Bundesbank forsuje zmiany w strukturze kapitałowej banków – branża protestuje
AT1, czyli obligacje podporządkowane, od lat stanowią popularne narzędzie w bilansach banków. Ich zaletą jest możliwość absorpcji strat w sytuacjach kryzysowych, co czyni je atrakcyjnym elementem tzw. going concern capital, czyli kapitału utrzymywanego w celu zachowania zdolności do kontynuacji działalności.
Jednak według niemieckiego planu, rola tych instrumentów miałaby zostać ograniczona.
Propozycje Bundesbanku to „wyższe koszty i mniejsza elastyczność”?
Bundesbank proponuje redukcję obecnych buforów kapitałowych do dwóch kategorii: pierwszej, obejmującej kapitał najwyższej jakości – głównie kapitał własny i zatrzymane zyski – oraz drugiej, przeznaczonej na pokrycie strat w przypadku likwidacji banku, gdzie znalazłyby się obligacje AT1 i inne formy długu podporządkowanego, takimi jak instrumenty Tier 2.
Zdaniem przedstawicieli niemieckich banków, takie rozwiązanie może prowadzić do poważnych niedoborów kapitału w pierwszym filarze, co wymusi na instytucjach zwiększenie emisji akcji lub zatrzymanie większej części zysków.
Bloomberg przytacza komentarze anonimowych bankowców, którzy uważają, że konsekwencją zmiany przepisów będą wyższe koszty i mniejsza elastyczność.
Co ciekawe, sprzeciw wobec propozycji płynie także z krajów, które w niewielkim stopniu korzystają z długu AT1. Zmiany mogą zmusić takie państwa do emisji instrumentów, których dotąd nie potrzebowały.
Czytaj także: Przedstawiciel Bundesbanku o bezpośrednich oraz pośrednich kosztach płatności gotówkowych i bezgotówkowych
Bundesbank stara się łagodzić krytykę, proponując ponad pięcioletni okres przejściowy. Ma to być kompromisem, który umożliwi bankom dostosowanie się do nowych zasad. Przedstawiciele sektora bankowego uważają, że nawet po uwzględnieniu fazy przejściowej pomysł pozostaje kontrowersyjny.
Decyzja EBC już za parę tygodni
Decyzja w sprawie reformy należy do Europejskiego Banku Centralnego. W najbliższych tygodniach grupa wysokiego szczebla ds. uproszczeń, w której zasiada prezes Bundesbanku Joachim Nagel, przedstawi swoje rekomendacje.
Następnie trafią one do Komisji Europejskiej jako wkład do raportu o przyszłości sektora bankowego w Unii Europejskiej.
Choć szczegóły wciąż są dyskutowane, jedno jest pewne: zmiany w strukturze kapitałowej mogą znacząco wpłynąć na konkurencyjność europejskich banków wobec zagranicznych rywali.
Branża czeka na decyzję z niepokojem – bo od niej zależy, jak kosztowne i skomplikowane będzie prowadzenie działalności w nadchodzących latach.
