Banki dziś chętniej pożyczą niż zimą
Nadeszła poprawa pogody na rynku kredytowym. W drugim kwartale klienci mogą liczyć na niższe ceny i łagodniejsze traktowanie zarówno przy zadłużaniu się na konsumpcję jak i mieszkania - wynika z ankiety NBP. Nadal nie ma jednak mowy o łagodzeniu polityki kredytowej dla przedsiębiorstw.
Na początku roku banki po raz pierwszy od roku obniżyły marże kredytów konsumpcyjnych i na tym nie koniec, bo na II kwartał 39 proc. banków zaplanowało złagodzenie polityki kredytowej – wynika z ankiety NBP, przeprowadzonej wśród przewodniczących komitetów kredytowych 27 banków.
Co zaskakujące, w pierwszych miesiącach roku banki pofolgowały na kosztach szczególnie klientom zaliczanym do grupy podwyższonego ryzyka kredytowego (27 proc.). W przypadku kredytów konsumpcyjnych ogółem na taki ruch zdecydowało się tylko 15 proc. banków. Bankowcy nie ukrywają, że powodem obniżek jest spadek stóp procentowych, ale również zainteresowanie kredytami konsumpcyjnymi. Gdy pod koniec zeszłego roku spodziewali się spadku sprzedaży, to okazało się, że choć klientów ubywa w co piątym banku, to jednocześnie w co szóstym ich przybywało.
Stworzoną przez banki cieplejszą atmosferę dla kredytów konsumpcyjnych widać już w statystykach sprzedaży. Jak wynika z ostatnich danych NBP, w marcu wzrost zadłużenia na konsumpcję osób prywatnych sięgnął niemal 440 mln zł i był jednym z najwyższych od półtora roku. Nic dziwnego, że po takim wyniku, ponad połowa banków oczekuje wzrostu popytu na kredyty konsumpcyjne w drugim kwartale.
Na nieco lepsze traktowanie niż pod koniec zeszłego roku mogą również liczyć poszukujący kredytów mieszkaniowych. Jak podaje NBP, co czwarty bank w II kwartale planuje złagodzenie polityki kredytowej, a około 72 proc. banków nie przewiduje żadnych zmian. Jak wynika z danych Open Finance, nie są to puste słowa. W II kwartale po raz pierwszy od ponad roku nieznacznie, ale jednak, zaczęła spadać średnia marża kredytów mieszkaniowych na 90 proc. wartości nieruchomości. Choć banki nie są jednomyślne we wprowadzanych zmianach, to jednak tych obniżających koszty jest prawie dwa razy więcej niż decydujących się na podwyżki. Średnia marża kredytu w sprzedaży wiązanej wyniosła w II kwartale 1,57 proc. wobec 1,59 proc. na początku roku (kredyt udzielony trzyosobowej rodzinie z 6 tys. zł dochodu netto na 90 proc. wartości mieszkania za 300 tys. zł).
Niewykluczone, że powodem takich zmian jest głęboki spadek popytu na kredyty jakiego banki doświadczyły na początku roku. Obniżenie sprzedaży zasygnalizowało 64 proc. ankietowanych, a co trzeci z nich mówił o spadku znacznym. Wśród powodów takiego stanu, bankowcy wymieniają na równi pogorszenie się sytuacji finansowej potencjalnych klientów jak i prognozy dla rynku nieruchomości, czyli oczekiwanie kontynuacji obniżek cen nieruchomości. Nie bez wpływu na tegoroczną dużo mniejszą popularność kredytów mieszkaniowych pozostaje również zakończenie programu Rodzina na Swoim – zwracają uwagę ankietowani bankowcy.
Klienci indywidualni powinni docenić plany banków, bo już przedsiębiorcy nie mają tak dobrze. Na cenzurowanym przede wszystkim znajdują się małe i średnie firmy – zdecydowana większość banków przewiduje wobec nich dalsze zaostrzenie polityki kredytowej. Choć mniej niż kilka miesięcy temu ważą na tych planach obawy o przyszłą sytuację gospodarczą, to jednak nadal utrzymuje się ryzyko poszczególnych branż. Zdaniem bankowców podwyższone ryzyko kredytowe nadal ciąży nad budownictwem, transportem, przemysłem motoryzacyjnym, a także nad handlem detalicznym, przemysłem stalowym i firmami powiązanymi z energią odnawialną.
Halina Kochalska
Open Finance