Budowanie zdolności obronnych państwa
Od początku roku możemy obserwować jak początkowo wewnętrzny konflikt na sąsiadującej z naszym państwem Ukrainie, coraz wyraźniej przekształca się w konfrontację ukraińsko-rosyjską.
Rosja dokonała aneksji Krymu, a we wschodniej Ukrainie trwają starcia między armią ukraińską, a wspieranymi przez Moskwę separatystami.
Państwa Unii Europejskiej, choć krytyczne wobec polityki Rosji, do tej pory nie zdecydowały się na podjęcie bardziej zdecydowanych kroków. Działający w ramach NATO sojusznicy wykonali parę demonstracyjnych gestów, takich jak wysłanie kilkuset żołnierzy amerykańskich do Polski i krajów bałtyckich, czy wzmocnienie patroli powietrznych nad tymi krajami. Jednak w łonie Sojuszu Atlantyckiego nie wypracowano jeszcze ostatecznego stanowiska co do oceny sytuacji i działań jakie powinien podjąć Zachód.
Wobec wydarzeń na Ukrainie, perspektywa Portugalii czy Niemiec jest w oczywisty sposób różna od tej jaką mają Polacy, Bałtowie czy Rumuni. Jednak mimo tych różnic, możliwość dalszej degradacji relacji Rosji z państwami UE i NATO, przy przedłużającym się braku stabilizacji na Ukrainie, staje się coraz bardziej prawdopodobna. Dla Polski oznaczać to może perspektywę funkcjonowania w logice państwa frontowego ze wszystkimi wynikającymi z tego konsekwencjami.
Powyższe powoduje, że pytanie czy i w jaki sposób jesteśmy w stanie bronić się przed zewnętrzną agresją pojawia się w debacie publicznej z niespotykaną od wielu lat intensywnością. Temat polityki obronnej wraca również w kontekście przewidywanej wielkiej modernizacji naszej armii, która w ciągu najbliższych 10 lat ma kosztować 130 mld złotych.
Jest to novum w stosunku do lat poprzednich. Bowiem wcześniej, z wyjątkiem momentu naszego przystąpienia do NATO w 1999 roku, kwestia budowy potencjału obronnego Polski nie była przedmiotem istotnych debat, takich jak np. gospodarka czy reformy samorządowe.
Możemy to stwierdzić na podstawie analizy programów wyborczych partii politycznych wlatach1989-2014. Stosunek poszczególnych partii politycznych do kwestii budowy tożsamości obronnej RP po 1989 roku oscylował między całkowitą obojętnością (w większości wypadków) a głębszym zainteresowaniem, (co jest wyraźnie rzadszym zjawiskiem).
Takie wnioski nasuwają się po zapoznaniu się z najnowszym raportem Instytutu Sobieskiego „Budowanie zdolności obronnych państwa i postaw proobronnościowych w programach partii politycznych III RP”. Raport został zamieszczony na stronie Instytutu. Zachęcamy do lektury!
Paweł Soloch
Członek Zarządu Instytutu Sobieskiego