Carney dał kopa funtowi

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kiepas.marcin.admiral.markets.01.266x400Prezes Banku Anglii mówiąc w czwartek wieczorem, że być może stopy procentowe w Wielkiej Brytanii zostaną podwyższone wcześniej niż oczekuje rynek, wsparł notowania funta.

Funt wczoraj wieczorem otrzymał silne wsparcie ze strony Marka Carney’a. Szef Banku Anglii (BoE) zasugerował, że stopy procentowe mogą być podniesione wcześniej niż tego oczekuje rynek. Czyli wcześniej niż w II kwartale 2015 roku, co obecnie jest rynkowym konsensusem.

Rynek walutowy zareagował na te słowa zdecydowanym umocnieniem funta do większości walut wczoraj w godzinach wieczornych. Dziś trend ten jest kontynuowany. I tak kurs GBP/USD wzrósł do 1,6987, zbliżając się do strefy oporu 1,6995-1,7000 i testując poziomy najwyższe od ponad miesiąca.

Kurs EUR/GBP, który w trendzie spadkowym jest już od prawie roku, spadł dziś rano do 0,7986. To najniższy kurs od połowy listopada 2012 roku.

Funt umocnił się również do złotego. Kurs GBP/PLN wzrósł wczoraj z 5,0751 do 5,1398 zł, a dziś wybił się do 5,1575 zł. Ostatnio tak droga brytyjska waluta była 22 maja br. Tymczasem  jeszcze w poniedziałek za funta płacono jedynie 5,0355 zł.

Na rynku walutowym wyraźnie utrzymuje się profuntowy sentyment. Świadczy o tym nie tylko dynamiczna reakcja na wczorajsze ostrzeżenie Carney’a, ale przede wszystkim to, że inwestorzy zupełnie zignorowali dalszą część wypowiedzi prezesa Banku Anglii, która brzmiała już zdecydowanie mniej jastrzębio. Carney kolejny raz powtórzył, że ewentualne podwyżki kosztu pieniądza na Wyspach będą stopniowe i niewielkie. Zwrócił też uwagę, że mocny funt stanowi realne zagrożenie dla ożywienia gospodarczego.

Funt prawdopodobnie już niemal w całości zrealizował ruch będący następstwem wczorajszej jastrzębiej wypowiedzi prezesa Banku Anglii. Dlatego jego dalsze umocnienie, a na to wskazuje obecnie sytuacja na poszczególnych parach z brytyjską walutą, będzie już wymagać nowych  impulsów. Dla rynku walutowego takimi pośrednimi impulsami mogą być publikowane dziś po południu dane o majowej inflacji PPI w USA (prognoza: 2,4% R/R) i czerwcowy odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan (prognoza: 83 pkt.).

Potencjalny wpływ na notowania GBP/PLN będą natomiast mieć, również publikowane w godzinach popołudniowych, dane z polskiej gospodarki nt. majowej inflacji CPI (prognoza: 0,4% R/R) i kwietniowego bilansu płatniczego (prognoza: 461 mln EUR).

O godzinie 09:32 kurs GBP/PLN testował poziom 5,1570, GBP/USD 1,6980, a EUR/GBP 0,7990.

Marcin Kiepas,
Admiral Markets