Chcesz ubezpieczyć dom czy mieszkanie? Tych błędów nie popełnij!
Oto najczęściej spotykane.
Niewiedza, źle dobrana polisa i brak Assistance
Gdy kupujemy polisę dla naszego domu często zapominamy o wszystkich rodzajach ryzyka, na jakie jesteśmy narażeni. Polacy zazwyczaj wybierają ubezpieczenie od zdarzeń losowych i zniszczeń mienia, które chroni od pożaru, powodzi, uderzenia pioruna, huraganu, gradu, trzęsienia i osunięcia ziemi itd. Wiele osób nie wie, że w ramach takiego ubezpieczenia ochronie mogą podlegać również elementy znajdujące się wewnątrz nieruchomości, takie jak meble czy sprzęt RTV/AGD, ale również sprzęt elektroniczny, a nawet sportowy. Część osób, które decydują się na ubezpieczenie, zapomina o opcji dodatkowej, jaką jest Assistance. Zazwyczaj kojarzy nam się ono z organizacją pomocy w przypadku nagłych awarii (np. wodno-kanalizacyjnych), wizytą hydraulika, stolarza, elektryka oraz pokryciem kosztów związanych z takimi naprawami. Dzięki Assistance można otrzymać jednak pomoc także w innych przypadkach, chociażby, gdy topniejący śnieg zaleje piwnicę lub uszkodzi instalację elektryczną. – Warto pamiętać, że polisę możemy rozszerzyć o ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, na wypadek, gdybyśmy wyrządzili krzywdę osobom trzecim, oraz o NNW, jeśli to my ucierpimy na skutek nieszczęśliwego zdarzenia – mówi Anna Materny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych Gothaer.
Nienależycie zabezpieczony najemca i wynajmujący
Zarówno najemca, jak i właściciel nieruchomości mają swój interes, aby zawrzeć odrębne umowy ubezpieczenia na mienie, czyli na: mieszkanie lub dom, znajdujące się w nim elementy stałe (nakłady inwestycyjne) lub rzeczy ruchome, znajdujące się we wnętrzach. Jeśli dojdzie do nieprzewidzianego zdarzenia (np.: pożaru) nie ominą ich konsekwencje finansowe. Zarówno wynajmujący jak i najemca powinni objąć ochroną ubezpieczeniową mienie, które do nich należy. Właściciel powinien zwłaszcza zadbać o ubezpieczenie murów i elementów stałych lokalu. Z kolei osoba, która będzie mieszkała w wynajmowanym lokum, musi pamiętać, że właściciel ubezpiecza zazwyczaj tylko to, co do niego należy. Zatem wszelkie przedmioty, które należą do najemcy (takie jak sprzęt RTV/AGD, laptop, smartfon, sprzęt sportowy czy turystyczny) zazwyczaj nie są objęte ochroną. W przypadku ich zniszczenia (np. zalania) lub kradzieży, ubezpieczyciel wypłaci odszkodowanie, ale tylko za rzeczy należące do właściciela. Aby tego uniknąć najemca powinien zadbać o ubezpieczenie przedmiotów we własnym zakresie.
Brak OC w życiu prywatnym
Ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w życiu prywatnym przydaje się, gdy wyrządzimy szkody osobom trzecim. Jaki to ma związek z wynajmowaną nieruchomością? Duży. Jeśli zalejemy sąsiada, zniszczymy drogie meble w wynajmowanym mieszkaniu lub uszkodzimy samochód zaparkowany pod blokiem (np. doniczką, która spadła z parapetu), będziemy odpowiedzialni za szkody wynikające z tytułu najmu. – Warto podkreślić, że w takim przypadku za większość szkód odpowiada ten, kto aktualnie zajmuje mieszkanie, a nie jego właściciel – przypomina Anna Materny z Gothaer. Ubezpieczenie OC w życiu prywatnym przyda się nie tylko na wypadek szkód, które można wyrządzić właścicielowi mieszkania lub sąsiadom, ale również wtedy, gdy nasze działania lub zaniechanie doprowadzą do tego, że ktoś poniesie straty.
Zapominalstwo, czyli brak obowiązkowego przeglądu
Jeśli jesteśmy właścicielem budynku jednorodzinnego, powinniśmy pamiętać, że zgodnie z przepisami prawa budowlanego (art. 62), mamy obowiązek przeprowadzenia – przynajmniej raz w roku – kontroli stanu technicznego instalacji gazowej oraz przewodów kominowych (dymowych, spalinowych, wentylacyjnych). Dodatkowo, raz na pięć lat, należy zrobić generalny przegląd stanu technicznego budynku i związanych z nim instalacji. Choć wydaje się to mało ważne, istotna jest również regularna konserwacja i czyszczenie komina, który stanowi ważny element wentylacji całego budynku. – Warto dbać o bezpieczeństwo i wykonywać przegląd przynajmniej dwa razy w roku, przed zimą i wiosną. Pamiętajmy, by zawsze zachowywać dokumentację z wykonywanych przeglądów. Jeżeli stwierdzone podczas kontroli uszkodzenia mogą spowodować zagrożenie życia lub zdrowia ludzi, bezpieczeństwa mienia bądź środowiska, a w szczególności katastrofę budowlaną, jesteśmy narażeni na ogromne wydatki. W przypadku powstałej szkody, dokumentacja poświadczy jednak o dopełnieniu obowiązków przez właściciela i uchroni przed wysokimi kosztami ewentualnego odszkodowania – tłumaczy Anna Materny, Dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych Gothaer.
Nieodpowiednie zabezpieczenie nieruchomości
Zdarza się, że wychodząc z mieszkania nie zamknęliśmy okien, a podczas naszej nieobecności doszło do włamania z kradzieżą. Pamiętajmy, że w tym przypadku ubezpieczyciel nie ponosi odpowiedzialności. Jeśli zostawimy uchylone lub otwarte okno w naszym domu, garażu lub budynku gospodarczym, ubezpieczyciel ma prawo odmówić wypłaty odszkodowania ponieważ mieszkanie nie było odpowiednio zabezpieczone przez włamaniem – Warto podkreślić, że obowiązkiem każdego właściciela mieszkania, domu lub posesji jest zapewnienie minimalnego poziomu zabezpieczenia przed włamaniem i kradzieżą. Ubezpieczyciel musi mieć pełną wiedzę na temat rodzaju posiadanych przez klienta zabezpieczeń, a więc alarmu, drzwi, okien, czy rolet antywłamaniowych. Wszystkie zabezpieczenia muszą być sprawne, okna i drzwi zamknięte, a alarm aktywny w momencie włamania, co określa tzw. minimalny poziom zabezpieczenia mienia – mówi Anna Materny z Gothaer. Niektóre towarzystwa bardzo wyraźnie określają w jaki sposób zabezpieczyć okna (np. kratami, żaluzjami antywłamaniowymi bądź okiennicami) oraz jakich zamków używać (w przypadku drzwi zewnętrznych do budynku mieszkalnego potrzebne są dwa zamki wielozastawkowe, a w przypadku drzwi do budynku gospodarczego – kłódka wielozastawkowa).
Źródło: Informacja prasowa Gothaer