BOŚ Bank: inflacja w końcu 2022 roku na poziomie 4 procent

BOŚ Bank: inflacja w końcu 2022 roku na poziomie 4 procent
Łukasz Tarnawa, Bank Ochrony Środowiska
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Pogorszenie się perspektyw gospodarczych, przy jednocześnie wysokich odczytach CPI sprawią, że w grudniu RPP prawdopodobnie podniesie stopy o 25 pb. - ocenia Łukasz Tarnawa, główny ekonomista Banku Ochrony Środowiska.

„W ostatnich miesiącach RPP sygnalizowała, że zareagowała podwyżkami stóp w reakcji na wysoką bieżącą inflację. Rada obawiała się, że wysokie odczyty przełożą się na oczekiwania inflacyjne, ryzyko żądań płacowych i ryzyka drugiej rundy. RPP podniosła stopy procentowe pomimo tego, że większość jej członków nadal uważa, że źródła inflacji leżą głównie po stronie szoków podażowych. To daje podstawy do wniosku, że bieżąca inflacja jest głównym motorem działania większości RPP i zapewne tak też będzie w przyszłości. Ścięcie szczytu inflacji na początku 2022 r. związane z tarczą antyinflacyjną mityguje presję na Radę na przełomie 2021/2022” – powiedział PAP Biznes główny ekonomista BOŚ Łukasz Tarnawa.

Inflacja w połowie 2022 roku – 6 do 7 procent

„Niemniej oceniamy, że zakładana przez nas skala dalszego zacieśniania polityki pieniężnej – o dodatkowe 100 pb do osiągnięcia w trakcie I połowy 2022 r. poziomu 2,25 proc. dla stopy referencyjnej NBP pozostaje aktualna. Nawet jeśli mamy do czynienia z perspektywą lekkiego obniżenia się inflacji w I kw., to inflacja w I połowie 2022 r. pozostanie w okolicach wysokich poziomów 6-7 proc., co będzie przemawiało za kontynuacją zacieśniania polityki monetarnej, jeśli oczywiście nie zmaterializują się ryzyka dla światowej gospodarki związane z sytuacją podażową czy rozwojem pandemii” – dodał.

Stopy na koniec roku na poziome 1,5 procent

Bank Ochrony Środowiska prognozuje, że na grudniowym posiedzeniu Rada Polityki Pieniężnej podniesie referencyjną stopę procentową o 25 pb, do 1,5 proc.

„Na najbliższym posiedzeniu Rada stanie przed dylematem jak postąpić. Z jednej strony oczekiwany wzrost bieżącej inflacji powyżej kolejnego psychologicznego poziomu 7 proc. – oczekujemy, że listopadowy CPI wzrośnie do 7,3 proc., perspektywa inflacji powyżej celu NBP w dłuższej perspektywie oraz bieżąca słabość kursu złotego przemawiają za kontynuacją cyklu podwyżek” – powiedział główny ekonomista banku.

„Z drugiej strony pogorszenie perspektyw gospodarczych na świecie, wzrost ryzyka z tytułu nasilenia kolejnej fali pandemii, perspektywa niższej inflacji w I kw. 2022 r., jak i w ocenie niektórych członków Rady spora kumulacja podwyżek stóp w październiku i listopadzie, będą tonować skłonność Rady do znaczącej podwyżki stóp. Wydaje się, że w tej sytuacji dla większości członków Rady salomonowym rozwiązaniem będzie podwyżka o 25 pb i zakończenie bieżącego roku ze stopą referencyjną NBP na przedpandemicznym poziomie 1,5 proc.” – dodał.

Spadek inflacji w drugiej połowie 2022 roku

Tarnawa zaznacza, że choć rządowe działania w ramach tzw. tarczy antyinflacyjnej obniżą prognozowany szczyt inflacji, wskaźnik cen wciąż pozostanie na wysokim poziomie.

„Wejście w życie tzw. tarczy antyinflacyjnej wygładzi ścieżkę inflacji w 2022 r. Na I kw. przyszłego, ze względu na efekt niskiej statystycznej bazy odniesienia z początku 2021 r. oraz planowane podwyżki taryf w przypadku nośników energii, miał przypaść szczyt inflacji w 2022 r. w okolicach 8 proc. Rządowe działania ścinają ten szczyt – obniżki cen energii elektrycznej, gazu i paliw odejmą od inflacji w I kw. ok. 1 pkt proc. w stosunku do scenariusza bez tarczy antyinflacyjnej” – powiedział PAP Biznes ekonomista.

Dopiero od połowy roku – ze względu na bardzo wysokie, statystyczne bazy odniesienia – inflacja zacznie mocniej się obniżać

„W związku z tym szczyt inflacji będziemy mieli najprawdopodobniej w tym roku w grudniu, w okolicy 7,5 proc. rdr. W I kw. jest szansa na zejście w okolice 7 proc. lub poniżej. W kolejnych miesiącach – jeśli faktycznie po I kw. wprowadzone działania w zakresie niższych podatków od energii elektrycznej i gazu zostaną wycofane – wzrost cen znowu się wzmocni – w II kw. inflacja okresowo powróci powyżej 7 proc.” – dodał.

Ekonomista prognozuje, że dopiero od połowy roku – ze względu na bardzo wysokie, statystyczne bazy odniesienia – inflacja zacznie mocniej się obniżać, by w grudniu 2022 r. znaleźć się na poziomie ok. 4 proc

„W bazowym scenariuszu zakładamy, że w połowie przyszłego roku rozpocznie się proces normalizacji globalnych efektów podażowych, co przyczyni się do stopniowego ograniczenia cen surowców i komponentów do produkcji i do ograniczenia presji kosztowej przedsiębiorstw” – zaznaczył.

„Z drugiej strony inflacja bazowa pozostanie podwyższona ze względu na trwający proces odzwierciedlania w cenach detalicznych bieżących wysokich cen surowców i komponentów, z tego samego powodu inflacja cen żywności także będzie rosła do połowy przyszłego roku. Wciąż więc inflacja w II kw. pozostanie w okolicy 7 proc., a dopiero od połowy roku, przy bardzo wysokich statystycznych bazach odniesienia zacznie się obniżać, by w grudniu 2022 r. osiągnąć okolice 4 proc.” – dodał.

Źródło: aleBank.pl