Chiny opanowują sytuację
Na rynkach stabilizacja. Złoty zdołał jeszcze lekko zyskać i znajduje się w miejscu, z którego rozpoczął w kwietniu odrywać się in minus od innych walut emerging markets. W krótkim terminie jest dobrze wyceniony.
Początek tygodnia nie przyniósł poważniejszych zmian w wycenie aktywów na rynkach finansowych. Indeksy akcji światowych parkietów utrzymały się w rejonie zamknięć z sesji w piątek, podobnie waluty. Obligacje lekko traciły na wartości. Rentowności najbezpieczniejszych papierów wracają do wycen sprzed załamania wywołanego przez Brexit.
Poranek daje dawkę odczytów indeksów cen konsumentów i producentów z Chin. Inflacja CPI wyniosła w lipcu 1,8 proc. w ujęciu rok do roku, co oznacza spadek w stosunku do czerwca o 0,1 pkt proc. Taki wynik było oczekiwany przez ekonomistów. Indeks PPI spadł w ubiegłym miesiącu o 1,7 proc. po obniżce w czerwcu o 2,6 proc. Mediana prognoz to -2,0 proc. Giełda e Szanghaju na dane zareagowała umiarkowanymi wzrostami. Kurs juana do dolara, po czterech sesjach z rzędu ustanawiania na wyższym, niż dzień wcześniej poziomie, tym razem pozostaje blisko wczorajszego zamknięcia. Tygodniowe osłabienie chińskiej waluty nie wpływa na pogorszenie nastrojów na rynkach wschodzących. USD/CNY pozostaje poniżej prawie 6-letnich maksimów ustanowionych w lipcu. Słaba waluta ma w założeniu wspierać chińską gospodarkę, w której proces przekonwertowania na tory większego uzależnienia od konsumpcji kosztem eksportu i inwestycji zaczął przebiegać w zbyt szybkim tempie, powodując nadmierne wyhamowanie dynamiki PKB. Jak dotąd wzrost gospodarczy jest pod kontrolą. Władze opanowały sytuację i nie dopuszczają do „twardego lądowania”. Można powiedzieć, że ostrzegawcze światło, jeśli chodzi o Chiny, zostało wyłączone. Koniunktura w tamtym rejonie świata, podobnie jak w USA czy Europie, powinna pozostać pod czujną kontrola każdego inwestora, bo generuje potencjalnie ryzyko rozprzestrzenienia się na wszystkie rynki.
Damian Rosiński,
Dom Maklerski AFS