Bankowość i finanse | LOŻA KOMENTATORÓW | Jak w nadchodzących miesiącach mogą rysować się perspektywy dla polskiej gospodarki?
Prof. Stanisław Gomułka
główny ekonomista BCC, członek Narodowej Rady Rozwoju
Przyrost podaży pieniądza w latach 2020-21 nie pozwalał, by utrzymać inflację na niskim poziomie. Nadwyżkowa jego podaż wyniosła ok. 300 mld zł, a wzrost cen w tym i przyszłym roku musi ją wyeliminować. Obecna inflacja, na poziomie ok. 15,6% (wg GUS), jest z tym związana. Jeszcze przez rok, półtora musi ona być dwucyfrowa; jeżeli RPP będzie dalej podnosić stopy procentowe, to prawdopodobnie powstaną warunki, żeby inflacja zaczęła się obniżać w drugiej połowie przyszłego roku. Na razie mamy równoczesny wzrost inflacji, stóp procentowych i zmniejszanie przyrostu podaży pieniądza. Za chwilę przyjdzie obniżenie inflacji, zaś wysokie stopy procentowe, w szczególności rynkowe, spowodują, że dochody realne przedsiębiorstw i gospodarstw domowych będą rosnąć wolniej niż dotąd. Generalnie oczekuję dość wysokiej inflacji przez najbliższe dwa lata oraz spadku tempa wzrostu PKB między 0 a 3,5% w trendzie długofalowym.
Równocześnie wzrost stóp procentowych spowoduje, że wielu kredytobiorców, także firm, zacznie mieć problemy i obok zmniejszenia inflacji będziemy mieć znaczne zmniejszenie tempa wzrostu. Problemem jest też bardzo napięta sytuacja na rynku pracy i niskie bezrobocie, co może podtrzymywać wysokie tempo wzrostu płac. Jeśli pojawi się silna presja płacowa, to wtedy okres dostosowania makroekonomicznego poziomu cen do długofalowego trendu może zająć więcej czasu. Zakładam przy tym, że nie będzie jakichś błędów po stronie polityki fiskalnej i nadmiernego deficytu budżetowego.
Dr hab. Sławomir Jankiewicz
Dyrektor Instytutu Społeczno-Ekonomicznego Wyższej Szkoły Bankowej w Poznaniu
Trudno dziś prognozować sytuację makroekonomiczną nawet na kilka miesięcy. Nie wiadomo, kiedy skończy się wojna w Ukrainie i czy nie zaostrzy się konflikt w Azji (Chiny-Tajlandia) lub na Bliskim Wschodzie (Turcja-Syria), jakie będą losy embarga nałożonego na Rosję. Na rynku krajowym też mamy wiele niewiadomych, dotyczących chociażby dalszego zadłużania, jak głęboko będzie państwo ingerowało w rynek, jak będzie się zachowywał NBP w zakresie podaży pieniądza, jak wysokie będą należne nam środki z UE. Jeśli przyjmiemy, że sytuacja polityczno-gospodarcza na świecie i w kraju nie zmieni się i przyznane nam pieniądze z UE otrzymamy w całości, możemy liczyć na średnioroczny wzrost gospodarczy na poziomie 3,7-4,0 % przy inflacji 9,6-10,0%. Oczekiwać możemy dalszego zwiększenia stopy referencyjnej banku centralnego i wzrostu rat kredytów, co przełoży się nie tylko na problemy wielu gospodarstw domowych, ale i niski poziom inwestycji przedsiębiorstw. Dojdzie do wzrostu skali ubóstwa i spadku realnej wartości średniej płacy dla całej gospodarki. Pozytywnym aspektem będzie utrzymujące się niskie bezrobocie (ok. 5%) i wysokie tempo wzrostu ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI