Citi Handlowy: złoty mógłby zostać bardziej dotknięty przez zawirowania geopolityczne niż inne waluty regionu
„(Dla Polski – przyp. red.) Rosja jest trzecim największym krajem pochodzenia importu. Pod tym względem Polska wyróżnia się na tle innych gospodarek regionu – dla Czech Rosja jest ósmym, a dla Węgier dziewiątym partnerem importowym. Główne produkty kupowane przez Polskę od Rosji to surowce, w tym przede wszystkim gaz i ropa naftowa, co jednocześnie otwiera kanał przez który konflikt Rosja-Ukraina może łatwo i szybko wpłynąć na krajową gospodarkę. Gdyby doszło do długotrwałych zaburzeń dostaw gazu do Polski/Europy Zachodniej, oznaczałoby to w praktyce – niezależnie od bieżących zapasów – konieczność ograniczenia podaży dla odbiorców przemysłowych” – napisali ekonomiści.
Efektem byłaby zapewne recesja w polskim sektorze przemysłowym, z wszystkimi jej konsekwencjami dla eksportu.
Czytaj także: Rubel na celowniku, złoty oberwie rykoszetem?
Ewentualnej recesji w przemyśle towarzyszyłby większy szok inflacyjny na skutek wzrostu cen energii.
„Mieszanka słabszego wzrostu i wyższej inflacji postawiłaby RPP w trudnej sytuacji, ale przypuszczamy, że efektem byłaby raczej mniejsza, a nie większa skala podwyżek stóp procentowych. Przeszacowanie docelowego poziomu stóp procentowych w połączeniu z wyższą premią za ryzyko zapewne odbiłoby się na złotym. Ze względu na te czynniki oraz ze względu na rozmiar rynku PLN (co pozwala wykorzystywać złotego do proxy trade), naszym zdaniem złoty mógłby zostać bardziej dotknięty przez zawirowania geopolityczne niż inne waluty regionu” – dodali.
Rosja nie jest już kluczowym rynkiem eksportowym
Ekonomiści Citi podkreślają, że Rosja nie jest już kluczowym rynkiem eksportowym, więc nawet drastyczne sankcje i ograniczenia w eksporcie nie doprowadziłyby do poważnych skutków dla wzrostu PKB Polski.
„W ostatnich latach, a szczególnie od czasu konfliktu w 2014 roku udział Rosji w polskim eksporcie spadł i obecnie wynosi około 2,8 proc. W relacji do PKB eksport do Rosji sięga zaledwie 1,4 proc. Plasuje to co prawda Rosję na dziewiątym miejscu największych rynków eksportowych, ale w praktyce oznacza to, że nawet drastyczne sankcje i ograniczenia w eksporcie nie doprowadziłyby do poważnych skutków dla wzrostu PKB w kraju. W ujęciu sektorowym dane wyglądają podobnie – Rosja ma nieproporcjonalnie duży udział w eksporcie tylko w przypadku branży chemicznej” – napisano w raporcie Citi.
Narastające napięcia geopolityczne między Rosją a Ukrainą i krajami Zachodu
W ostatnim czasie rynki finansowe z coraz większą uwagą śledzą narastające napięcia geopolityczne między Rosją a Ukrainą i krajami Zachodu.
W niedzielę wieczorem Departament Stanu USA wydał nakaz rodzinom dyplomatów amerykańskich opuszczenia ambasady USA w Kijowie, uzasadniając to „obawą nieuchronnej inwazji militarnej na Ukrainę”. W ubiegłym tygodniu sekretarz prasowy Białego Domu Jen Psaki zaznaczyła, że Rosja jest w stanie rozpocząć inwazję „w każdym momencie”.