Ceny ropy naftowej spadają ze względu na sytuację w OPEC i gospodarce USA
Rynek pozostaje w stanie niepewności, ponieważ kraje zrzeszone w OPEC oraz sojusznicy kartelu wciąż nie ustalili terminu kolejnego spotkania, a za kilka tygodni wygasa porozumienie dotyczące cięć produkcji ropy w tych krajach. Trwające dyskusje pomiędzy stronami rozpoczęły się od prośby o przesunięcie spotkania na lipiec ze strony Rosji, niepewność co do harmonogramu rozmów szybko przerodziła się w kryzys dyplomatyczny. Arabia Saudyjska oraz USA obarczyły bowiem Iran odpowiedzialnością za czwartkowe ataki na dwa tankowce – japoński i norweski – w pobliżu strategicznie położonej cieśniny Ormuz w Zatoce Omańskiej. Irańska administracja stanowczo zaprzeczyła tym oskarżeniom. Kolejne przepychanki na linii Arabia Saudyjska-Iran nie wróżą nic dobrego, choć Saudyjskie władze powtarzają, że są za utrzymaniem cięć produkcji na drugą połowę roku. Biorąc pod uwagę oznaki osłabienia globalnego popytu na surowiec oraz wzrost jego produkcji w Stanach Zjednoczonych, kraje OPEC+ powinny zdecydować się na dalsze ograniczenie wydobycia czarnego złota. W przeciwnym wypadku spadek cen ropy może ulec wyraźnemu pogłębieniu.
Czytaj także: Ceny paliw: na horyzoncie większe zmiany >>>
Pierwsze oznaki osłabienia w gospodarce USA
Tymczasem za oceanem widać pierwsze oznaki osłabienia w gospodarce. Jest to związane nie tylko z perspektywą wojny handlowej z drugą największą potęgą światową – Chinami. Ostatnie dane z amerykańskich fabryk oraz tamtejszego rynku budowlanego wskazują, że gospodarka Stanów Zjednoczonych spowalnia, co w konsekwencji będzie wpływać na spadek zapotrzebowania na surowce, w tym na ropę naftową.