Co dalej z USD?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

dolary.02.250x188.gifOd kilku miesięcy analitycy na całym świecie wróżą upadek Euro i kryzys na szeroką skalę w Unii Europejskiej, chwaląc tym samym dolara i kondycję amerykańskiej gospodarki. Wielu czołowych ekonomistów stawia politykę radzenia sobie ze spowolnieniem gospodarczym w USA jako wzór do naśladowania dla zjednoczonej Europy. Wyłania się z tego obraz Stanów jako krainy mlekiem i miodem płynącej, która w zmaganiach o wyjście z recesji odstawiła Europę o kilka długości.

Natomiast sytuacja na amerykiańskiej walucie nie jest tak oczywista.

Podczas gdy na parze EUR/USD wykres zbliża się do istotnych poziomów wsparcia ustanowionych na przestrzeni ostatnich 3 lat indeks dolarowy, do swoich maksimów z marca 2009 ma do pokonania ok. 17 %.

Pomimo ogólnej euforii i dobrych odczytów danych makroekonomicznych pojawia się pytanie dlaczego dolar amerykański nie ma wystarczająco siły by wspiąć się na relatywnie wysokie poziomy? Z jednej strony znaczenie ma na pewno zaufanie inwestorów do Euro i wiara w pomyślne rozwiązanie kryzysu długu w zjednoczonej Europie. Istotna jest różnica w stopach procentowych w Stanach i Europie. Na ostatnim posiedzeniu Komitetu Otwartego Rynku podjęto decyzje, że stopy procentowe pozostaną na niezmienionym niskim poziomie do 2014 roku. W związku z tym inwestorzy chętnie lokują swoje pieniądze w Europie generując tym samym popyt na wspólną walutę, co odbija się na popycie na amerykańskiego dolara. Efekt potęguje również przeprowadzanie przez FED kolejnych luzowań ilościowych, które zwiększają podaż amerykańskiego pieniądza, podczas gdy EBC już dawno nie przeprowadzał QE.

Karolina Kamińska,
specjalista rynku CFD i Forex, City Index