Wielka Brytania nie będzie interweniować w Syrii
Euro (EUR) kolejny dzień kontynuuje spadek osiągając najniższą wartość od trzech tygodni na poziomie 1.32185 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD).
Euro (EUR) kolejny dzień kontynuuje spadek osiągając najniższą wartość od trzech tygodni na poziomie 1.32185 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD).
Rynek walutowy i stopy procentowej – Spokojniej, ale bez większych uniesień. Syria wciąż ciąży nastrojom nie pozwalając na silniejsze odreagowanie na rynkach finansowych.
Od marca Polacy wycofali z lokat bankowych blisko 21 mld zł. W tym samym czasie do funduszy inwestycyjnych trafiło 8,5 mld zł. Na odpływie depozytów nie korzysta natomiast resort finansów z obligacjami skarbowymi.
Ostatnie zwyżki na złocie nie są raczej efektem ucieczki do bezpiecznych przystani, gdyż złoto utraciło ten status już jakiś czas temu, kiedy pomimo różnych zawirowań nie stawało się ostoją inwestorów, a było jedynie kolejnym spadającym nożem.
Syria w dalszym ciągu pozostaje tematem numer jeden na rynkach, ale już zdecydowanie mniej straszy. W czwartek na większości z nich obserwujemy odreagowanie ostatnich wahań. Dotyczy to też zyskującej dziś GPW. Wyjątkiem jest tylko złoty, gdzie od wczoraj trwa spekulacyjna gra na jego osłabienie.
W środę uwagę inwestorów przyciągnęły informacje napływające zza Odry.
Euro (EUR) spadło z wysokiego poziomu 1.3397 do wartości 1.3304 wobec dolara amerykańskiego.
EUR/PLN coraz bliżej 4,30 – złoty straci pozycję lidera ostatnich tygodni. Wyprzedzają go czeska i islandzka korona. Wyraźne rosną też rentowności polskich obligacji. Winni: Syria i QE Fed.
Rynki wschodzące cierpią wskutek obaw związanych z perspektywą zaostrzenia polityki pieniężnej przez Fed oraz spowolnienia gospodarczego. Najbardziej niepokojąca jest sytuacja w Azji. Kłopoty są widoczne nie tylko na tamtejszych giełdach, ale i na rynkach walutowych.
Dziś polski złoty kontynuuje wczorajszą przecenę. Rano za wspólną walutę EUR trzeba było zapłacić 4,2530 PLN, 3,1792 PLN za dolara amerykańskiego USD oraz 3,4612 PLN wobec franka szwajcarskiego CHF.
W Europie wtorkowa sesja rozpoczęła się od publikacji informacji napływających zza Odry. Ekonomistów pozytywnie zaskoczyły lepsze od prognozowanych dane dotyczące bieżącej sytuacji ekonomicznej oraz oczekiwań biznesowych w Niemczech.
Euro (EUR) spadło o prawie 60 pipsów zanim powróciło do wartości 1.3398 wobec dolara amerykańskiego (USD).
Skład indeksu DAX może być wkrótce zrewidowany, po tym jak ceny akcji jednego z największych światowych producentów soli K+S AG spadają od 3 miesięcy.
Widmo interwencji państw zachodnich w Syrii, po tym jak kraj ten użył broni chemicznej, wciąż wisi nad rynkami finansowymi. Jednak dziś Syria straszy już znacznie mniej niż wczoraj.
Oczekiwane ożywienie w Niemczech determinuje wzrosty rentowności obligacji. Skalę przeceny obecnie ogranicza obawa o eskalację konfliktu w Syrii. Na rynki wraca risk-off co wspiera bezpieczne inwestycje – czyli złoto, obligacje, a z walut amerykańskiego dolara, franka szwajcarskiego i japońskiego jena.
Wakacje w pełni, ale banki pracują pełną parą. W lipcu wartość kredytów gospodarstw domowych wzrosła o rekordową w tym roku kwotę. Złotowe kredyty mieszkaniowe powiększyły się o blisko 2,3 mld zł, a konsumpcyjne o ponad 1,1 mld zł.
Wczoraj akcje Tesla Motors, producenta samochodów elektrycznych, wyznaczyły nowe szczyty, osiągając cenę 173 dolarów.
To był trzeci z rzędu tydzień wzrostów cen złota. W ciągu minionych pięciu dni handlu, wartość uncji podskoczyła o ponad półtora procent i obecnie trzeba za nią płacić prawie 1400 dolarów. Oznacza to, że posiadacze kruszcu odrobili już wszystkie straty z czerwca, kiedy to metal w ciągu kilku dni potaniał niemal do 1200 dolarów. Do historycznych maksimów wciąż jednak bardzo daleko, ale z punktu widzenia analizy wykresu, kurs złota ma pod sobą mocny poziom wsparcia, który może chronić przed większymi spadkami.
Nie zmienia się sytuacja na rynku kredytów hipotecznych. Banki sprzedają ich coraz mniej. II kw. 2013 r. był od analogicznego rok wcześniej słabszy o 8,7 proc., ale to obraz rozmyty przez dynamiczny wzrost sprzedaży w jednym z czołowych banków.
Wzrost napięcia geopolitycznego związanego z Syrią odciska we wtorek swe piętno na rynkach finansowych. Inwestorzy unikają ryzyka. Ich humorów nie zdołał poprawić najwyższy od kwietnia 2012 roku odczyt monachijskiego indeksu Ifo.