Co przesądziło 30 lat temu o udanym przywróceniu do życia Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie?
– GPW bezdyskusyjnie odniosła spektakularny sukces. Bardzo szybko pokonaliśmy Pragę i Budapeszt, chociaż to były giełdy, które w opinii wielu inwestorów i obserwatorów na początku lat ’90 najlepiej rokowały – stwierdził dr Wiesław Rozłucki, Prezes Zarządu GPW w latach 1991-2006.
Wkrótce też osiągnęła większą kapitalizację niż giełda w Wiedniu, która w przeciwieństwie do giełdy w Warszawie działała bez przerwy przez ponad 200 lat.
Jego zdaniem przekształcenie giełdy w spółkę akcyjną i wprowadzenie jej na parkiet giełdowy było dobrą decyzją, zapewniło bowiem jej transparentność. GPW SA jest poddana takim samym ostrym rygorom, także informacyjnym, jak wszystkie inne spółki notowane na jej parkiecie.
Mówiąc o historii giełdy uczestnicy panelu „GPW 1991-2021” podkreślali zasługi Wiesława Rozłuckiego dla rozwoju giełdy i rynku kapitałowego w Polsce i zwracali uwagę, że był prezesem warszawskiego parkietu przez 15 lat, co stanowi połowę jej jubileuszu.
Elżbieta Pustoła, Prezes Zarządu Krajowego Depozytu Papierów Wartościowych w latach 1994-2009 stwierdziła, że na sukces giełdy Warszawie złożyły się kompetencje zespołu ówczesnych pracowników Ministerstw Finansów i Przekształceń Własnościowych oraz zaufanie polityków do tego zespołu specjalistów.
Dzięki temu zaufaniu mogli szybko i sprawnie wybrać dla giełdy najlepszy system transakcyjny. W jego wdrożeniu była bardzo ważna, w dużej mierze bezinteresowna, pomoc francuskich specjalistów. Polacy bowiem wybrali jako najlepszy dla warszawskiego parkietu francuski system transakcyjny, jako najbardziej nowoczesny w tym czasie.
Giełda w Polsce od samego początku miała dzięki temu wyborowi zdematerializowany obrót papierami wartościowymi.
Na ten fakt żartobliwie zwrócił uwagę uczestniczący w panelu prof. Janusz Filipiak, założyciel i Prezes Zarządu Comarch S.A. mówiąc, że nigdy nie widział swoich akcji. Ale – jak dalej żartował – upewnił się, że istnieją w momencie, kiedy wypłacono mu dywidendę.
Zwrócił uwagę na dwie wielkie korzyści z obecności Comarchu na GPW. Pierwsza to możliwość zdobycia kapitału na rozwój. Druga to prestiż, marka, efekty wizerunkowe wynikające z faktu notowania spółki na uznanym parkiecie, co ułatwia ekspansję zagraniczną firmy.
– GPW ma aspirację bycia regionalnym hubem dla młodych spółek technologicznych o olbrzymim potencjale, tzw. jednorożców. To, że możemy sprostać temu wyzwaniu, potwierdzają dane Federacji Europejskich Giełd Papierów Wartościowych.
Profesjonalizm, wysokie standardy i zgodność z międzynarodowymi praktykami wpisały się w DNA warszawskiej giełdy. Z sukcesem odpowiadamy na nowe wyzwania, przede wszystkim na rosnącą automatyzację handlu giełdowego, wykorzystywanie nowych technologii np. sztucznej inteligencji, Big Data, blockchain oraz zdobywanie nowych rynków i obszarów działalności – podsumował panel Marek Dietl, Prezes Zarządu GPW.
Cały dzień wystąpień i dyskusji oraz sesję giełdową zamknęło uroczyste uderzenie w dzwon pierwszego i obecnego Prezesa GPW – Wiesława Rozłuckiego oraz Marka Dietla.