Budżet państwa z rekordowym deficytem i z ograniczoną możliwością jego ograniczenia

Budżet państwa z rekordowym deficytem i z ograniczoną możliwością jego ograniczenia
Fot. stock.adobe.com / alexlmx
Rząd przyjął 28 sierpnia '25 projekt ustawy budżetowej na 2026 r. Założono dochody państwa w wysokości 647,2 mld zł, wydatki 918,9 mld zł i deficyt nie większy niż 271,7 mld zł czyli ok. 6,5 proc. PKB. Podobnie jak w poprzednich latach część wydatków państwa będzie finansowana poza budżetem, głównie poprzez fundusze Banku Gospodarstwa Krajowego.

Założenia makroekonomiczne są umiarkowanie optymistyczne: wzrost PKB ma wynieść 3,5%,  inflacja 3%, wzrost przeciętnych wynagrodzeń 6,4%.

Tradycyjnie największym źródłem dochodów budżetowych ma być VAT – 341,5 mld zł. Prognoza wpływów z tego podatku oparta jest na założeniu, że nominalny wzrost spożycia prywatnego wyniesie 6,4%.

Uwzględniono także zmiany systemowe wprowadzone w przyszłym roku, w tym podwyższenie limitu zwolnienia podmiotowego z podatku z 200 tys. zł na 240 tys. zł oraz wejście w życie Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF), który uszczelni system.

Czytaj także: Rząd przyjął projekt budżetu na 2026 rok

Prezydent nie pomoże

Z akcyzy rząd spodziewa się uzyskać 103,3 mld zł, a z CIT 80,4 mld zł. Do budżetu centralnego trafi też 32 mld zł z PIT, ale większa część wpływów z tego podatku zasili samorządy.

Wpływy z akcyzy obliczono przy założeniu podniesienia stawek tego podatku od alkoholi o 15%, na wyroby tytoniowe i nowatorskie o 20–30% oraz o na płyny do e-papierosów 50%. W prognozie CIT uwzględniono podwyższenie stawki dla sektora bankowego.

Tymczasem prezydent już zapowiedział, że podniesienie wszystkich podatków zawetuje. Rząd ma jeszcze miesiąc, zanim projekt ustawy prześle do Sejmu. Być może w tym czasie dokona korekty. 

Wydatki na obronność – łącznie z Funduszem Wsparcia Sił Zbrojnych – mają sięgnąć 200,1 mld zł (ok. 4,81%), a na programy socjalne, wprowadzone w ostatnich latach (Rodzina 800+, 13. i 14. emerytura, Aktywny Rodzic, renta wdowia) blisko 100 mld zł.

Czytaj także: Pod koniec roku konieczna nowelizacja budżetu 2025?

Rząd praktycznie nie ma możliwości ograniczenia deficytu

Budżet na rok 2025 był skonstruowany zbyt optymistycznie. Minister finansów przyznał, że tegoroczne dochody będą niższe od założonych o ok. 30 mld zł, a deficyt wyższy. W efekcie dług sektora instytucji rządowych i samorządowych (wg definicji UE) już w tym roku przekroczy 60% PKB (wyniesie 60,4%), a w końcu roku przyszłego 66,8% PKB.

Te prognozy znacząco odbiegają od zapisanych w „Średniookresowym planie budżetowo-strukturalnym na lata 2025-2028”, przyjętym w grudniu 2024 roku. Według tego dokumentu (Polska jako kraj objęty procedurą nadmiernego deficytu miała obowiązek go sporządzić i przesłać do Brukseli) w tym roku dług miał wynieść 58,4%, a w końcu roku przyszłego 60,9%.

Tymczasem jesteśmy na ścieżce znacznie szybszego przyrostu długu, który najpóźniej za 2 lata przekroczy 70% PKB. Z uwagi na prawdopodobne veta prezydenta, rząd praktycznie nie ma możliwości ograniczenia deficytu. 

Witold Gadomski
Witold Gadomski, publicysta ekonomiczny, od ponad 20 lat pracujący w Gazecie Wyborczej. Autor książki o Leszku Balcerowiczu, współautor Kapitalizm. Fakty i iluzje. Od 2020 roku współpracuje z portalem BANK.pl.
Źródło: BANK.pl