Co rządowy plan pomocy kredytobiorcom oznacza dla banków?
WIG-Banki spada w poniedziałek przed południem o ok. 6 proc. po przedstawieniu przez premiera planu pomocy dla kredytobiorców.
„Dzisiejsze spadki banków nie powinny dziwić. Rynek zareagował negatywnie na informacje o utworzeniu nowego funduszu w wysokości 3,5 mld zł, środki te mają być zebrane z sektora, a to dosyć spora kwota. Mają też być dodatkowe wpłaty na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Tutaj były sygnały, że pojawią się zmiany, ale raczej myślano, że dotychczasowe 600 mln zł na jakiś czas wystarczy i dopiero wtedy sektor będzie ten fundusz dodatkowo zasilać. Jednorazowo banki będą musiały wyłożyć do końca przyszłego roku około 5 mld zł, to około 3 proc. wartości sektora” – powiedział analityk Erste Securities Łukasz Jańczak.
„Duża niewiadoma jest związana jest ze zmianą WIBORU, nie wiadomo de facto jaka to będzie zmiana. Gdyby się okazało się, że roczne zmniejszenie obciążeń kredytobiorców wyniesie 1 mld zł, to jest to około 3 proc. wartości rocznych zysków, zakładając że jest to koszt podatkowy” – dodał.
Mniejsze koszty niż w przypadku zamrożenia WIBOR-u
Zdaniem analityka przedstawione dzisiaj propozycje i tak są mniej kosztowne niż rozważane wcześniej pomysły zamrożenia wskaźnika WIBOR.
Dzisiejsze zmiany na pewno oznaczać będą mniejsze koszty niż tzw. mrożenie WIBOR-ów, które było wcześniej proponowane, bo myślę, że wówczas chodziło kwoty kilkunastu miliardów złotych.
„Łączne kwoty dzisiaj zaproponowane też będą widoczne” – powiedział Jańczak.
Rządowy plan pomocy dla kredytobiorców
Premier Mateusz Morawiecki poinformował w poniedziałek, że rząd planuje wprowadzić dla kredytobiorców wakacje kredytowe w 2022 i 2023 r. łącznie dla 8 rat kredytowych.
Rząd chce utworzyć Fundusz Pomocowy w wysokości 3,5 mld zł, a środki miałyby pochodzić z sektora bankowego.
Rząd chce także, by banki przeznaczyły na Fundusz Wsparcia Kredytobiorców dodatkowe 1,4 mld zł w 2022 r., 2 mld w 2023 r., a docelowo być może nawet 5 mld zł
Od 2023 roku rząd chce narzucić bankom posługiwanie się inną niż WIBOR stawką referencyjną, bardziej korzystną dla kredytobiorców. Rozwiązanie to, według prezentacji KPRM, ma spowodować spadek wysokości rat kredytobiorców w sumie o ok. 1 mld zł.