Brexit w Halloween nastraszył firmy
Najbardziej niepokoją się firmy mające kooperantów działających na zagranicznych rynkach. Czy po twardym brexicie tacy partnerzy nie przestaną się rozliczać i płacić faktur? Obecnie ponad 50 tysięcy firm prowadzi wymianę handlową z Wielką Brytanią.
Jak firmy przygotowują się na brexit?
Wg pierwotnego planu Wielka Brytania miała opuścić Unię Europejską w tym roku, w piątek 12.04. Tak się nie stało, a kolejnym terminem był 31.10. Na ten sam dzień przypada święto Halloween, ale firmy najbardziej boją się nie tego, że brexit będzie miał miejsce szybko, a tego, że nie wiadomo czy w ogóle i na jakich warunkach do niego dojdzie.
Czytaj także: Brexit nadal w centrum uwagi. Umocnienie złotego hamuje >>>
– Największy problem z brexitem przedsiębiorcy mają z tym, że nie wiadomo czy w ogóle do niego dojdzie, a jeśli tak, to kiedy i na jakich zasadach się dokona. W uproszczeniu można powiedzieć, że nic nie jest przesądzone. To najgorsze okoliczności dla biznesu. Przecież rozwój firmy i podejmowane inwestycje planuje się precyzyjnie na kilka lat do przodu, zaciągane kredyty też opierają się na planach sprzedaży, które mogą, ale nie muszą zrealizować się w sytuacji dużej niepewności. W takim kontekście kluczowe jest zapewnienie sobie płynności finansowania i skrócenie długich terminów zapłaty faktur. Popularne w polskim obrocie handlowym odroczone terminy płatności, czasem nawet na pół roku, to duże ryzyko w tak niepewnej sytuacji, kiedy nie wiadomo, co się wydarzy za kilka dni – mówi Joanna Rembelska, Dyrektor ds. Bezpieczeństwa i Audytu Wewnętrznego eFaktor S.A.
Najdroższy „rozwód” w historii – polskie firmy na pewno ucierpią
Wg Oxford Economics, Polska jest trzecim najbardziej narażonym na straty państwem UE po Wielkiej Brytanii i Irlandii. Tzw. twardy brexit (czyli bez umowy) może obniżyć PKB Polski o 0,24 proc. głównie w wyniku spadku eksportu, a w przypadku brexitu za porozumieniem może zmniejszyć PKB o 0,14 proc. (Dane: Polski Instytut Ekonomiczny). Wielka Brytania to dla naszych firm trzeci największy rynek eksportowy. Towary wysyłane z Polski do Wielkiej Brytanii w ubiegłym roku były warte 58,2 mld zł. Eksportujemy tam maszyny i urządzenia mechaniczne, sprzęt elektroniczny (blisko jedna czwarta eksportu), artykuły spożywcze (sektor rolno-spożywczy stanowi około 20 proc. całkowitego eksportu Polski do Wielkiej Brytanii), a także części i komponenty do samochodów czy meble.
Czytaj także: Brexit: Polska wśród krajów, które rozwód Wielkiej Brytanii z UE uderzy najmocniej >>>
Po „rozwodzie” mogą pojawić się problemy w rozliczeniach z firmami działającymi na tamtym rynku. Obecnie ponad 50 tysięcy firm prowadzi wymianę handlową z Wielką Brytanią.
– Część firm nie odczuje brexitu, ale będą też takie, które „rozwód” może dużo kosztować. Dotyczy to głównie eksporterów, np. z branży motoryzacyjnej. Temat brexitu pojawia się w rozmowach z firmami zgłaszającymi się do nas po finansowanie faktoringowe i budzi ich niepokój. Część polskich przedsiębiorców działających na rynku w Wlk. Brytanii obawia się m.in. ceł i obostrzeń w handlu z innymi rynkami. W takiej sytuacji w wielu branżach wymiana handlowa może przestać się opłacać. Przedsiębiorca starający się w banku o wieloletni kredyt na rozwijanie produkcji nie będzie umiał przekonać analityków, że nie ma zagrożenia spłaty pożyczonych środków. W przypadku faktoringu jest inaczej, jak do tej pory nie ograniczamy finansowania faktur przedsiębiorców prowadzących biznes także w Wielkiej Brytanii, ale każdy przypadek analizujemy indywidualnie – mówi Joanna Rembelska z eFaktor S.A.