Big Data w świecie finansów – aspekty etyczne

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Wraz z powstaniem Internetu ilość wytwarzanych i jednocześnie gromadzonych danych zaczęła gwałtownie rosnąć. Do tej pory ograniczenia technologiczne nie pozwalały na analizę tych informacji w skończonym czasie. Dopiero w przeciągu ostatnich kliku lat powstały narzędzia, które umożliwiają osiągnięcie odpowiednich wyników w przeciągu zaledwie kliku sekund. W obecnym czasie coraz częściej poruszany jest temat możliwości wykorzystania wygenerowanych przez ludzkość danych. Fenomen ten na całym świecie został określony jako Big Data. Stwarza on wielkie możliwości rozwoju, ale stawia również kontrowersyjne pytania wokół zachowania prywatności. Obecna sytuacja stawia na wygranej pozycji przedstawicieli świata biznesu, co może skłaniać do nadużycia danych i nieetycznego zachowania w finansach. W tej branży, która oparta jest na zaufaniu, aspekty etyczne są szczególnie istotne. W takiej sytuacji niezbędna staje się szczególna uwaga na wrażliwe dla społeczeństwa kwestie, a w szczególności ochrona danych.

Zjawisko Big Data

Człowiek każdego dnia tworzy mnóstwo informacji o sobie, swoim zachowaniu i zainteresowaniach. Każdego ranka, po uruchomieniu przeglądarki i przejściu na dowolną stronę internetową, w milisekundach między klikaniem a pojawieniem się na ekranie wiadomości, mają miejsce niesamowite rzeczy, pozostawiające trwały ślad po obecności każdego użytkownika. Dane z tej jednej wizyty są wysłane są nawet do kilkunastu różnych firm. Prawie natychmiast, zainteresowane instytucje również finansowe te mogą zarejestrować tą wizytę [Madrigal, 2012].

Big Data jest pojęciem nowym i niezbędne do analizy zachowań instytucji finansowych w tym wymiarze, staje się opisanie jego znaczenia. Termin ten w samej swojej nazwie odwołuje się do wielkości danych, jednak analizując definicje używane przez instytucje zajmujące się i badające to zagadnienie nie spotkamy się z dokładnym określeniem wielkości zbioru danych, w celu zakwalifikowania go jako Big Data. Większość definicji skupia się na niekreślonej wielkości zbioru danych, które nie mogą być przetwarzane poprzez dotychczasowo wykorzystywany sprzęt hardware oraz software.

Tradycyjnie termin „Big Data” został wykorzystany do opisania ogromnej ilości danych analizowanych przez wielkie organizacje, takie jak Google lub projektów badawczo-naukowych NASA. [Merv, 2011, s. 3]. Obecie Big Data rozumiany jest głównie jako zbiór strumienia danych generowanego przez nowoczesną gospodarkę zaliczając do tego obszaru między innymi dane wytworzone przez interakcje społeczne, urządzenia mobilne, B&R, symulacje, infrastrukturę informatyczną, oraz inne urządzenia i narzędzia przyczyniające się do przepływu danych. [Vasset, 2012, s. 1].

Organizacja Birst strategie Big Data określa jako te które masowo korzystają z równoległych, specjalistycznych systemów aby wykorzystać inteligentną wiedzę umieszczoną w dużej ilości rozproszonych, nieustrukturyzowanych danych – zmieniają branże, kreując zwycięzców oraz tych podążających za nimi. [Birst, 2012, s. 2].

Big Data, jest to zbiór charakteryzujący się dużym wolumenem, różną strukturą, szybką prędkością tworzenia danych, oraz koniecznością generowania wiarygodnych informacji. „Big Data” jest wszechobecne, a mimo tego pojęcie to rodzi zamieszanie. Termin ten jest wykorzystaney do przekazywania wszystkich rodzajów pojęć, w tym: ogromnych ilości danych, analizy mediów społecznościowych, możliwości zarządzania danymi przyszłej generacji, zarządzanie w czasie rzeczywistym, oraz o wiele więcej. Cokolwiek kryje się pod etykietą Big Data, organizacje zaczynają rozumieć oraz odkrywać w jaki sposób przetwarzać oraz analizować szeroki wachlarz informacji na nowe sposoby. W ten sposób, niewielka, ale rosnąca grupa pionierów osiąga przełomowe wyniki biznesowe [IBM, 2012, s. 1].

Nowe możliwości świata finansów

Przedstawiciele ze wszystkich branż są zainteresowani wykorzystaniem możliwości, które daje im zaawansowana analiza Big Data. Na tle całej gospodarki poza pionierami informatycznymi takimi jak Google i Microsoft zauważyć można znaczną aktywność branży finansowej w poszukiwaniu nowych rozwiązań. Dzieje się to równocześnie w skali światowej jak i regionalnej. Można wyłonić kilku graczy na rynku Polskim, którzy coraz intensywniej zajmują się szukaniem odpowiedniej polityki umożliwiającej im wykorzystanie Big Data. W branży bankowej poszukiwane są nowe rozwiązania i modele, które umożliwią stworzenie dokładniejszego profilu klienta. W zależności od organizacji wiąże się to z lepszym wykorzystaniem własnych i pozabankowych danych, lub nawet sprzedażą zagregowanych informacji o zachowaniach zakupowych klientów do innych organizacji. Metody te mają na celu lepsze dopasowanie oferty jak również wzrost wiarygodności klienta. Łatwo jest jednak przekroczyć granicę etyki finansowej i nadużyć posiadanie dane.

Instytucje finansowe posiadają bardzo duże własne zasoby danych, dotyczących zachowań zakupowych oraz nawet bardzo wrażliwych danych dotyczących kondycji finansowej klientów. Uzyskanie kolejnych informacji związanych z ich lokalizacją i aktywnością internetową nie stanowi dużej przeszkody. Porównując sytuację banków z innymi organizacjami mają one wyjątkowo preferencyjną pozycję. Żadna inna instytucja ze względu na brak możliwości dostępu do informacji dotyczących ogólnych zachowań klientów na rynku oraz ich statusu majątkowego nie będzie miała możliwości zbudowania tak szerokiego profilu. Banki w przypadku zdobycia kolejnych danych mają bardzo podobne możliwości w stosunku do innych firm. Wystarczy użyć danych lokalizacyjnych z mobilnej aplikacji bankowości internetowej i poprosić klienta o zgodę na udostępnienie portali społecznościowych w celu otrzymania lepszej oferty, aby uzyskać potrzebne dane. Liderzy biznesu z różnych sektorów teraz zaczynają zadawać sobie pytanie, w jaki sposób mogą lepiej czerpać korzyści ze swoich zasobów danych. McKinsey identyfikuje branżę bankową jako jedną z posiadających najwyższą intensywność danych. [Manyika, 2011, s. 15-26]. W czerwcu 2013 roku informatycy, analitycy i prezesi największych firm spotkali się w San Francisco na konferencji poświęconej tematyce Big Data „Ideas Economy: Information Forum 2013”, jako jeden z głównych sektorów wykorzystania możliwości Big Data wskazali branżę bankową. Podkreślano fakt, że banki są odbiorcami dużej ilości, nieuporządkowanych danych, które wcześniej nigdy nie miały żadnej realnej wartości. Przykładowo podczas milionów rozmów, wykonywanych przez pracowników działu obsługi klienta, napływają miliony użytecznych danych. Dziś te połączenia telefoniczne są kluczowym narzędziem, które może pomóc bankom wdrożyć nowe strategie znacznie zmniejszające ilość reklamacji klientów [The Economist, 2013].

Wszystkie instytucje finansowe wykorzystujące Big Data działają zgodnie z prawem, jednak obecnie obowiązujące przepisy, które powstały kilkanaście lat temu nie zabezpieczają prywatności w świecie wirtualnym. Aktualnie obowiązują przepisy o ochronie danych z 1995 roku. W tamtym czasie zaledwie 1% ludności w Europie korzystał z Internetu. Realia zmieniły się diametralnie i niezbędne jest dostosowanie do nich przepisów. Postęp technologiczny wymyka się spod kontroli rządzących i niektóre instytucje starają się wykorzystywać luki. Branża finansowa powinna jednak w szczególny sposób zadbać o zaufanie społeczeństwa. Ostatni światowy kryzys z 2008 roku zachwiał to zaufanie i instytucje te nie mogą sobie pozwolić na kolejne ryzykowne działania.

Handel danymi

Sprzedaż danych o zachowaniach zakupowych klienta staje się coraz ważniejszym elementem branży finansowej. Duże banki oraz emitenci kart kredytowych znajdują się w idealnym położeniu pod względem pozyskiwania tych informacji. Serwis internetowy przeznaczony dla klientów banków, umożliwia dostęp do wielu ich transakcji w sieci, co następnie jest przetwarzane i wykorzystywane do wyciągania wniosków o typach i zachowaniach konsumentów. Wykorzystywane jest to oczywiście następnie w dalszych planach strategicznych. Emitenci kart kredytowych mają prawo na udzielania licencji do dostępu do danych osobom trzecim w celu wyodrębnienia wartości. Firmy te jednak coraz bardziej koncentrują się na wykonywaniu analiz danych. Doradcy pracujący jednego z pionierów z tej dziedziny analizują wartości 65 miliardów transakcji wykonywanych przez 1,5 miliarda użytkowników kart w 210 krajach w celu badania panujących tendencji konsumenckich. Uzyskane informacje sprzedawane są następnie dalej. Obserwowano między innymi miejsca w których klienci tankują swoje pojazdy samochodowe w godzinach około czwartej po południu i odkryto, że bardzo prawdopodobne jest, że wydadzą oni pomiędzy 35 a 50 dolarów w ciągu następnej godziny w sklepie spożywczym lub restauracji. Specjaliści od marketingu mogą wykorzystać tę wiedzę, aby wyemitować kupony rabatowe do pobliskiego supermarketu, znajdującego się za stacją benzynową, wpływając w ten sposób na większy przychód dla danego marketu. Emitenci kart jako pośrednicy przepływu informacji, znajdują się na pierwszej pozycji wśród instytucji gromadzących dane i wychwytujących ich wartość. W przyszłości być może zrezygnują z prowizji od transakcji dokonywanych kartami kredytowymi na rzecz sprzedaży wysoce zaawansowanych analiz, opartych na danych, dostarczanych przez użytkowników kart kredytowych [Kearns, 2011].

Strategia jednego z największych banków brytyjskich, liczącego prawie 13 milinów klientów również kładzie nacisk na handel danymi. W połowie 2013 roku przedstawiciele tego banku jasno poinformowali swoich klientów o zamiarze sprzedaży danych dotyczących ich zwyczajów zakupowych. W oficjalnym liście znalazły się informacje o możliwości łączenie danych klientów, tworzeniu raportów i przekazywaniu ich do organizacji spoza banku. Bank poinformował, jakimi rodzajami danych o klientach dysponuje, gwarantując przestrzeganie polityki prywatności. Do danych tych należą nie tylko szczegóły dokonywanych zakupów, które były opłacane przelewem czy kartą kredytową ale również profile o klientach, w których znajdują się fotografie czy rejestracja telefonicznych rozmów oraz w jaki sposób klient tego brytyjskiego banku, poruszał się na jego stronach internetowych. Bank przekonuje, że jego nowa strategia w pełni respektuje prawo i że żadne dane osobowe o jego klientach nie wyjdą na zewnątrz, jeśli on tego nie zaaprobuje. Do partnerów dostarczone zostaną informacje o tym, którzy z klientów i w jakim czasie bywają w centrach handlowych oraz jaki rodzaj zakupów robią, jakie marki preferują itd. Bank ten nie wyklucza zamiaru przekazania posiadanych informacji zarówno kontrahentom handlowym jak również rządowi. Przyjęta nowa polityka – handel danymi, została już wprowadzona w 2013 roku. Jest to pierwszy przypadek banku w Europie informujący w otwarty sposób swoich klientów o tym, że posiada bazy danych, wykorzystuje je, a teraz jeszcze udostępni je swoim kontrahentom, oczywiście zgodnie z prawem [Jones, 201; Samcik, 2013a; Samcik, 2013b]. Nasuwa się pytanie czy takie działania banku są w pełni etyczne.

Na rynku polskim także możemy znaleźć przykład korzystania z danych o klientach przez firmy związane z zainicjowanym nowym projektem przez jeden z banków. Skala wymiany danych nie jest tak szeroka jak w poprzednim przypadku, ponieważ bank deklaruje, że dane przekazywane są tylko na rzecz realizacji programu. Projekt zadebiutował w ubiegłym roku. Zaoferował on klientom program, specjalnie sprofilowanych promocji dostępnych w serwisie transakcyjnym banku jak również przez aplikację na Facebooku. Sam bank o gromadzeniu i przetwarzaniu danych nie mówi wiele, w regulaminie znaleźć można jednak informacje na temat samego sposobu działania programu, który świadczy o wykorzystaniu Big Data oraz przekazywaniu danych o klientach do partnerów. Jego główna działalność to dostarczanie swoim klientom spersonalizowanych programów rabatowych, które są tworzone na podstawie znajomości ich preferencji oraz wykorzystaniu informacji o ścieżce zakupów klienta. Oferty dobierane są według grupowej analizy, a dane o indywidualnym kliencie nie są udostępniane ewentualnym partnerom, udzielającym zniżki. Przekazywane są dane dotyczące zachowań zakupowych określonej grupy klientów i jej wielkości, tak żeby partner potrafił oszacować korzyści z promocji. Jednak deklaracja ta prawdopodobnie dotyczy tylko potencjalnych partnerów. W regulaminie znajduje się zapis, świadczący o tym, że akceptując program klient wyraża zgodę na przekazanie informacji partnerskiej firmie o transakcji dokonanej przez klienta banku, będących tajemnicą bankową i danymi osobowymi Partnerowi, z którego oferty skorzystał klient w celu rozliczenia korzyści. Mimo tego bank oświadcza, że rygorystycznie jest przestrzegane prawo, które nie zezwala na wykorzystywanie użytkowanych danych w programie do celów marketingowych innych firm. Dodatkowym zabezpieczeniem ochrony danych osobowych jest umowa o zachowaniu poufności, chroniąca wszelkie ustalenia podczas pracy nad kampanią z konkretnym kontrahentem. Bank tłumaczy, że w programie obowiązują te same zasady co w tradycyjnej bankowości, a prawo bankowe, szczegółowo reguluje wykorzystywanie danych klienta. Klient wypełniając wniosek o pożyczkę, wyraża zgodę na wykorzystywanie części danych, które udostępnia do analizy jego wiarygodności kredytowej. Oferty jednak zostają przedstawione tylko tym klientom, którzy wyrazili na to zgodę. Program jest nowatorski na skalę europejską. Bank informuje swojego klienta, tankującego benzynę na przykład na stacji BP o tym, że zniżkę na zakup paliwa ten klient otrzyma w przyszłości od konkurencyjnej stacji benzynowej. Big Data wykorzystywane są tu dla połączenia interesów sprzedających swoje produkty i usługi oraz klientów, którzy robią pewne zakupy, przynosząc zysk w dodatkowym obszarze dla banku. Dodatkowo wnioskować można, że bank przygotowuje się do wykorzystania rozwiązań Big Data na szerszą skalę, ponieważ stwarzając dostęp do programu przez specjalną aplikację na Facebooku, gromadzi dodatkowe dane o swoich klientach. Korzystając z aplikacji, klient wyraża zgodę na dostęp oraz analizę danych osobowych pochodzących z jego konta na Facebooku. Prawdopodobnie dzięki tym danym bank chce stworzyć dokładniejsze profile swoich klientów. [Samcik 2013c; Jeznach, 2013].

Szczegółowa analiza danych, strategią największych

Jeden z największych banków w Polsce, uważany za bardzo stabilny i tradycyjny chce nadążyć za konkurencją i jest na drodze do zmiany swojej polityki na kolejne lata w bardzo znaczący sposób. Zamierza trafić do klientów wszelkimi możliwymi kanałami. W najbliższej przyszłości atutem tego banku nie mają być konkurencyjne oprocentowanie kredytów hipotecznych czy lokat, ale przede wszystkim wykorzystaniem informacji o potencjalnym kliencie. Dobrą pozycję finansową na najbliższe lata ma zapewnić firmie, wykorzystanie Big Data i łączenie wszystkich danych o kliencie, aktualnie posiadanych przez bank, w celu przygotowania dla niego produktu, którego w danym momencie właśnie potrzebuje. Bank posiada duże zasoby informacji we własnej bazie i na obecnym etapie zamierza się skupić na wykorzystaniu właśnie tych danych. W 2013 roku liczył około 7,1 milionów klientów i obecnie uważa ideę „Big Data” za jeden z kluczowych kierunków w rozwoju bankowości. Właściwe wykorzystanie danych może być motorem do zrobienia olbrzymich zysków finansowych. System CRM, który jest bardzo rozwinięty, jest tylko zapowiedzią wykorzystywania Big Data w bankowości. W swojej nowej polityce zakłada, że wszyscy klienci banku finalnie skorzystają chociaż z jednego ofertowanego produktu, typu kredyt, lokata, rachunek rozliczeniowy, fundusz inwestycyjny czy różnego rodzaju ubezpieczenia. Narzędziem codziennej pracy jego pracowników, będzie system, który w bardzo szybkim czasie, jakim jest niecała sekunda, udzieli bardzo szczegółowych danych o kliencie: jakie są jego miesięczne obroty, czy posiada jakiekolwiek nadwyżki oraz ile transakcji opłaca kartą kredytową i co kupuje oraz jakie są pozostałe jego wydatki. Zadanie, do którego bank będzie koniecznie potrzebowało ” Big Data”, to obniżenie kosztów ryzyka udzielenia kredytu aby spadło ono do około 20% przy równoczesnym wzroście sprzedaży swoich usług [Samcik, 2013d].

Informacje z Facebooka poręczycielem pożyczki

Fenomenem w branży finansowej stają się małe firmy, para banki które zaczynają wykorzystywać Big Data i informacje o kliencie pochodzące ze świata Internetowego. Są to instytucje posiadające kapitał zakładowy w wysokości zaledwie 5000 PLN. Przy ocenianiu wiarygodności klientów wykorzystują dane z portali społecznościowych. Głównym celem tych firm, które pojawiły się na Polskim rynku w ciągu ostatniego roku, jest udzielanie natychmiastowych pożyczek online. Decyzja o możliwości udzielenia kredytu zapada w ciągu 10 minut. Zdolność kredytobiorcy jest badana przez automatyczny program, który wykorzystuje ponad 8000 informacji o kliencie. Dane do analizy o zdolności kredytowej pochodzą między innymi z popularnych portali takich jak Facebook, Twitter, Goldenline czy Linkedin. Analizie poddawani są także znajomi kredytobiorcy, a w szczególności ich położenie społeczne i sytuacja materialna. Możliwe jest to dzięki chwilowemu udostępnieniu konta, o co klient jest proszony podczas wypełniania wniosku kredytowego. Instytucje te informują klienta, że posiadanie kont na portalach społęcznościowych zwiększa szanse otrzymania pożyczki. Wniosek o udzielenie kredytu jest bardzo łatwy a jego uzupełnienie trwa tylko kilka minut. Główne dane o jakie są potrzebne to numer dowodu osobistego, numer telefonu komórkowego, adres poczty internetowej oraz podanie kilku informacji mówiących o życiu klienta. Badane są prawdopodobnie również internetowe zakupy w celu weryfikacji zdolności kredytowej. Oferta kierowana jest do młodych ludzi, którzy nie posiadają jeszcze historii kredytowej oraz do osób potrzebujących natychmiastowego zastrzyku finansowego i nie mają czasu na przejście tradycyjnej procedury, trwającej nawet do kilku dni. Firmy te reklamują się jako renomowane o pochodzeniu zagranicznym, stosujące wszystkie procedury dotyczące ochrony danych osobowych. Zastanawiająca jest jednak wysokość kapitału zakładowego, który w niektórych przypadkach wynosi nawet zaledwie 5 000,00 zł. [Samcik, 2013e]. Instytucje takie niekoniecznie kierować się będą etyką finansową.

Gorąca atmosfera wokół analizy danych

Jeden z najbardziej innowacyjnych banków na świecie, który w 2013 roku już drugi raz z rzędu został finalistą prestiżowego międzynarodowego konkursu branży finansowej „BAI-Finacle Global Banking Innovation Awards”, również postanowił postawić na pracę nad rozwiązaniami Big Data. [BAI, 2013]. Wiceprezes tego banku jako pierwszy w branży publicznie poinformował, że jest to jeden z filarów strategii na 2013 rok [TVN CNBC, 2013]. Zadeklarował, że bank pracuje nad projektem Big Data, łączącym dane wewnętrzne jak i dane zewnętrzne, pochodzące z różnych kanałów dostarczanych przez Internet. Bank chce łączyć dane bankowe z danymi pochodzącymi z portali społecznościowych, aktywności klientów w Internecie, łączyć z danymi od firm telekomunikacyjnych. Dzięki zgodzie klienta na analizę tych danych, bank deklaruje korzyści, jakie otrzyma klient np. niższe oprocentowanie dzięki możliwości lepszego oszacowaniu ryzyka. W przyszłości, jeżeli zostanie wypracowane odpowiednie rozwiązanie, to możliwe będzie wdrożenie go w innych branżach. Modele można będzie rozszerzać na inne dane, ponieważ prawdopodobnie ścieżka dojścia będzie podobna.

Po wywiadzie, w którym Wiceprezes określił strategię banku i plany dotyczące rozwijania rozwiązań Big Data na forach internetowych zawrzało. Pojawili się hejterzy, krytycznie komentujący wypowiedź: „na swój sposób doskonała ilustracja zagadnienia – totalna inwigilacja” [Lucek, 2013]. Pojawiły się także wpisy negatywnie odnoszące się w stosunku do komentarzy hejterów. Świadczą o tym przykładowe komentarze internautów: „Ludzie o co tyle szumu. Na Facebooku zgadzacie się na dzielenie wszystkim lub prawie wszystkim” [Realista, 2013] oraz „Też nie rozumiem całego tego zamieszania. Przecież zamieszczając informacje na swój temat w Internecie musimy się liczyć z tym, że inni mogą mieć do nich wgląd” [Maciek, 2013]. Ta bardzo intensywna dyskusja świadczy o szczególnej wrażliwości tematu. Dowodzą tego również afery, które wybuchają w ostatnim czasie, w związku z brakiem kontroli nad ochroną danych w Internecie. Facebook przeżywa swój kryzys i jego użytkownicy niejednokrotnie buntowali się przeciwko wykorzystywaniu ich danych. Innym przykładem mającym największą skalę jest afera szpiegowska Snowdena i PRISM.

Nowe praktyki w finansach, a zaufanie społeczeństwa

Branża finansowa planuje w coraz bardziej zaawansowanym stopniu analizować dane klientów. Wskazuje na to większość konferencji finansowych, które odbywają się od 2011 roku. Opisane przypadki to zaledwie kilka przykładów obrazujących charakter tego nowego zjawiska. W działaniach banków na całym świecie można zauważyć strategie wykorzystujące Big Data. Pomimo faktu działań zgodnych z prawem należy jednak zastanowić się nad opinią i stopniem świadomości społeczeństwa o zachodzących procesach. Do pełnego wykorzystania możliwości Big Data w tym sektorze, niezbędna jest zgoda klientów na dzielenie się danymi. Kontrowersyjne jest jednak fakt, że większość społeczeństwa nie zdaje sobie sprawy na jak wielką skale są rozprzestrzeniane i analizowane ich dane.

Przeprowadzone na potrzeby tej pracy badanie ankietowe wśród 145 użytkowników Internetu w wieku 18-50 lat, wskazuje na to, że społeczeństwo nieprzychylnie ocenia analizę Big Data przez banki. Zaskakujący jest fakt, że bez względu na grupę wiekową, wyniki były bardzo zbliżone. Połowa badanych (50,79%) twierdzi, że banki nie mogą inwigilować klientów, a analizowanie przez nie danych o klientach z portali społecznościowych w celu lepszego dopasowania ofert jest oburzające. Ponad jedna trzecia badanych nie potrafi zająć określonego stanowiska, a ich odczucia są mieszane. Zaledwie 13,92% z badanych osób zgadza się z tym, że analizowanie przez banki danych o klientach z portali społecznościowych w celu lepszego dopasowania ofert to dobry pomysł, jeżeli klienci będą z tego mieli dodatkowe korzyści.

Skala zjawiska

W celu zobrazowania skali wykorzystywanych danych należy zastanowić się nad aktywnością każdego użytkownika w Internecie. Cyfrowy cień jest wszelkim śladem w zdigitalizowanym świecie pozostawionym po naszej obecności. W 2007 roku IDC rozwinęło koncepcję cyfrowego cienia, będącego śladem pozostawionym po aktywności użytkowników w Internecie i codziennego życia [IDC 2007, s.7-8]. Ten cień rozwija się coraz szybciej każdego roku i przez większość czasu bez naszej wiedzy. Nasz cyfrowy cień składa się z informacji, które możemy uznać za publiczne ale również zawiera dane, które wolelibyśmy aby pozostały prywatne. [Gantz, Reinsel, 2011].

Badania wykazały, że tylko około połowa cyfrowego śladu dotyczy indywidualnych działań, robienia zdjęć, wysyłania e-maili lub tworzenia cyfrowych połączeń głosowych. Druga połowa tego co nazywamy cyfrowym cieniem dotyczy informacji o nazwisku danej osoby, dokumentacji finansowej, nazwisk na listach mailingowych, internetowych historii surfingu lub obrazów wykonanych przez kamery bezpieczeństwa w portach lotniczych i ośrodkach miejskich. Cyfrowy cień stał się już większy od informacji cyfrowej, którą można osobiście aktywnie kreować [IDC, 2007].

Pozostawiony cyfrowy ślad jest analizowany przez wiele firm, również finansowych, tak aby w jak najlepszym stopniu dopasować reklamę do potrzeb potencjalnego klienta. Miejsce reklamy dostosowywane jest specjalnie dla oczu danej osoby, a dane dodawane zostają do archiwum o osobie przeglądającą daną stronę internetową. Nie ma żadnych informacji o centrum wymiany danych. Wszystkie dane umożliwiają reklamodawcom dostosować swoje reklamy, a reszta rejestrowanych informacji pozwala im sprawdzić, czy i jak to rzeczywiście działa. Podczas wizyty na każdej stronie, dzieje się ten sam proces w większym lub mniejszym stopniu. [Madrigal, 2012].

Kontrola nad własnymi danymi

Nieświadomie utworzony profil w Internecie może przekształcić się znacznie szerzej niż analizowana osoba sama by go zbudowała. Złą wiadomością jest to, że ludzie zaledwie w małym stopniu starają podjąć kontrolę nad danymi, które są zbierane i sprzedawane na ich temat. W obecnych czasach życie każdego człowieka toczy się podwójnie. W świecie rzeczywistym dana osoba określa swoją tożsamość poprzez imię i nazwisko, numer PESEL, numer paszportu i prawa jazdy i innych dokumentów. W drugim świecie cyfrowym każdy posada dziesiątki znaczników, znanych pod nazwą „cookies” opisujących zachowanie danej osoby a zarazem nadających tożsamość [Madrigal, 2012].

Wskaźniki te pozwalają zbieraczom danych obserwować daną osobę nie znając jej imienia i nazwiska. Pliki cookie, przypisują trwałe znaczniki, opisujące kim jesteśmy, nie powiązując jednak tego z tożsamością danej osoby w świecie realnym. Istnieje bardzo cienka granica pomiędzy zaciągnięciem kredytu hipotecznego, a informacjami wyszukiwanymi na temat lokali w pobliskiej okolicy. Podczas licytacji w czasie rzeczywistym, w której w ciągu milisekund po zrealizowanym wcześniej zakupie produktów, pliki cookies osiągają zwycięstwo. Każdy może wiedzieć, kim jest dana osoba, różnica polega tylko na przypisaniu innej nazwy i numerów. Wiele firm zbiera dane, po to aby sprzedać je innym firmom. Każdy może łączyć dowolne ilości baz danych aby otrzymać w pełni skonkretyzowany portret cyfrowy. Dziennik urzędowy „Wall Street Journal” opublikował badanie pokazujące, że Internet przekształcił się w miejsce, w którym ludzie są anonimowi jedynie z nazwiska [Madrigal, 2012].

Jeśli instytucja finansowa może śledzić zachowanie w środowisku Internetowym, w przypadku pozostałych technologii takich jak telewizor czy telefon komórkowy twierdzenie, że jesteśmy anonimowi jest pozbawione sensu. Szczególnie istotny jest fakt dodawania danych offline do danych online, takich jak zachowania zakupowe, oraz wartość mieszkania. Dana osoba nadal jest anonimowa, jednak różnica polega zaledwie w imieniu i nazwisku, przykładowo Jan Kowalski w cyfrowym świecie nazywa się 1625455. Pozostałe informacje na jego temat w świecie wirtualnym są prawdziwe. Banki posiadają dane na temat jego zachowania, ulubionych rzeczy, miejsca przebywania oraz o wiele więcej. [Madrigal, 2012]. Świat finansów ma niepowtarzalną możliwość połączenia danych ze świata realnego z danymi świata internetowego. Za pomocą mobilnego konta bankowego łatwo jest zidentyfikować numer IP urządzenia z którego klient się loguje, a co za tym idzie gromadzenie danych o wszelkiej pozostałej jego aktywności w Internecie. Dodatkowe aplikacje na portalach społecznościowych, tworzą niepowtarzalną możliwość gromadzenia i analizy prywatnych danych przez banki za zgodą klienta, który niekoniecznie do końca świadomie wyraził na to zgodę akceptując regulamin. Przeczytanie i zrozumienie standardowego kilkustronicowego regulaminu przez potencjalnego użytkownika jest mało prawdopodobne. Większość klientów klika akceptację warunków zupełnie nie zapoznając się z jego treścią. W czasach, w których nowe technologie sprzeciwiają się oczekiwaniom dotyczącym ochrony prywatności, należałoby chronić ją tak samo jak w świecie rzeczywistym oraz jasno sprecyzować etykę finansową w sferze wykorzystywania danych wirtualnych. Określiłoby to jasno granicę do jakiej mogą posunąć się banki.

Nowa Era, nowe wyzwania

Wszyscy jesteśmy świadkami odbywającej się na naszych oczach wirtualnej rewolucji. Internet to największe źródło bezpłatnych informacji, które stale powiększają zbiory Big Data. Jednak nic nie jest za darmo. Cena jaką należy zapłacić za użytkowanie tych informacji, jest bardzo wysoka, bo stanowi ją prywatność. Dane, które trafiają do Internetu żyją własnym życiem. Rośnie współczynnik zysku i ryzyka z tego wynikający. W czasach Big Data, każdy człowiek pozostawia po swojej aktywności określony ślad, który nazywany jest cyfrowym cieniem. Wytwarzany jest on nie tylko poprzez bezpośrednie działania człowieka, ale również przetwarzanie informacji o danej osobie przez różne narzędzia i organizacje. Epoka, w której w Internecie było się anonimowym już się skończyła. Wchodzimy w nową erę, w której każda osoba posiada swój cyfrowy profil dokładnie opisujący jej zachowanie i nad którym powinna posiadać kontrolę w celu zachowania poczucia ochrony własnych danych. Prywatność stanowi dla każdego człowieka jedną z najważniejszych wartości, a przeprowadzone analizy i badanie wielokrotnie wskazały na to, że społeczeństwo nie posiada odpowiedniej kontroli nad generowanymi o sobie informacjami. W związku z tym koniecznie jest zapewnienie możliwości odpowiedniej ochrony prywatności w świecie Internetowym.

Zarówno przeprowadzone na potrzeby tej pracy badanie jak również opublikowane przez Eurobarometr wyniki ukazują obraz użytkownika, który pomimo tego, że dostrzega olbrzymie korzyści z rozpowszechnienia Internetu, zaczyna obawiać się o swoje dane i chce chronić swoją prywatność. Według badań UE 70% Europejczyków obawia się, że ich dane będą nadużywane. Obawiają się tego, że różne organizacje mogą bez ich zgody przekazywać te informacje innym instytucjom. Wielu użytkowników, zwłaszcza tych z młodego pokolenia nie są świadomi polityki prywatności podczas tworzenia profili na portalach społecznościowych. Podczas surfowania po Internecie społeczeństwo również nie jest świadome tego, że ich dane dotyczące wyników z wyszukiwania mogą zostać użyte przez internetowych reklamodawców. W związku z tym polityka prywatności na stronach internetowych musi zostać określona przez firmy w formie prostego, jasnego przekazu. Podczas gdy 74% Europejczyków uważa, że udostępnianie danych o sobie staje się w coraz większym stopniu częścią nowoczesnego życia, aż 72% użytkowników Internetu obawia się, że udostępnia zbyt wiele prywatnych danych. Czują, że nie są w stanie w pełni kontrolować tych informacji. [European Comission, 2011, s. 1-3]. Taki stan rzeczy nie tylko wprowadza niepokój wśród społeczeństwa, ale burzy zaufanie do usług internetowych, w konsekwencji uniemożliwiając w pełni czerpanie korzyści z możliwości jakie daje firmom analiza Big Data. W 2010 roku Komisja Europejska przedstawiła strategię zmiany przepisów. W styczniu 2012 roku zaproponowała pełną reformę tych przepisów [European Comission, 2012].

Prace nad reformą nadal trwają, a technologia pędzi do przodu w nieubłaganym tempie, przyczyniając się do powstawania coraz większych szans, ale zarazem zagrożeń. W celu osiągnięcia maksymalnych korzyści i zminimalizowania ryzyka potrzebne jest jak najszybsze uregulowanie nieunormowanych kwestii oraz etyczne działanie biznesu i ograniczenie nadużywania istniejących luk.

Etyka kluczem do sukcesu

Zdecydowanie dużym wyzwaniem dla świata finansów będzie przygotowanie społeczeństwa na wykorzystanie coraz większej ilości informacji. Od początku istnienia Internetu dane są nieustannie gromadzone. Proceder ten nie jest nowością, rozprzestrzeniał się równomiernie wraz z rozwojem Internetu. Obecnie problematyczną kwestią nie jest dosłownie wytwarzanie i przechowywanie danych, co datuje się już na lata 70, ale możliwości płynące z analizy tych danych, a w konsekwencji związana z nimi ochrona własnej prywatności. Do tej pory żyjąc w nieświadomości ludzkość wygenerowała olbrzymie zasoby danych. Wraz z postępem technologicznym pojawiają się nowe szanse wykorzystania warunków, które stworzył Internet, pozwalające na wyciąganie konkretnych szczegółowych wniosków na podstawie ogromnego zbioru przetwarzanych danych. Zachowanie etyki ma kluczowa rolę w budowaniu zaufania społeczeństwa i przezwyciężaniu niechęci i obaw związanych z analizą danych. Informacja w dzisiejszym świecie ma bardzo istotne znaczenie. Zaangażowanie w intensyfikację rozwiązań Big Data instytucje finansowe, dzięki pozostawianych przez ludzi po sobie znakach w Internecie, mogą uzyskać bardzo szczegółowy obraz danej osoby, która prawdopodobnie nie jest tego świadoma. Big Data otwiera nowe perspektywy i może służyć człowiekowi i stać się kolejnym przełomem ewolucyjnym. Jednak żeby tak się stało, społeczeństwo powinno mieć poczucie posiadania kontroli nad zachodzącymi procesami. W sytuacji, w której ludzie są pełni obaw, nieświadomi swoich praw i poruszają się w świecie niejasno sprecyzowanych przepisów, instytucje finansowe mogą spotkać się z oporem społeczeństwa. Należy zastanowić się nad faktem jak daleko organizacje te będą w stanie się posunąć w celu zdobycia jak najbardziej istotnych informacji i wykorzystania ich do osiągnięcia własnych korzyści. Problemem nie jest sam fakt udostępniania danych, na co większość społeczeństwa od początku styczności z Internetem się godzi, ale świadomość wykorzystania tych danych przez banki oraz inne instytucje i możliwość kontroli nad nimi. Bez zapewnienia odpowiednich warunków użytkownicy będą buntować się, zamiast czerpać korzyści ze sprofilowanych informacji. W celu pełnego czerpania możliwości z analizy Big Data niezbędne jest zapewnienie odpowiedniego prawodawstwa, które regulować będzie kwestie analizy i przetwarzania danych, w taki sposób aby użytkownik był w pełni świadomy zachodzących procesów i miał możliwość podejmowania odpowiednich dla siebie decyzji i działań. W obecnej sytuacji, w której prawo nie zapewnia takich warunków konieczne jest rozważnie i etyczne działanie instytucji finansowych, aby nie stracić zaufania społeczeństwa.

Alicja Kuras

Bibliografia:

1) BAI, 2013, BAI – Finacle Global Banking Innovation Awards 2013 Finalists Announced!, BAI, http://www.bai.org/globalinnovations/index [dostęp: 19.08.2013].

2) Barclays, 2013, Summary of changes to our terms and conditions, Barclays, Londyn, http://www.barclays.co.uk/ImportantInformation/TermsandconditionsforPersonalcustomers/P1242558103284 [dostęp: 23.08.2013].

3) Birst, 2012, The Big Data Opportunity: Instrumenting Your Business for Competitive, Birst, Advantage, http://tdwi.org/whitepapers/2012/11/the-big-data-opportunity-instrumenting-your-business-for-competitive-advantage.aspx [dostęp: 15.07.2013].

4) BRE Bank, 2013a, Regulamin Promocji mOkazje w serwisie transakcyjnym mBanku, BRE Bank, Warszawa, http://www.mbank.pl/download/mokazje/regulamin-mOkazje-ST.pdf [dostęp: 26.08.2013].

5) BRE Bank, 2013b, Regulamin Promocji mOkazje na portalu Facebook, BRE Bank, Warszawa, https://mokazje.mbank.pl/_files/regulamin.pdf [dostęp: 26.08.2013]. European Comission, 2011, Attitudes on Data Protection and Electronic Identity in the European Union, Special Eurobarometer, 359, Bruksela, http://ec.europa.eu/public_opinion/archives/ebs/ebs_359_en.pdf [dostęp: 15.07.2013].

6) European Comission, 2012, Data protection reform: Frequently asked questions, Europa Press release database, http://europa.eu/rapid/press-release_MEMO-12-41_en.htm?locale=fr [dostęp:17.07.2013].

7) IBM, 2012, Analytics: The real-world use of big data How innovative enterprises extract value from uncertain data, IBM, New York, http://www-03.ibm.com/systems/hu/resources/the_real_word_use_of_big_data.pdf [dostęp: 15.07.2013].

8) IDC, 2007, The Diverse and Exploding Digital Universe: An Updated Forecast of Worldwide Information Growth Through 2011, IDC, Framingham, http://www.emc.com/collateral/analyst-reports/diverse-exploding-digital-universe.pdf [dostęp: 15.07.2013].

9) Jeznach, K., 2013, Czy w epoce Big Data klient banku może czuć się spokojny?, Bankier.pl http://www.bankier.pl/wiadomosc/Czy-w-epoce-Big-Data-klient-banku-moze-czuc-sie-spokojny-2888087.html [dostęp: 23.08.2013].

10) Kearns, G., 2011, The Ideas Economy: Information, TheEconomist’s, czerwiec 2011, Kalifornia, http://www.economist.com/events-conferences/americas/information-2011 [dostęp: 23.08.2013].

11) Lucek, 2013, Big Data, czyli czego nie powiedział wiceprezes Aliora, Komentarze, PRNews, http://prnews.pl/wiadomosci/big-data-czyli-czego-nie-powiedzia-wiceprezes-aliora-2764580.html [dostęp: 19.07.2013].

12) Maciek, 2013, Big Data, czyli czego nie powiedział wiceprezes Aliora, Komentarze, PRNews, http://prnews.pl/wiadomosci/big-data-czyli-czego-nie-powiedzia-wiceprezes-aliora-2764580.html [dostęp: 19.07.2013].

13) Madrigal, A., C., 2012, I’m Being Followed: How Google—and 104 Other Companies—Are Tracking Me on the Web, The Atlantic, http://www.theatlantic.com/technology/archive/12/02/im-being-followed-how-google-and-104-other-companies-are-tracking-me-on-the-web/253758/ [dostęp: 18.07.2013].

14) Manyika, i in., 2011, Big data: The next frontier for innovation, competition, and productivity, McKinsey Global Institute, http://www.mckinsey.com/insights/business_technology/big_data_the_next_frontier_for_innovation [dostęp: 15.07.2013].

15) Merv, A., 2011, Big Data: It’s going mainstream, and it’s your next opportunity, Tradata Magazine, Q1 (2011), s. 1-5, http://www.teradatamagazine.com/v11n01/Features/Big-Data/ [dostęp: 15.07.2013].

16) Realista, 2013, Big Data, czyli czego nie powiedział wiceprezes Aliora, Komentarze, PRNews, http://prnews.pl/wiadomosci/big-data-czyli-czego-nie-powiedzia-wiceprezes-aliora-2764580.html [dostęp: 19.07.2013].

17) Samcik, M, 2013b, Big Data w akcji. Bank informuje klientów: „będziemy handlowali waszymi danymi”, Wyborcza.biz, http://samcik.blox.pl/2013/06/Zaczelo-sie-Bank-poinformowal-klientow-bedziemy.html [dostęp: 23.08.2013].

18) Samcik, M., 2013, Barclays przyznaje: „Jesienią zaczniemy sprzedawać dane o klientach”, Wyborcza.biz, czerwiec 2013, http://wyborcza.biz/biznes/1,100896,14166424,Barclays_przyznaje___Jesienia_zaczniemy_sprzedawac.html#ixzz2dZnNX5rE [dostęp: 23.08.2013].

19) Samcik, M., 2013c, mOkazje: samo dobro, czy… dobry pomysł, by klient chodził na krótkiej smyczy?, Wyborcza.biz, http://samcik.blox.pl/2013/04/mOkazje-samo-dobro-czy-pomysl-by-klient-chodzil.html [dostęp: 26.08.2013].

20) Samcik, M., 2013d, Marzenia o bardzo Big Data, czyli… PKO BP strategicznie bierze się za grillowanie, Wyborcza.biz, http://samcik.blox.pl/2013/04/Bardzo-bardzo-Big-Data-czyli-PKO-BP-strategicznie.html [dostęp: 26.08.2013].

21) Samcik, M., 2013e, Nowy gracz kusi: chcesz tańszą pożyczkę? Udostępnij swój profil w Facebooku, Wyborcza.biz, http://samcik.blox.pl/2013/05/Nowy-gracz-kusi-chcesz-tansza-pozyczke-Udostepnij.html [dostęp: 28.08.2013].

22) The Economist, 2013, Ideas Economy: Finding Value in Big Data, The Economist, http://www.oracle.com/us/technologies/big-data/finding-value-in-big-data-1991047.pdf [dostęp: 15.07.2013].

23) TVN CNBC, 2013, Zmiany w Zarządzie Alior Banku, TVN, http://www.tvncnbc.pl/zmiany-w-zarzadzie-alior-banku,306356.html [dostęp: 26.07.2013].

24) Vasset, D., 2012, Worldwide Big Data Technology and Services 2012-2015 Forecast, IDC, http://download.microsoft.com/download/7/B/8/7B8AC938-2928-4B65-B1B3-0B523DDFCDC7/IDC%20Report- Worldwide%20Big%20Data%20Technology%20and%20Services.pdf [dostęp: 15.07.2013].