Bankowość i Finanse | Gospodarka | Życie w ciekawych czasach

Bankowość i Finanse | Gospodarka | Życie w ciekawych czasach
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Obyś żył w ciekawych czasach – mówi stare chińskie przekleństwo. Patrząc na kilka ostatnich ciekawych lat, trudno polemizować z pejoratywnym wydźwiękiem tego życzenia. Spoglądając w przyszłość, naiwnością byłoby oczekiwać, że czeka nas mniej interesujący okres. Wniosek jest zatem oczywisty – pewność niestabilności to jedyna stała. Przyjmując to jako pewnik, musimy nauczyć się sprawnie w tej rzeczywistości funkcjonować. Szybko!

Maksymilian Stefański
Maksymilian Stefański
analityk ekonomiczny

W opinii czołowych światowych ekonomistów krótkoterminowe perspektywy dla globalnej gospodarki zaczęły się stabilizować, niemniej coraz częściej pojawiają się sugestie, że może być gorzej niż lepiej – wynika z najnowszego raportu Światowego Forum Ekonomicznego „Chief Economists Outlook”: „Większość ankietowanych ekonomistów (54%) spodziewa się, że kondycja globalnej gospodarki pozostanie niezmienna w ciągu najbliższego roku. Jednocześnie ponad czterokrotnie więcej pytanych spodziewa się raczej osłabienia warunków (37%) niż ich polepszenia (9%)” – wskazują wyniki ankiety. Mimo licznych pozytywnych sygnałów, w tym m.in. słabnącej inflacji, wciąż przedłużające się, powolne tempo globalnego wzrostu, potęgowane przez zwiększoną zmienność polityczną, sprawia, że wiele krajów jest podatnych na wstrząsy gospodarcze. Kluczowym elementem tej niepewności są oczywiście wybory w Stanach Zjednoczonych (czytając to mają Państwo nade mną przewagę znajomości ich wyniku, toteż pewien poziom niepewności mógł zdążyć zmaleć): „ośmiu na dziesięciu ekonomistów zgadza się, że wynik wyborów w USA będzie miał znaczący wpływ na politykę gospodarczą na całym świecie”. Nawet jeśli wyłączyć niepewność podyktowaną wyborami za oceanem, perspektywy nie napawają optymizmem. Do najważniejszych wyzwań należy m.in. brak konsensusu politycznego i woli globalnej współpracy, wynikający przede wszystkim z przedkładania interesów polityki wewnętrznej ponad próbę szukania międzynarodowych kompromisów, a także wysoki poziom zadłużenia gospodarek, wpływający na słabą zdolność do niezbędnej transformacji ekonomicznej. „3,3 miliarda ludzi żyje obecnie w krajach, które wydają więcej na odsetki od długu niż na edukację czy opiekę zdrowotną” – alarmują autorzy raportu. Dodając do tego makroekonomicznego krajobrazu ryzyka technologiczne czy społeczne, należy postawić pytanie – jak funkcjonować w tak wysoce zmiennym otoczeniu? Rzućmy zatem okiem na odpowiedzi osób, które z ryzykiem są (a przynajmniej powinny być) za pan brat.

Krótkoterminowa perspektywa

Dyrektorzy ds. ryzyka – bo o nich mowa – w badaniu przeprowadzonym przez Światowe Forum Ekonomiczne potwierdzają przekonanie, iż to czynniki makroekonomiczne stanowią obecnie największe zagrożenie dla stabilności (76% wskazań). Na drugim miejscu umiejscowili oni ryzyko cybernetyczne i działalność przestępczą (71%), a na trzecim zmiany regulacyjne (67%). Jak zauważają autorzy raportu „Chief Risk Officers Outlook”, ryzyko może być postrzegane jako strategiczna szansa, pozwalając szybko weryfikować, jak zmienność wpływa na strategię innowacji i wzrostu organizacji. Problem w tym, że z przeprowadzonej ankiety wynika, iż analiza ta jest dzisiaj wyłącznie krótkoterminowa. „Respondenci na stanowiskach dyrektorów ds. ryzyka wskazują na preferencje ich organizacji w zakresie oceny działań krótkoterminowych (bieżących lub sześciomiesięcznych), a nie strategii długoterminowych. Badając nowe partnerstwa lub sojusze, 81% ankietowanych zauważa, że ich firmy koncentrują się na strategiach na dziś, w porównaniu do tylko około jednej czwartej respondentów zaangażowanych w strategie co najmniej roczne. Dane są podobne w przypadku wdrażania nowych procesów i technologii” ­– wyliczają analitycy. Równocześnie dyrektorzy ds. ryzyka są mniej zaangażowani w inne rodzaje strategii innowacji lub wzrostu, takie jak chociażby wejście na nowe rynki geograficzne. Jak sami zauważają, krótkoterminowe analizy ryzyka mogą wypaczać pewne niezbędne decyzje biznesowe, które jedynie w długim okresie mają szansę powodzenia.

Dwie strony medalu

Aby zbudować wysokiej jakości strategiczne zarządzanie ryzykiem, firmy muszą postrzegać ryzyko jako monetę o dwóch stronach, z wyzwaniem po jednej stronie i szansą po drugiej. Jak wynika z badań Boston Consulting Group, niespełna trzy czwarte kadry kierowniczej wyższego szczebla ma zaufanie do strategicznych możliwości zarządzania ryzykiem w swoich firmach, a 79% wskazuje, że jest to jeden z priorytetów ich organizacji. Z drugiej jednak strony 80% z nich widzi ryzyko głównie w negatywnym lub neutralnym świetle. „Wiele firm przegapia odważne decyzje, dzięki którym, wykorzystując swoją uprzywilejowaną pozycję, mogłyby zakłócić lub całkowicie zmienić zasady funkcjonowania rynku. Identyfikowanie i wykorzystywanie tych potencjalnych możliwości mają kluczowe znaczenie dla utrzymania przewagi konkurencyjnej” – zauważają eksperci BCG. Dynamiczne zmiany technologiczne mogą stwarzać możliwości innowacji, takie jak rozwój nowych produktów czy usług. Podobnie kontrolowane zakłócenia rynku mogą tworzyć nowe segmenty klientów i otwierać wcześniej niewykorzystane nisze. „Firmy muszą wspierać podwójną perspektywę wyzwań i szans wynikających z zagrożeń i niestabilności, a nie wyłącznie koncentrować się na łagodzeniu ich skutków. Myśląc bardziej strategicznie o ryzyku i odporności, firmy powinny przejąć inicjatywę i wykorzystać zakłócenia, zamiast oddawać inicjatywę konkurentom” – przekonują analitycy BCG.

Do odważnych świat należy

Do zmiany postrzegania ryzyka w kategorii zagrożenia na perspektywę strategicznej szansy potrzeba nie tylko zaangażowanych w ten proces organizacji, ale także odważnych liderów. Odważnych i, jak przekonują eksperci EY, pewnych siebie. „Pewni swoich działań CEO są przygotowani do podejmowania śmiałych i pozytywnych decyzji – są bardziej skłonni do proaktywnego działania”. Analitycy zauważają, że spośród najbardziej pewnych siebie dyrektorów generalnych, aż 59% planuje dokonać przejęcia w ciągu najbliższych 12 miesięcy, w porównaniu do 16% najmniej pewnych siebie. Jak dodają, wyższy poziom poczucia pewności, oparty na głębszym zrozumieniu zmian zachodzących w otoczeniu zewnętrznym, umożliwia dyrektorom generalnym i zarządom szybsze podejmowanie strategicznych decyzji w coraz bardziej niestabilnym świecie. „CEO, którzy umiejętnie równoważą szybkość zmian z potrzebą zaangażowania całej firmy – i szerzej całego ekosystemu – w transformację, skorzystają z pojawiających się możliwości. Mocno wierzą oni w proces analizy portfolio swojej firmy i są przygotowani do ponownej oceny przyjętych celów”. Ci, którzy chcą dziś podejmować odważne decyzje, będą aktywnie kształtować przyszłość – nie tylko własną, ale także całych rynków.

Oswojeni z niepewnością

Być może poczucie ryzyka zawsze będzie wzbudzać strach i obawę, a tęsknota za bardziej stabilnymi czasami motywować działania zorientowane na przeczekanie najgorszego. Czas jednak spojrzeć prawdzie w oczy – musimy nauczyć się funkcjonować w wysoce niestabilnym otoczeniu. Jedynie akceptacja tej myśli pozwoli nam działać tu i teraz, nie czekając na lepszy moment. Wówczas te niezwykle ciekawe czasy mogą naprawdę okazać się ekscytujące.

Warto zajrzeć

  • Światowe Forum Ekonomiczne, „Chief Economists Outlook”, wrzesień 2024 https://www.weforum.org
  • Światowe Forum Ekonomiczne, „Chief Risk Officers Outlook”, październik 2024 https://www.weforum.org
  • Boston Consulting Group, „Strategic risk and resilience survey”, październik 2024 https://www.bcg.com
  • EY, „How bolder CEOs take charge to shape their future with confidence”, wrzesień 2024 https://www.ey.com
Źródło: Miesięcznik Finansowy BANK