Banki Spółdzielcze: Nie spoczywać na laurach

Józef Mitura

Pracę w Banku Spółdzielczym w Brodnicy rozpocząłem w 1985 r. Pamiętam ten dzień, jakby to było wczoraj. Tak moja instytucja, jak i cały sektor bankowości spółdzielczej wyglądały zupełnie inaczej. Funkcjonowaliśmy na terenie dwóch gmin, w skromnych placówkach. A choć ówczesne realia gospodarcze, jak i uwarunkowania prawne nie dawały możliwości swobodnego rozwoju, konsekwentnie rozszerzaliśmy swoją działalność i zdobywaliśmy coraz większe zaufanie naszych klientów.

Z lokalnego w regionalny

Po ustawie świętojańskiej z 1994 r. nasza instytucja aktywnie uczestniczyła w procesach integracyjnych – w sumie przyłączyliśmy trzynaście banków. To spowodowało znaczący wzrost dynamiki skali działania Banku Spółdzielczego w Brodnicy. W tamtym czasie doszło również do jego informatyzacji, co niewątpliwie wpłynęło na poprawę efektywności i zdeterminowało kierunki dalszego rozwoju.

Kolejnym przełomowym okresem dla bankowego sektora spółdzielczego były zmiany regulacyjne z roku 2000, które pozwoliły na swobodne tworzenie zrzeszeń i wyjście spod nadzoru BGŻ. Umożliwiły nam one opracowanie własnej strategii rozwoju banku jako instytucji uniwersalnej. I tak, stopniowo, z lokalnego stał się on bankiem regionalnym. Polityka oparta na tworzeniu długoterminowych relacji partnerskich z klientami umożliwiła zbudowanie jednego z najsilniejszych obecnie banków spółdzielczych w kraju. Działalność prowadzimy obecnie w czterech województwach i czterdziestu placówkach. Doświadczona kadra i silne podstawy kapitałowe stanowią fundament dalszego rozwoju i pozwalają skutecznie konkurować na rynku usług finansowych.

Bankowość spółdzielcza to jednak nie kraina miodem i mlekiem płynąca. Nikt nie ma wątpliwości, że najbliższe lata będą czasem wielu kolejnych wyzwań – zarówno w kontekście zmieniającego się otoczenia gospodarczego, prawnego, jak i galopującego postępu technologicznego. Przede wszystkim jednak oczekiwań i wymagań, jakie stawiają bankom młode pokolenia.

Różne modele rozwoju

 Truizmem jest stwierdzenie, że model bankowości spółdzielczej wyczerpał się. Jako sektor zbyt długo odkładaliśmy, i wciąż jeszcze odkładamy, podjęcie strategicznych decyzji. Moim zdaniem, brak jest spójnej wizji dalszego rozwoju. Przede wszystkim należy odpowiedzieć na podstawowe pytanie: co to znaczy działać razem? Obecnie, jako sektor, mamy cztery, a praktycznie trzy drogi rozwoju: samodzielność, zrzeszenie zintegrowane (...