„Buy to let” – kredyty dla inwestujących w mieszkania
Na kredyt „Buy to let” – po polsku „Kupić, aby wynająć” – czeka 10 tysięcy członków naszego stowarzyszenia – mówił Jacek Kusiak, prezes zarządu Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości na Wynajem „Mieszkanicznik” podczas XV Kongresu Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych.
Jak to działa?
Jak tłumaczył, kredyt „Buy to let” polega na tym, że bank udziela kredytu inwestorowi, biorąc pod uwagę jego przyszłe dochody z najmu. Zabezpieczeniem takiego kredytu są przyszłe dochody z najmu, umowa najmu, na którą jest cesja, wpis do hipoteki, może być też cesja na umowie ubezpieczenia.
Prezes stowarzyszenia „Mieszkanicznik” przyznaje, że niektóre banki przymierzały się do stworzenia takiego produktu, ale na razie żaden nie proponuje takiego rozwiązania.
W obecnie udzielanych kredytach banki badając zdolność kredytową klienta, większą wagę przykładają do jego dochodów z pracy niż do dochodów z posiadanego mieszkania na wynajem.
Jednak zdaniem Jacka Kusiaka dochody z najmu są pewniejszym przychodem niż dochody z pracy, bo pracę można stracić w każdej chwili. Najemcę natomiast można dość szybko znaleźć.
Za wiarygodnością kredytobiorcy, który ubiegałby się o kredyt „Buy to let” przemawiałaby też jego historia kredytowa, spłata poprzednich kredytów między innymi środkami uzyskanymi z wynajmu już wcześniej posiadanych mieszkań.