Była wiceszefowa MSZ jest pewna, że studenci wrócą z emigracji

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

analiza.korzysci.01.400x195- Mamy w Polsce pewien kompleks. Zazwyczaj myślimy, że trawa jest bardziej zielona u sąsiada, później przekonujemy się, że tak nie jest i bardzo wiele na tym tracimy. I stąd moje przekonanie, że młodzi ludzie prędzej czy później stwierdzą, że jednak warto do Polski wrócić - mówi w rozmowie z money.pl Beata Stelmach, była wiceminister spraw zagranicznych, dziś prezes GE Polska.

Zdaniem Beaty Stelmach, jako społeczeństwo adaptujemy się łatwo do nowych warunków i to dobrze, że młodzi ludzie decydują się na zdobywanie wykształcenia zagranicą, natomiast jej zdaniem jest to krótko- i średnioterminowa perspektywa.

– Dzisiaj polska gospodarka stwarza olbrzymie możliwości, bo jesteśmy cały czas krajem, który ma przed sobą wiele do zrobienia tak, aby zrównać się z krajami już rozwiniętymi. Młodzi, wykształceni zagranicą ludzie mogą wnieść entuzjazm, nieco inne myślenie, a jednocześnie uczestniczyć w bieżących przemianach – uważa była wiceszefowa polskiej dyplomacji. – Coraz więcej mamy firm, które stają się międzynarodowe, bo polskie firmy dziś także poszukują ekspansji międzynarodowej, rynek lokalny staje się dla nich za mały. Z drugiej strony mamy również zagranicznych inwestorów, którzy delikatnie rozwijali swoją obecność jeszcze 15-20 lat temu, a dzisiaj tworzą centra kompetencyjne, które są centrami świadczącymi usługi na cały świat. To pokazuje, że nie jesteśmy mocno zamknięci, wręcz odwrotnie – jesteśmy otwarci i gotowi iść ze zmieniającym się światem. A skoro tak, to również polskie firmy, konkurujące o tych samych pracowników, wprowadzają mechanizmy do tego, aby o tych pracowników móc powalczyć.

Jak twierdzi Beata Stelmach, warunkiem powodzenia jest to, że administracja rządowa musi umieć słuchać tego, czego biznes potrzebuje. Uważa też, że sytuacja polityczna nie powinna zniechęcać do powrotu.

– Ryzyko polityczne występuje na całym świecie, ono zawsze jest brane pod uwagę przy każdych decyzjach, tych inwestycyjnych i tych wiążących się z podjęciem pracy, zaangażowaniem finansowym. Dzisiaj jesteśmy 26 lat po tym, gdy rozpoczęliśmy transformację, gospodarka jest silna, rozwija się. Propozycje nowego rządu w odniesieniu do gospodarki w wielu obszarach są obiecujące. Mam na myśli wsparcie dla innowacyjnych przedsięwzięć, dla start-upów, wykorzystanie środków unijnych po to, żeby wspierać nowe technologiczne pomysły. Jeśli młodzi ludzie mają dzisiaj pomysł, by zakładać własne firmy, to może powinni przyjrzeć się dokładniej wspomnianym obietnicom i znaleźć odpowiedź na pytanie: czy mogą na tym skorzystać – ocenia w rozmowie z money.pl była wiceminister.

Źródło: money.pl