BIK: Po zmianach w Rekomendacji T kredyty ratalne mogą wrócić do banków oraz Przedsiębiorcy zaciągają kredyty jako klienci indywidualni
Na dzisiejszej konferencji prasowej przedstawiciele Biura Informacji Kredytowej zaprezentowali dwa istotne tematy dotyczące sytuacji na rynku kredytowym.
Po zmianach w Rekomendacji T kredyty ratalne mogą wrócić do banków
Według ekspertów Biura Informacji Kredytowej spadki liczby udzielanych kredytów konsumpcyjnych wynikają głównie z ich migracji na rynek nieregulowany. Spadki te nie wynikają z wysokiego poziomu ryzyka kredytowego. Banki zasadniczo obniżyły, poczynając od 2010 r., szkodowość kredytów konsumpcyjnych, a mimo to liczby nowych kredytów ciągle spadają. W 2012 r. banki i SKOK-i udzieliły 5,9 mln kredytów ratalnych i gotówkowych, tj. aż o 21 proc. mniej niż w 2011 r. Spadki dotyczyły zwłaszcza kredytów ratalnych.
Wartość umów na kredyty gotówkowe (40,4 mld zł) zawartych w 2012 r. była o 6,4 proc. wyższa niż rok wcześniej, tymczasem liczba nowych umów kredytowych zmniejszyła się
o 4 proc. Banki udzieliły w tym czasie o 10 proc. mniej kredytów ratalnych, a ich wartość była aż o 32 proc. niższa niż przed rokiem.
Jak zauważa dr Andrzej Topiński, Główny Ekonomista Biura Informacji Kredytowej spadki liczby udzielanych kredytów gotówkowych rozpoczęły się jeszcze zanim wprowadzono Rekomendację T, natomiast liczba kredytów ratalnych w latach 2009-2011 rosła. – Z naszych danych wynika jednoznacznie, że ubiegłoroczne spadki akcji kredytowej w segmencie kredytów konsumpcyjnych są spowodowane coraz mniejszą liczbą kredytów udzielanych na małe kwoty, zwłaszcza ratalnych – komentuje. – Średnia kwota kredytu ratalnego jest trzykrotnie nisza niż gotówkowego.
Rekomendacja T, po zmianach wprowadzonych w ostatnim czasie przez KNF, pozwala na stosowanie uproszczonej procedury zdolności kredytowej dla kredytów gotówkowych do wysokości jednokrotności średniej płacy, które stanowiły 32 proc. liczby wszystkich udzielonych w 2012 r. W myśl nowych zapisów ta sama metoda obowiązuje przy kredytach ratalnych do wysokości czterokrotności średniej płacy. W 2012 r. udział takich kredytów wyniósł aż 89,5 proc. – Jeśli przyczyną migracji kredytów ratalnych na rynek nieregulowany był wymóg stosowania pełnej procedury badania zdolności kredytowej, to po zmianach nie ma przeszkód do powrotu kredytów ratalnych do banków – mówi dr Topiński.
Firmy pożyczkowe mogą pozostać jednak ważnym graczem na rynku kredytów gotówkowych, przede wszystkim tych udzielanych na mniejsze kwoty. – Zainteresowanie banków tym segmentem rynku wydaje się być ograniczone, nie tylko ze względów regulacyjnych – zaznacza dr Andrzej Topiński.
W statystykach BIK widoczny jest również trend zanikania sezonowości w sprzedaży kredytów konsumpcyjnych. Ożywienia wakacyjnego nie notuje się już od kilku lat,
a ożywienia świąteczne są coraz słabsze. Powodem może być również wycofywanie się banków z kredytów gotówkowych na mniejsze kwoty, a w tej kategorii kredytów sezonowość jest prawdopodobnie silniejsza. Utrzymuje się natomiast sezonowość liczby składanych przez klientów wniosków kredytowych.
Przedsiębiorcy zaciągają kredyty jako klienci indywidualni
Z danych przekazanych przez banki do bazy BIK Przedsiębiorca wynika, że 11,5 proc. osób obsługujących kredyt konsumpcyjny bądź mieszkaniowy ma także czynne zobowiązanie jako przedsiębiorca. W 75 proc. wszystkich rachunków firmowych w BIK, kredytobiorcą jest osoba fizyczna prowadząca działalność gospodarczą, w kolejnych 8 proc. spółka osobowa. Ilościowo w bazie BIK Przedsiębiorca dominują kredyty obrotowe, a wartościowo kredyty inwestycyjne.
Zdaniem Krzysztofa Markowskiego, Prezesa Zarządu Biura Informacji Kredytowej, aby miarodajnie oszacować ryzyko kredytowe dla firm niezbędne są informacje o kredytobiorcy
z obu baz. – Z naszych danych wynika, że aż 76 proc. przedsiębiorców obok zaciągniętego jako firma kredytu, spłaca także kredyt konsumpcyjny bądź mieszkaniowy – mówi. – Osoby te figurują więc jednocześnie w bazie Przedsiębiorca i w bazie Klient Indywidualny – dodaje.
Informacje gromadzone w bazach BIK ulegają synergii. Duża część przedsiębiorców zaciąga kredyty również jako klienci indywidualni, tym samym pozytywna historia kredytowa przedsiębiorcy może wpływać na ocenę kredytobiorcy jako osoby prywatnej. Dane na temat historii kredytowej przenikają się, ułatwiając bankowi podjęcie decyzji.
Dane BIK pokazują również, że osoby fizyczne współpracujące z bankami jako przedsiębiorcy, miały na koniec grudnia 2012 r. na swych rachunkach 42,6 proc. całości zadłużenia odnotowanego w bazie. Spółki kapitałowe są kredytobiorcami w 13,2 proc. rachunków. Zadłużenie na ich rachunkach na koniec grudnia 2012 r. wynosiło 37 proc. całości zadłużenia notowanego w bazie BIK Przedsiębiorca.
W rachunkach kredytowych firm ilościowo dominują kredyty obrotowe, natomiast w ujęciu wartościowym dominują kredyty inwestycyjne. Udział ilościowy kredytów obrotowych
w całej bazie wynosi 67,7 proc. – Produktowa struktura kredytów i kwot należności
w zależności od osobowości prawnej firmy jest zbliżona – komentuje Krzysztof Markowski.
– Różnią się za to znacząco średnie kwoty kredytów, które są zdecydowanie najwyższe w przypadku kredytów inwestycyjnych – zaznacza.
W 2013 r. liczba nowych umów na kredyty inwestycyjne utrzymywała się na stabilnym poziomie 2 – 2,5 tys. umów miesięcznie. Natomiast liczby nowych kredytów obrotowych wykazywały trend spadkowy, wahając się znacznie z miesiąca na miesiąc.
Około 10 proc. czynnych rachunków przedsiębiorstw w bazie BIK jest obsługiwanych
z opóźnieniem powyżej 30 dni, a 8,2 proc. rachunków opóźnienia przekraczają 90 dni. Najwyższą szkodowość wykazują kredyty przedsiębiorców – osób fizycznych, u nich opóźnienia powyżej 30 dni występują na 11,2 proc. rachunków. Liczona ilościowo szkodowość na rachunkach spółek cywilnych i akcyjnych jest zbliżona (około 7 proc.). Kredyty inwestycyjne mają niższy w porównaniu z obrotowymi poziom strat.
Źródło: BIK