Banki i Klienci: Czy czeka nas zapaść w finansowaniu rolnictwa?
Jerzy Majka
Regulacje wyłączające możliwość zajęcia określonych zasobów wchodzących w skład gospodarstwa rolnego obowiązywały od roku 1966, kiedy to resort sprawiedliwości po raz pierwszy skorzystał z delegacji ustawowej zawartej w Kodeksie postępowania cywilnego. – Istotą tych regulacji była chęć utrzymania działalności gospodarstwa rolnego poprzez pozostawienie rolnikowi składników mienia niezbędnych dla podtrzymania produkcji – podkreślił wiceprezes Związku Banków Polskich mec. Jerzy Bańka. Z tej przyczyny na liście obiektów niepodlegających egzekucji znalazł się między innymi jeden koń lub inne zwierzę pociągowe wraz z uprzężą, jeden ciągnik oraz jego wyposażenie niezbędne do uprawy, pielęgnacji, zbioru i transportu ziemiopłodów, a także ograniczona ilość pozostałego inwentarza żywego, ziarna, nawozów i innych środków produkcji.
Poszerzenie kręgu wyłączeń
Opublikowane latem br. nowe rozporządzenie ministra sprawiedliwości, wydane w porozumieniu z ministrem rozwoju i finansów oraz ministrem rolnictwa w znaczącym stopniu poszerza tę listę wyłączeń, dostosowując ją do realiów gospodarki rynkowej. Znalazły się na niej m.in. budynki gospodarcze i grunty rolne oraz budynki magazynowe i składowe, przechowalnie oraz szklarnie, tunele foliowe i inspekty do prowadzenia produkcji roślinnej w gospodarstwie rolnym wraz z wyposażeniem, a ponadto – podstawowe maszyny, narzędzia i urządzenia rolnicze, w ilości niezbędnej do pracy w gospodarstwie, w tym ciągniki rolnicze z maszynami i sprzętem współpracującym, samobieżne maszyny rolnicze niezbędne do uprawy, pielęgnacji, zbioru i transportu ziemiopłodów. Znacznie poszerzono również listę zwierząt gospodarskich niepodlegających zajęciu, tak pod względem rodzajów zwierząt, jak i pod względem ich ilości.
– Nowe przepisy poszły daleko w zakresie ochrony przed egzekucją. W obecnym stanie prawnym rolnik nie będzie mógł zaproponować bankowi żadnych skutecznych zabezpieczeń w rodzaju hipoteki na gruntach i nieruchomościach lub też zastawu rejestrowego na maszynach i urządzeniach – przestrzegał Jerzy Bańka. Wiceprezes ZBP zauważył również, że znowelizowane prawo chroni przed egzekucją nie tylko ubogich rolników indywidualnych, ale również wielohektarowych potentatów, trudno zatem mówić o stricte socjalnym charakterze tych rozwiązań. Dodatkowo w przypadku polskiego sektora rolnego, bazującego w znacznej mierze na niewielkich gospodarstwach, przyjęte przepisy eliminują w zasadzie możliwość dochodzenia roszczeń z majątku przeważającej części podmiotów funkcjonujących w branży rolnej. – Rozporządzenie nie uwzględnia oczywistego faktu, że dla finansowania gospodarki, w tym rolnictwa, konieczne jest dysponowanie możliwością zabezpieczenia przez kredytobiorców – dodał mec. Jerzy Bańka.
Regulacje utrudniają
To nie pierwszy na przestrzeni ostatnich miesięcy przypadek, kiedy to czynniki regulacyjne utrudniają dochodzenie roszczeń finansowych od rolników. Ubiegłoroczna nowelizacja ustawy o kształtowaniu ustroju rolne
go sprawiła, że grunty rolne przestały być atrakcyjnym zabezpieczeniem kredytów dla instytucji finansowych. W przypadku niewypłacalności rolnika i zajęcia ziemi na poczet długu, nie można jej de facto sprzedać innemu podmiotowi aniżeli rolnik, na dodatek spełniający szereg kryteriów wskazanych w prawie.
Biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki, Związek Banków Polskich zaapelował do ministra rozwoju i finansów, ministra finansów, ministra rolnictwa i rozwoju wsi, prezesa Narodowego Banku Polskiego, prezesa Zarządu Bankowego Funduszu Gwarancyjnego oraz przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego o podjęcie pilnych prac legislacyjnych nad stosowną nowelizacją rozporządzenia oraz ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego.- Sygnalizujemy zagrożenie dla finansowania polskiego rolnictwa, licząc, że rząd podejmie inicjatywę legislacyjną – podkreślił Jerzy Bańka.
Nawiązując do niedawnych dramatycznych nawałnic na Pomorzu, prezes Związku Banków Polskich Krzysztof Pietraszkiewicz przypomniał również, że w przypadku rolnictwa potrzeba zaciągnięcia kredytu może się pojawić w całkiem nieoczekiwanym momencie, może nią być choćby konieczność odbudowania zniszczonych przez żywioły zasobów. – Żeby jednak te instrumenty można było uruchomić, to musi istnieć możliwość zabezpieczenia – zaznaczył.
Stanowisko ZBP
Tymczasem nowe przepisy w sposób znaczący ograniczają możliwość zabezpieczania kredytów dla rolników. W konsekwencji, znaczna liczba wniosków kredytowych będzie niemożliwa do zaakceptowania dla kredytodawców, z uwagi na brak wystarczającego zabezpieczenia kredytu. Kredytodawcy zmuszeni są uzależniać pozytywną decyzję kredytową od przedstawienia innego sposobu zabezpieczenia kredytów, aniżeli ustanowienie hipoteki na nieruchomościach wymienionych w rozporządzeniu – czytamy w oświadczeniu ZBP.
Znaczna liczba rolników zostanie pozbawiona dostępu do finansowania działalności, ponieważ nie będzie w stanie przedstawić wystarczającego zabezpieczenia wierzytelności kredytodawcy. Rozdrobnienie polskich gospodarstw rolnych powoduje bowiem, iż przypadki, w których rolnik dysponuje inną nieruchomością niż ta wyłączona spod egzekucji, stanowią mniejszość. Zarazem inne niż hipoteka i zastaw rejestrowy formy zabezpieczenia wierzytelności nie są w stanie zabezpieczyć kredytów opiewających na większe kwoty pieniężne. Natomiast osobowe formy zabezpieczenia, takie jak poręczenie, są dużo trudniejsze do pozyskania, gdyż zależą one od decyzji innych niż rolnik osób – podkreśla związek.
Rozporządzenie to jest kolejną regulacją, która wprowadza istotne bariery dla finansowania działalności związanej z rolnictwem. Związek Banków Polskich wielokrotnie wskazywał na konieczność zmiany Ustawy z dnia 11 kwietnia 2003 r. o kształtowaniu ustroju rolnego, w zakresie przepisów, które wpłynęły niekorzystnie na obrót nieruchomościami rolnymi, w tym nabywanymi za kredyt. Ustawa zawiera ograniczenie kręgu potencjalnych nabywców nieruchomości rolnej, co do zasady, wyłącznie do rolników indywidualnych. Ograniczenie to dotyczy również nabycia nieruchomości rolnej w toku postępowania egzekucyjnego oraz postępowania upadłościowego, których stroną jest kredytodawca dochodzący zaspokojenia swoich należności z ww. nieruchomości.
Wprowadzenie powyższych regulacji spowoduje zahamowanie inwestycji w rolnictwie, spowolnienie wzrostu gospodarczego w tym obszarze, a w dalszej perspektywie spowoduje załamanie finansowania działalności gospodarstw rolnych, co może doprowadzić do znacznego osłabienia akcji kredytowej dla całego sektora – podkreśla ZBP. Szczególnie dotkliwie odczują to mieszkańcy tzw. ściany wschodniej, gdzie zatrudnienie w rolnictwie jest najwyższe w skali kraju.