Coraz więcej pieniędzy w ZUS
Robert Lidke, aleBank.pl: Mamy coraz wyższy wzrost gospodarczy, coraz niższe bezrobocie. Zatrudniamy coraz więcej obcokrajowców na etatach, w tym Ukraińców. Jak to wpływa na sytuację Funduszu Ubezpieczeń Społecznych?
Wojciech Andrusiewicz, Zakład Ubezpieczeń Społecznych: Fundusz Ubezpieczeń Społecznych zanotował w roku ubiegłym przychody, których w ostatnich latach rzeczywiście nie było. Jeżeli wydolność Funduszu Ubezpieczeń Społecznych w przeciągu ostatnich 10 lat wahała się między 60 a 70 proc., czyli mniej więcej 60 do 70 proc. wydatków było pokrywanych z wpłat składkowych, to ubiegły rok zamknęliśmy na poziomie 80 proc. wydolności. Aż 80 proc. wydatków było pokrywanych z bieżących wpłat.
Zobacz i posłuchaj rozmowy na naszym kanale aleBankTV na YouTube albo na końcu artykułu |
Tym samym, Zakład Ubezpieczeń Społecznych wziął o blisko 6 mld zł mniej dotacji niż było to w założeniach do budżetu państwa. Blisko 6 mld mniej dotacji na wypłatę świadczeń z tytułu tego, że wpływało coraz więcej składek.
W styczniu i lutym tego roku także obserwujemy, że wpływa więcej składek. Widać, że pod względem ściągalności składek dwa pierwsze miesiące 2018 roku są bardzo dobre. Tylko w styczniu, w porównaniu do stycznia ubiegłego roku, zanotowaliśmy wpływ składkowy wyższy o 11 proc. Wpłynęło do nas ponad 18 mld 700 mln zł. W lutym, w stosunku do stycznia, wpłynęło o 1 mld 100 mln złotych więcej. Porównując luty 2018 do lutego 2017 mamy już ponad 8 proc. wzrost z tytułu wpłaconych składek.
Mamy też większe wydatki ponieważ wiek emerytalny został przywrócony i trzeba wypłacać więcej świadczeń. Jak to się bilansuje?
Pamiętajmy, że osoba, która wpłaca jedną składkę, zyskuje pewne zobowiązanie ze strony państwa. Jeżeli wpłacamy składkę, państwo zobowiązuje się, że w przyszłości wypłaci nam świadczenie. Fakt obniżenia wieku przesunął nam granicę wypłat. I tak musielibyśmy ich dokonać, więc w FUS- ie wszystko się w długookresowym czasie bilansuje.
Jeżeli rozpoczynamy wypłaty świadczeń wcześniej oznacza to, że w danym momencie będziemy mieli więcej wypłat, ale będą one indywidualnie na mniejsze kwoty. Jeżeli ktoś kończy wcześniej aktywność zawodową indywidualnie pobiera mniejszą kwotę – oczywiście w kumulacji jest to duża kwota w danym roku.
W przyszłości – za rok, dwa, trzy lata – świadczenia te – jeżeli byśmy nie obniżali wieku – byłyby indywidulanie wyższe. Zatem przesunęliśmy teraz termin wypłaty większych świadczeń na chwilę obecną. Długookresowo koszt obniżenia wieku to jest około 55 mld zł.
Jednak z uwagi na to, że wydolność funduszu jest coraz lepsza, że wpływa coraz więcej składek, ZUS w rezultacie potrzebuje mniejszej dotacji.
Podsumowując Fundusz Ubezpieczeń Społecznych jest bardzo wydolny. Na przestrzeni ostatnich lat nie notowano takiej wysokiej wydolności.
Tak się dzieje w sytuacji, w której mamy wysoki wzrost gospodarczy – płace rosną, coraz więcej osób pracuje. Gdyby się okazało, że sytuacja gospodarcza się pogorszy, że znaczna część osób straci pracę to wpływy do ZUS-u będą mniejsze, a przy okazji emerytów będzie więcej niż teraz.
Biorąc pod uwagę demografię krach w zatrudnieniu na razie nam nie grozi.
Dziś zatrudnionych legalnie jest ponad 316 tys. obywateli Ukrainy. Jeszcze parę lat temu było to poniżej 100 tys. Tylko w ciągu roku pracujących w Polsce legalnie obywateli Ukrainy przybyło około 100 tys.
Na koniec 2016 roku w Polsce legalnie pracowało około 300 tys. obcokrajowców. Teraz mamy ich 440 tysięcy, i widać, że zmierzamy do jeszcze większego zapotrzebowania na pracowników, którego w Polsce nie jesteśmy w stanie pokryć swoimi obywatelami, stąd też rosnące zatrudnianie osób z zagranicy. Wszyscy legalnie zatrudnieni płacą składki na ubezpieczenie społeczne, które trafiają do FUS.