Cięcia budżetów samorządowych, ograniczenie nakładów na Ochotnicze Straże Pożarne
Jakość życia mieszkańców naszych gmin i miast bardzo się poprawiła w ostatnich latach. Szereg inwestycji samorządowych, zarówno w infrastrukturę, jak i w obszarze społecznym przyniosło efekty.
Te wszystkie lata pokazały także, że na poziomie samorządowym środki wydatkowane są niezwykle racjonalnie, a realizowane projekty odpowiadają potrzebom mieszkańców.
Samorządowcy, będąc codziennie blisko ludzi, cieszą się bardzo wysokim zaufaniem Polaków. Demokracja na poziomie lokalnym jest jednym z najważniejszych sukcesów Polski po 1990 roku.
Czytaj także: DNB Bank Polska: Tarcza 4.0 nie rozwiąże problemów finansowych samorządów
Niestety, w ostatnim czasie z niepokojem obserwujemy systematyczne pozbawianie naszych wspólnot lokalnych środków finansowych. Z roku na rok spada subwencja oświatowa, maleją wpływy z podatków do budżetów gminnych, a obecnie w obliczu kolejnych czekających nad wydatków na pomoc mieszkańcom w walce z pandemią, słyszymy od strony rządowej kolejne zapowiedzi uszczuplania budżetów samorządowych (o 1,4 mld złotych rocznie).
Stanowczo się temu sprzeciwiamy. Nie możemy pozwolić na obniżenie poziomu edukacji w naszych gminach, ograniczanie wydatków na szkolne stołówki, dowozy dzieci, ochronę zdrowia i pomoc społeczną czy rezygnowanie z pozyskania środków zewnętrznych na ważne dla mieszkańców inwestycje – czytamy w komunikacie Stowarzyszenia Samorządy dla Polski.
‒ To samorządy, z gminnych budżetów realizują projekty walki ze smogiem, doposażania powiatowych szpitali czy budowy przedszkoli i żłobków.
To mieszkańcy – dając mandat wybranym w wyborach bezpośrednich samorządowcom – decydują o kierunkach rozwoju swojej Małej Ojczyzny i o przeznaczeniu środków finansowych – komentuje Jacek Karnowski, przewodniczący Stowarzyszenia Samorządy dla Polski.
‒ Dla niedoinwestowanej polskiej wsi, mniej pieniędzy w budżecie oznacza np. mniejszą ilość wybudowanej sieci kanalizacyjnej lub wodociągowej, a nadal ok 60% gospodarstw domowych nie posiada dostępu do kanalizacji.
To również ograniczenie nakładów na Ochotnicze Straże Pożarne, które dla mniejszych samorządów są podstawą do pomagania mieszkańcom przy epidemii, my nie mamy straży gminnych czy miejskich – dodaje Dorota Zmarzlak, członek zarządu stowarzyszenia, członek zarządu Związku Gmin Wiejskich RP.
Czytaj także: Emisja zielonych i społecznych obligacji szansą dla polskich samorządów?