BIK: popyt na kredyty mieszkaniowe wzrósł o 33,2 proc. w lipcu, rekordowa średnia kwota wnioskowanego kredytu
W lipcu 2021 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 43,08 tys. potencjalnych kredytobiorców, w porównaniu do 38,75 tys. rok wcześniej – jest to wzrost o +11,2%. W porównaniu do czerwca br. było ich mniej o 9,7%. Średnia wartość wnioskowanego kredytu w lipcu br. wyniosła 328,0 tys. zł i jest wyższa o 14,6% od wartości z lipca 2020 r.
Na wartość Indeksu pozytywnie wpłynął przede wszystkim wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu mieszkaniowego, która po raz kolejny jest rekordowa w całej historii.
– W lipcu 2021 r. średnia kwota wnioskowanego kredytu była o 41,7 tys. zł wyższa niż rok temu. Na wartość Indeksu pozytywnie wpłynął również wzrost liczby wnioskodawców w porównaniu do lipca 2020 r. – o kredyt mieszkaniowy wnioskowało o 4,33 tys. więcej osób niż w lipcu zeszłego roku.
Czytaj także: BIK: o 55,9 proc. wzrosła wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe w czerwcu >>>
– Analizując obecną wartość Indeksu trzeba pamiętać, że w lipcu 2020 r. mieliśmy ujemny pandemiczny odczyt Indeksu. Liczba osób wnioskujących wówczas o kredyt była o 6,4% niższa niż w lipcu 2019 r. Banki zwiększyły wówczas swoje wymagania odnośnie wysokości wkładu własnego – co bezpośrednio wpłynęło na spadek wartości wnioskowanego kredytu, który był o 2% niższy niż w lutym 2020 r., czyli w ostatnim miesiącu przed pandemią – mówi prof. Waldemar Rogowski, główny analityk Biura Informacji Kredytowej.
Silny trend wzrostowy
W lipcu br. popyt na kredyty mieszkaniowe w ujęciu wartościowym nadal był w silnym trendzie wzrostowym zapoczątkowanym w grudniu 2020 r.
– W stosunku do stycznia br., średnia kwota wnioskowanego kredytu wzrosła o 21,5 tys. zł (7%). Wzrost średniej kwoty wnioskowanego kredytu do rekordowej kwoty 328,0 tys. zł, odzwierciedla obecną sytuację na rynku mieszkaniowym, czyli wzrostu średniej ceny PUM-u. W tym przypadku ważne jest jednak, jaka jest relacja pomiędzy przeciętnym wynagrodzeniem a ceną metra kwadratowego nowej powierzchni mieszkaniowej. Np. w Warszawie szacuje się, że wynosi ona obecnie około 0,49, co oznacza, że za przeciętne wynagrodzenie netto w sektorze przedsiębiorstw można zakupić niecałe pół metra kwadratowego nowego mieszkania. W porównaniu do 2018 r. relacja ta nieznacznie spadła z 0,53 na 0,49. Niemniej trzeba na bieżąco monitorować sytuację, bowiem w mojej opinii może być to jeden z czynników ograniczających popyt na kredyt hipoteczny.
Zmiana podejścia do liczenia zdolności kredytowej dla kredytów powyżej 25 lat
– Drugim z czynników może być zmiana podejścia do liczenia zdolności kredytowej dla kredytów powyżej 25 lat. Pomimo możliwego dłuższego okresu na jaki kredyt może zostać udzielony (np. na 30 lat) to i tak zdolność kredytowa będzie liczona tak, jakby był on udzielony na maksimum 25 lat. W konsekwencji spowoduje to wzrost wartości raty kapitałowej a tym samym ograniczy możliwość udzielenia wyższego kredytu przy tych samych dochodach. Bowiem to właśnie wydłużanie okresu kredytowania, skutkujące obniżeniem raty kapitałowej przy tym samym poziomie dochodów, umożliwiało udzielanie kredytów hipotecznych na coraz wyższe kwoty w związku ze wzrostem cen nieruchomości. Nie powinno to jednak istotnie wpłynąć na sam popyt na nieruchomości, bowiem w większości jest on realizowany gotówkowo czyli bez wsparcia kredytem hipotecznym. Wynika to z faktu, że coraz częściej kupują mieszkania inwestorzy instytucjonalni i indywidualni za posiadane nadwyżki pieniężne. Bowiem brak alternatyw inwestycyjnych dla osób, które nie chcą inwestować na rynku finansowym, przy ujemnych realnych stopach zwrotu na depozytach i obligacjach skarbowych nieindeksowanych do inflacji, rodzi ich zainteresowanie rynkiem nieruchomości.
Czytaj także: Od lipca trudniej o kredyt hipoteczny; co warto wiedzieć o nowej Rekomendacji S?
– W mojej opinii, te dwa czynniki mogą w pewnym stopniu ograniczyć przyszły popyt na kredyty mieszkaniowe, nadal jednak jestem pozytywnie nastawiony co do zainteresowania kredytami hipotecznymi w najbliższej przyszłości – dodaje prof. Rogowski.
Metodyka indeksu:
Wskaźnik BIK Indeks – PKM obliczany jest w przeliczeniu na dzień roboczy po wyłączeniu zapytań o kredyty mieszkaniowe na kwoty przekraczające 1 mln zł oraz zapytań o tego samego klienta w kolejnych 90 dniach. Metodyka indeksu została opracowana przez Biuro Informacji Kredytowej we współpracy z Instytutem Rozwoju Gospodarczego SGH. Indeks publikowany jest co miesiąc.