Boty doradzą nam, w co warto zainwestować pieniądze
Jak pokazuje raport Deutsche Bank Research, na koniec 2018 r. w Europie za ich pomocą obsługiwanych było 900 tys. klientów, co oznacza aż dwukrotny wzrost w ciągu zaledwie roku. Wartość ich aktywów wyniosła 14 mld euro.
Sztuczna inteligencja (AI), automatyzacja, boty – to już nie tyko hasła dotyczące przyszłości, ale również przykłady innowacji, w które inwestują aktualnie najwięksi liderzy biznesowi z wielu branż. Szczególnie mocny skok technologiczny dokonuje się w bankowości. Dzięki zastosowaniu najnowszych rozwiązań banki mają szansę zwiększenia produktywności i jakości obsługi klienta nawet o połowę. Co więcej, rozwój technologiczny pozwala na daleko idącą automatyzację w obszarze inwestowania. Boty-doradcy inwestycyjni są dziś uznawane za jedną z najważniejszych innowacji o niezwykle dużym potencjale. Tym, co stanowi o niezwykłej przydatności rozwiązań opartych o SI w obszarze doradztwa inwestycyjnego, są mechanizmy samouczące się i zwiększające swoje kompetencje analityczne w czasie.
Kurs na technologie
Z danych McKinsey wynika, że w Europie 30 proc. firm specjalizujących się w robotyzacji to start-upy. Razem z nimi w technologicznym wyścigu biorą udział banki, rozszerzające ofertę rozwiązań opartych na sztucznej inteligencji oraz przejmujące firmy technologiczne, aby móc dostarczać klientom usługi bazujące na coraz bardziej zaawansowanych systemach. Szturmem wkraczają one w obszar związany z operacjami na rynkach kapitałowych. Największymi rynkami botów-doradców w obszarze inwestycji są dziś Wielka Brytania i Niemcy. To właśnie nasi sąsiedzi zza Odry odnotowali szczególnie szybki wzrost aktywów zarządzanych przy pomocy sztucznej inteligencji.
Pierwszy program komputerowy doradzający w inwestycjach uruchomiono w Niemczech sześć lat temu. W ciągu zaledwie kilku lat liczba instytucji, które z korzystały z tego typu narzędzi, wzrosła do 40. Potencjał jest bardzo duży, nawet pomimo lekkiego zmniejszenia liczby jego użytkowników, spowodowanego niedawno przeprowadzoną konsolidacją dostawców.
Wydajny jak bot
Jak pokazuje raport Deutsche Bank Research, wartość aktywów zarządzanych przez niemieckie boty zwiększyła się w 2018 r. z 0,3 mld euro do około 3,8 mld euro na przestrzeni zaledwie dwóch lat. To aż dziesięciokrotny wzrost. Ich wartość to 27 proc. całego europejskiego rynku. Niemieckie boty inwestują głównie w fundusze typu ETF i budują portfele składające się z akcji i obligacji. W przypadku typowego portfela, w którym przeważają akcje, w 2017 r. sztuczna inteligencja wypracowała średnią stopę zwrotu z inwestycji już po odliczeniu opłat na poziomie 4 proc. W tym samym czasie przeciętny zwrot z innych funduszy wyniósł 3 proc.
Nowa jakość inwestycji
Jeśli chodzi o innowacje, banki często przyglądają się również osiągnięciom innych branż. Szczególne znaczenie ma tutaj sektor automotive, który śmiało można uznać za koło zamachowe nowoczesnych technologii. To właśnie techniki sztucznej inteligencji wykorzystywane w samochodach autonomicznych z powodzeniem adaptuje Deutsche Bank, opracowując narzędzia służące do inwestowania. Wdrożone przez bank narzędzie α-DIG to system, który potrafi ocenić dużą liczbę danych niezwiązanych bezpośrednio z wynikami finansowymi i przełożyć je na rekomendacje dla inwestorów. Oznacza to, że w praktyce α-DIG rozumie i ocenia treści pisane, na przykład artykuły prasowe, i jest w stanie przełożyć te informacje na wartość inwestycyjną. Narzędzie ma już 1 000 użytkowników i obejmuje akcje aż 5 000 spółek.
W tym kontekście warto również wspomnieć o dostępnym od ponad roku dla klientów Deutsche Bank w Niemczech narzędziu ROBIN, dzięki któremu mogą sami cyfrowo zarządzać swoim portfelem inwestycyjnym. Klienci zakładając konto uzupełniają informacje o przychodach, miesięcznych wydatkach i doświadczeniu w inwestycjach, jak również horyzont inwestycyjny i apetyt na ryzyko. Następnie zarządzający portfelem cyfrowym proponuje odpowiednią strategię. Jeśli klient zgadza się ze strategią, ROBIN tworzy indywidualne portfolio ETF, monitorując je automatycznie i dostosowując do bieżących potrzeb. W ten sposób ROBIN oblicza potencjalne ryzyko straty dla całego portfela, a nie tylko ryzyko dla poszczególnych klas aktywów. W tym celu algorytmy nieustannie analizują rynki kapitałowe, jednocześnie biorąc pod uwagę prognozy analityków Deutsche Bank i strategów inwestycyjnych. Dlatego ROBIN łączy możliwości człowieka i maszyny. W przypadku silniejszych wahań na rynkach kapitałowych narzędzie inwestuje bardziej defensywnie, podczas gdy podczas spokojniejszych wydarzeń na rynku zwiększa na przykład udział akcji, aby w pełni wykorzystać możliwości.
Przewagi botów
Poleganie na rekomendacjach botów, które doradzają w inwestowaniu, ma także inną zaletę. Inteligentne programy są wolne od uprzedzeń. Nie kierują się emocjami, które często zaburzają efektywność decyzji związanych z pieniędzmi. Boty pracują w czasie i z prędkością, które nie są osiągalne dla ludzi – inwestorów. Ponadto, osoby fizyczne często nie są w stanie wziąć pod uwagę zróżnicowania geograficznego klasy aktywów. Znacznie częściej wybierają inwestycje w krajowe lub regionalne fundusze ETF. Dzieje się tak z powodu nadmiernego zaufania i tendencji do wyolbrzymiania prawdopodobieństwa pozytywnych wydarzeń.
Mimo przewag sztucznej inteligencji, nadal istnieją pewne czynniki, które zniechęcają do wykorzystywania ich na szeroką skalę. Przede wszystkim decydują o tym wysokie koszty takich rozwiązań. Ze względu na ich krótką historię, brakuje udokumentowanych osiągnięć w dłuższym okresie. Szczególnie niepewne jest to, w jaki sposób mogą reagować w czasie kryzysu, gdy niestabilność jest wysoka.
Całość badania i inne ciekawe wnioski w pełnej wersji raportu Deutsche Bank Research >>>