Co przyniesie 2013 rok na rynkach?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

wykres.euro.01.250x164Podsumowanie 2012 roku na rynkach walutowych oraz najważniejsze wydarzenia 2013 roku, które będą miały wpływ na sytuację ekonomiczną i gospodarczą w Polsce i na świecie.

Najważniejsze wydarzenia 2012 r.

  • Wybory prezydenckie w USA. Ponowny wybór Baracka Obamy na prezydenta Stanów Zjednoczonych, jak się finalnie okazało, nie wstrząsnął rynkami. Z pewnością zmienność na rynku byłaby znacznie większa, gdyby sondaże przed samymi wyborami dawały mniej jednoznaczny obraz sytuacji. Wynika to z faktu, że inwestorzy przewidzieli wynik wyborów. Gdyby sondaże dawały większe szanse Romney’owi z pewnością na rynku widoczni byliby gracze zmieniający pozycje zawarte z nadzieją na jego zwycięstwo.

  • Grecja. Na początku 2012 r. wydawało się, że Grecja w ciągu najbliższych tygodni zostanie usunięta ze Strefy Euro. Kraj był pogrąży się w kryzysie, a prognozy w przedterminowych wyborach nie dawały szans na utworzenie żadnej trwałej większości. Jak się okazało, pieniądze przekazane przez Eurogrupę pozwoliły utrzymać kraj przez cały rok. Sami Grecy zgodzili się na tzw. drastyczne cięcia, ale w porównaniu z tym, co zafundowałby im los w przypadku opuszczenia Strefy Euro, był to bardzo niski wymiar kary.
  • Hiszpania. Pozornie państwo to jest w bardzo dobrej kondycji, radzi sobie samodzielnie i wychodzi z kryzysu. Dzieje się tak głównie dlatego, że olbrzymie fundusze unijne są gotowe interweniować, gdyby tylko Hiszpania poprosiła o pomoc.
  • Zmiany stóp procentowych w Polsce. Zadziwiająca podwyżka z maja 2012 roku była prawdopodobnie istotniejszym czynnikiem, niż obecny cykl podwyżek. Majowe działanie Rady Polityki Pieniężnej wysłało niekorzystny sygnał na rynek, informujący, że RPP może zaskakiwać również w przyszłości, co szkodzi stabilizacji. Działania RPP pod koniec roku 2012, obniżające stopy procentowe, zgodne z konsensusem rynkowym z pewnością zwiększyły zaufanie rynków do tego gremium.
  • Pakiety stymulacyjne. Oczekiwanie na amerykański QE3 było przewodnim motywem reakcji rynków przez wiele miesięcy. Bardzo długo rynki odpowiadały wzrostami na niekorzystne informacje, zakładając, że takie dane przybliżają je do pakietu stymulacyjnego, który zwróci im to z nadwyżką.

130102.pods.550x465

Co nasz czeka w 2013 roku?

  1. Seria obniżek stóp procentowych. Ostatnie dwie obniżki stóp procentowych najprawdopodobniej nie będą jedynymi – dla większości obserwatorów nie ulega to wątpliwości. Dodatkowym czynnikiem potwierdzającym tę koncepcję jest spadająca inflacja (odczyt listopadowy mówi o spadku do 2,8% przy oczekiwaniach na poziomie 3%, co daje nam spadek aż o 0,6% względem października), która pozwala na luzowanie polityki monetarnej (groźba gwałtownego wzrostu inflacji niemal nie występuje) oraz spadający wzrost gospodarczy, którego pobudzenie jest celem tych operacji. Analitycy różnie oceniają zasięg tego ruchu, ale będziemy zdziwieni jeżeli w styczniu lub lutym 2013 r. nie zobaczymy kolejnej obniżki o 0,25% do pułapu 4%, a w perspektywie maja-czerwca 2013 r. kolejnego obniżenia o 0,25%-0,5%. Wątpliwe są szybsze reakcje niż 0,25%, gdyż RPP stara się odzyskać zaufanie rynków i sprawiać wrażenie racjonalnego partnera.
  2. Ostateczne rozwiązanie klifu fiskalnego w USA. To, że problem ten zostanie rozwiązany nie ulegało wątpliwości, tak samo jak, że pojawi się ponownie w przyszłości. Pewną niespodzianką jest natomiast to, że wrócimy do niego już za dwa miesiące. Rynki zareagowały silnym pozytywnym ruchem na obecną protezę porozumienia, zatem można się spodziewać, że kolejne próby uzgodnienia szczegółów cięć wydatków będą tematem przewodnim dwóch pierwszych miesięcy 2013 roku. Podobnie jak teraz, można z dużym prawdopodobieństwem przewidywać, że obie strony będą podgrzewać atmosferę do samego końca, mając nadzieję, że druga ustąpi, zatem wcześniejsze rozwiązanie problemu jest mało prawdopodobne.
  3. Sytuacja na południu Europy. Prawdopodobnie Grecja będzie dalej przekonywała Eurogrupę do przekazania jej pomocy finansowej. Natomiast Hiszpania i Włochy będą cały czas walczyć wszelkimi siłami o zaufanie rynków, żeby zmniejszyć w ten sposób rentowność obligacji, a co za tym idzie koszt obsługi długu. Włoski premier Mario Monti zapowiedział już swoją dymisję, ale zmiana rządu na Półwyspie Apenińskim nie powinna zmienić polityki gospodarczej tego kraju.

Maciej Przygórzewski
dealer FX InternetowyKantor.pl