Bankomat „na palec”
W Warszawie ruszył pierwszy w Polsce bankomat wykorzystujący technologię uwierzytelniania biometrycznego Finger Vein, opartą na analizie indywidualnego układu naczyń krwionośnych w palcu. Do końca roku ma zostać uruchomionych ok. 200 takich urządzeń.
Bankomat stanął przy ul. Płockiej, w oddziale Banku Polskiej Spółdzielczości SA. Podczas konferencji prasowej, którą z tej okazji wspólnie zorganizowali: Bank Polskiej Spółdzielczości i firma Wincor Nixdorf (twórca bankomatu) oraz Hitachi (autor Finger Vein), dziennikarze mogli dowiedzieć się więcej na temat innowacyjnej technologii.
– Wykorzystanie biometrii naczyń krwionośnych palca jako systemu uwierzytelniającego w bankomacie to przełom w bankowości na skalę Europy. Ta innowacyjna technologia to przyszłość, dlatego wspólnie z partnerami, firmą Wincor i Hitachi, zdecydowaliśmy się na wprowadzenie biometrii – stwierdził Mirosław Potulski, prezes zarządu Banku Polskiej Spółdzielczości SA.
Prof. dr hab. Remigiusz Kaszubski, dyrektor w Związku Banków Polskich dodał zaś:
Bardzo się cieszę, że bankowość spółdzielcza jako pierwsza zdecydowała się na wdrożenie technologii biometrii, oznacza to, że banki spółdzielcze wkroczyły nie w XXI, ale w XXII wiek w tym zakresie.
Finger Vein jest jedynym systemem biometrycznej identyfikacji, która używa cech ludzkich znajdujących się wewnątrz ciała i niewidocznych na zewnątrz. Jest więc nową generacją biometrii, odporną na próby falsyfikacji i kradzieży tożsamości, obecnie najbardziej zaawansowanym, niezawodnym i najbezpieczniejszym sposobem uwierzytelniania na świecie.
Układ naczyń krwionośnych jest niepowtarzalny u każdego człowieka. Korzystający z bankomatu przykłada palec do czytnika. Palec zostaje podświetlony, co uwidacznia rysunek naczyń krwionośnych. Obraz jest przekazywany z kamery, przekształcany cyfrowo i porównywany z wzorcem z bazy danych. Wszystko to trwa kilka sekund.
Wyposażenie jednego oddziału banku w bankomat wykorzystujący technologię uwierzytelniania biometrycznego Finger Vein kosztuje ok. 15 tys. euro, czyli o ok. 10 proc. więcej niż standardowego urządzenia. Utrzymanie i eksploatacja kosztują tyle samo w przypadku obu typów bankomatów.