Bankowość i Finanse | Kredyty Frankowe | Krajobraz po TSUE

Bankowość i Finanse | Kredyty Frankowe | Krajobraz po TSUE
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Ogłoszeniu wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie nr C-520/21 towarzyszyło szacowanie kosztów, jakie mogą ponieść banki w związku z pozbawieniem prawa do żądania wynagrodzenia za korzystanie z kapitału przez kredytobiorców. Konsekwencje orzeczenia mogą jednak wykraczać poza straty finansowe, generując ryzyka natury makroekonomicznej i prawnej.

Karol Mórawski

Skład orzekający podkreślił, iż prawo unijne, w szczególności dyrektywa nr 93/13/EWG w sprawie nieuczciwych warunków w umowach konsumenckich, nie reguluje konsekwencji stwierdzenia nieważności umowy zawartej pomiędzy przedsiębiorcą a konsumentem. Kwestia ta leży w kompetencjach ustawodawców państw członkowskich – stwierdził TSUE, wskazując, iż regulacje w poszczególne krajach powinny uwzględniać ogólne cele dyrektywy, w szczególności tzw. odstraszający skutek dla przedsiębiorcy, stosującego niedozwolone zapisy umowne.

Ta zasada w opinii TSUE stoi na przeszkodzie żądaniu przez banki od klientów indywidualnych rekompensaty przewyższającej wartość wypłaconego kapitału oraz ewentualne ustawowe odsetki za zwłokę, o ile rekompensata miałaby charakter odszkodowania za utratę zysku z umowy kredytowej. Dyrektywa nie stoi na przeszkodzie formułowaniu podobnych żądań przez kredytobiorcę (pytanie prejudycjalne dotyczyło sprawy o takie roszczenie klienta względem banku), jednak sąd krajowy powinien ocenić, czy są one zgodne z zasadą proporcjonalności.

Kapitał niejedno ma imię

Orzeczenie trybunału, wbrew scenariuszom formułowanym przez frankowiczów i reprezentujące ich kancelarie prawne, nie jest zatem zerojedynkowe. Po pierwsze, polskie prawo nie przewiduje podstawy dla ewentualnych roszczeń konsumenta względem banku, wykraczających poza zwrot wartości rat, wpłaconych tytułem unieważnionej umowy. „Konsument nie spełnia na rzecz banku żadnej usługi. Spłacając raty, kredytobiorca jedynie oddaje bankowi pieniądze wypłacone wcześniej przez bank. W związku z tym konsument nie może domagać się od banku roszczeń wykraczających poza zwrot rat” – zaznaczono w komunikacie wystosowanym przez Związek Banków Polskich po wydaniu orzeczenia przez TSUE.

ZBP zwraca uwagę, iż czerwcowy wyrok nie określa, jak wyliczać kwotę kapitału, zwracanego bankowi przez kredytobiorcę wskutek unieważnienia umowy: czy chodzi o wartość nominalną, czy realną. Na drugą opcję zdaje się wskazywać sam TSUE, który jednoznacznie wskazał niemożność pobierania przez banki rekompensaty, która prowadziłaby do uzyskania korzyści gospodarczych. Tymczasem waloryzacja kapitału nie może być utożsamiana z odszkodowaniem za utratę zysku z umowy kredytowej, nie jest ona również równoznaczna z wynagrodzeniem ani w rozumieniu leksykalnym, ani prawnym. – Jest to instytucja, występująca w kodeksie cywilnym praktycznie od samego początku, która uwzględnia zmianę siły nabywczej pieniądza w czasie. Była ona powszechnie stosowana np. w pierwszej połowie lat 90., kiedy mieliśmy do czynienia z nadzwyczajną inflacją – zauważa dr Tadeusz Białek, prezes Związku Banków Polskich.

W przypadku kredytów walutowych, udzielanych nawet kilkanaście lat temu, wartość nabywcza pieniądza z dnia zaciągnięcia nie odpowiada obecnej, waloryzacja pozwoliłaby zatem urealnić wartość środków, zwracanych bankowi. – Z treści wyroku nie wynika że TSUE wskazuje na zwrot kapitału w wartości nominalnej – dodaje dr Tadeusz Białek, przywołując werdykt Sądu Okręgowego w Gdańsku, zapadły 28 czerwca br., już po publikacji orzeczenia TSUE, uznający roszczenie banku odnośnie waloryzacji kapitału za zasadne.

„Według Sądu brak możliwości zasądzenia rekompensaty nie wyklucza «urealnienia» korzyści uzyskanych przez byłego kredytobiorcę z umowy kredytu. (…) takie rozumienie nie jest sprzeczne z ochroną konsumenta i nie pozostaje w związku z abuzywnością postanowień umowy. Do zmiany wartości pieniądza doszło bowiem z przyczyn makroekonomicznych niezależnych od stron” – zapisano w uzasadnieniu wyroku.

Kluczową kwestią dla sektora bankowego jest wybór miernika wartości, na podstawie którego można przeprowadzić waloryzację. To nie jedyne zastrzeżenia wobec wyroku w sprawie nr C-520/21; ZBP podkreśla, iż jest on niespójny z dotychczasową judykaturą. „Z jednej strony Trybunał wielokrotnie wskazuje, że należy dążyć do przywrócenia sytuacji prawnej i faktycznej, w jakiej konsument znajdowałby się w razie braku nieuczciwego warunku, a z drugiej strony akceptuje sytuację, w której konsument uzyskałby za darmo kapitał, za który nabył nieruchomość” – głosi komunikat ZBP. Dr Tadeusz Białek wskazuje w tym kontekście na rozstrzygnięcie, zapadłe w postępowaniu o sygnaturze C-19/20, dotyczącym sporu konsumenta z Bankiem BPH. – Trybunał (…) dość jednoznacznie wskazywał, że unieważnienie nie jest ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI

Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK