Budżet UE na lata 2014-2020 – Jest porozumienie!
Zakończył się szczyt Unii Europejskiej poświęcony wypracowaniu budżetu unijnego na nową perspektywę finansową na lata 2014-2020. Udało się wypracować porozumienie. Po wieczornych (7 lutego) i porannych (8 lutego) obradach było sporo optymizmu, potem w południe powiało chłodem, by około 17.00 przywódcy mogli ogłosić sukces. To dobra wiadomość z punktu widzenia całej Unii jak i Polski. Teraz należy dobrze przygotować się do nowej perspektywy, aby nie tylko pieniądze unijne wydać, ale zrobić to efektywnie i osiągnąć zakładane cele.
Przywódcy krajów członkowskich uzgodnili ogólne ramy budżetu na lata 2014-2020. To dobrze dla Unii i dla Polski. Fiasko kolejnego szczytu podkreślałoby niemoc instytucji unijnych i nadszarpnięcie wizerunku UE wewnątrz i na arenie międzynarodowej. Budżet unijny w zobowiązaniach ma wynieść 960 mld euro i 908 mld euro w wydatkach. Oznacza to, że realnie i nominalnie nowy budżet UE na lata 2014-2020 będzie mniejszy od obecnego budżetu na lata 2007-2013. Zmniejszenie budżetu z jednej perspektywy na drugą zdarza się po pierwszy raz w historii Unii Europejskiej.
Nowy budżet unijny w zobowiązaniach zmniejsza się o 40 mld euro od obecnego, ponieważ ten obecny to około 1000 mld euro w obecnych cenach.
Wyraźne zmniejszenie budżetu to niewątpliwie sukces polityczny tych państw i przywódców unijnych, którzy wyraźnie nawoływali do oszczędności i do ograniczenia budżetu unijnego, w tym szczególnie premiera Davida Camerona i kanclerz Angeli Merkel. W interesie krajów członkowskich, beneficjentów wsparcia unijnego, było raczej dogadać się, nawet na nieco mniej korzystnych warunkach, niż odłożyć przyjęcie nowego budżetu w czasie.
Ważne, że nastąpiło porozumienie w sprawie rabatów, bo bez tego porozumienie było mało prawdopodobne. Z nieoficjalnych informacji wynika, że Brytyjczycy utrzymali swój rabat, ale rabat dla siebie uzyskali Duńczycy.
Polska ma w sumie otrzymać 106 mld euro.
Na politykę spójności mamy otrzymać 72,8 mld euro, czyli prawie 5 mld euro więcej niż obecnie i nieco więcej niż było w listopadowej propozycji Przewodniczącego Rady Hermana Van Rompuya (72,4 mld euro), ale mniej niż wg propozycji KE (76 mld euro). To niewątpliwie najbardziej pozytywna dla nas wiadomość, bo oznacza, że 22,5 proc wszystkich funduszy w polityce spójności w nowej perspektywie popłynie do Polski, jeszcze więcej niż w tej perspektywie (19,5 proc). Ogólnie, w skali UE, wydatki na politykę spójności spadną w stosunku do obecnej perspektywy. Największe cięcia dotknęły instrument „Łącząc Europę,” w stosunku do propozycji Komisji Europejskiej. Natomiast pojawił się nowy instrument w ramach polityki spójności na walkę z bezrobociem wśród osób młodych.
Gorzej sytuacja wygląda dla Polski w przypadku wspólnej polityki rolnej (WPR), gdzie mamy otrzymać 28,5 mld euro. To wprawdzie nieco więcej niż obecnie mamy, ale wg propozycji KE mogliśmy liczyć na prawie 35 mld euro, a wg listopadowej propozycji Przewodniczącego Rady Hermana Van Rompuya było to około 32 mld euro. Generalnie budżet unijny na WPR ulega zmniejszeniu, chociaż nadal pozostanie największą pozycją budżetową (373,5 mld euro), stanowiąc 39 proc całego unijnego budżetu. Polska otrzyma więcej w I filarze WPR na płatności bezpośrednie dla rolników, ale to jest również związane z tym, że w nowej perspektywie dopłaty w całości będą finansowane z budżetu unijnego. W tej perspektywie, na początku UE dopłacała 25 proc. i stopniowo ten procent rósł aż do 90 proc. w 2012 roku, a resztę pokrywały środki z budżetu krajowego. Natomiast mniej otrzymamy w II filarze, na rozwój obszarów wiejskich. I to jest niedobra wiadomość, bo środki te są głównie kierowane na inwestycje na obszarach wiejskich. Polska obecnie jest największym beneficjentem w II filarze, gdyż 13,5 proc. wszystkich środków na ten cel przeznaczonych trafia do Polski.
Nie tylko globalne kwoty się liczą, ale bardzo ważne są także warunki, na których te środki będą mogły być wykorzystywane, takie jak np. kwalifikowalność VAT, zaliczki, warunkowość, wkład minimalny, sposób rozliczania z Brukselą, itp.
Teraz należy dobrze przygotować się do nowej perspektywy, aby nie tylko pieniądze unijne wydać, ale zrobić to efektywnie i osiągnąć zakładane cele.
Dr Jerzy Kwieciński
minister rozwoju regionalnego w Gospodarczym Gabinecie Cieni BCC