Bank Pekao zapowiada nową ofertą private banking
Środowisko niemal zerowych stóp procentowych powoduje, że konserwatywni klienci private banking stali się bardziej otwarci w poszukiwaniu alternatyw dla lokat bankowych. Z kolei grupa klientów akceptujących wyższe ryzyko znakomicie – w jego ocenie – wykorzystała czas lockdownu do pomnożenia swoich środków w niektórych grupach inwestycyjnych.
„Jesteśmy w przededniu transformacji, będziemy chcieli stworzyć pewien subsegment w ramach bankowości prywatnej. Przygotowujemy się do tego organizacyjnie, tak by jeszcze w tym roku tę nową koncepcję przedstawić rynkowi” – powiedział Fuchs.
COVID-19 zmienił oczekiwania klientów private banking
Jak wskazał wiceprezes, pandemia COVID-19 zmieniła zarówno oczekiwania klientów private banking, jak i sposób komunikowania się doradców bankowych z klientami z tego segmentu. W pandemii klienci większą wagę przykładają m.in. do ochrony ubezpieczeniowej.
„Jesteśmy na ostatniej prostej przygotowania w grupie rozwiązań ubezpieczeniowych, które wyznaczą nową ścieżkę w naszej ofercie. Mamy przywilej bycia częścią największej grupy ubezpieczeniowej w tej części Europy – PZU, więc możemy czerpać z jej doświadczeń i wspierać naszych klientów w zakresie oferty ubezpieczeniowej zarówno majątkowej, jak i na życie. Jest kilka aspektów, które w końcówce tego roku lub na początku przyszłego będziemy chcieli zaprezentować. Obecnie mamy w pakiecie dwie najbardziej prestiżowe karty Visa i Mastercard, z szerokim pakietem ubezpieczeń podróżnych. Chcemy, by zakres łatwo dostępnych ubezpieczeń pokrywał także inne obszary ich życia. Klienci bankowości prywatnej są bardziej skłonni do aktywnego korzystania i płacenia więcej za ochronę zdrowia i majątku. Widzimy mocniejszą potrzebę zabezpieczania się” – podkreślił Fuchs.
Czytaj także: Bank Pekao: nowa oferta pakietowa dla MŚP ze zdalną obsługą >>>
Bankowość – podobnie jak inne dziedziny – musi nadążać za coraz szybszymi zmianami, którym podlega świat, zaznaczył.
„Dzisiaj to zarządzanie majątkiem, doradztwo, ale za chwilę mogą to być usługi związane z bieżącymi potrzebami jak choćby zakupy czy wakacje. Chcemy towarzyszyć naszym klientom w wielu sferach życia, ułatwiać im codzienność. Świat idzie w tym kierunku i dlatego powinniśmy szerzej spojrzeć na potrzeby naszych klientów. Musimy też patrzeć na klienta, który będzie u nas za 10 czy 15 lat, a to będzie klient o zupełnie innym od obecnego stylu życia, klient, dla którego świat – również ten finansowy – znajduje się w smartfonie, jest cyfrowy. I za tymi zmianami musimy podążać”- dodał Fuchs.
Sytuacja pandemii rewolucją dla całego rynku finansowego
Jak podkreślił, sytuacja pandemii była rewolucją dla całego rynku finansowego, dla sposobu realizowania usług bankowych, również dla private banking. Spowodowało to zupełnie nowe podejście do kontaktu z bankami, relacji doradców z klientami, a ze strony banku wymusiło ogromną zmianę.
„W bardzo krótkim czasie musieliśmy przejść z modelu opartego na bezpośrednich relacjach – które w private banking zawsze odgrywały istotną rolę, bo nasi klienci spotykali się z nami dość regularnie, omawialiśmy status ich finansów, inwestycji, które poczynili, planowaliśmy dalsze aktywności – do systemu zdalnego. Udało nam się to w Banku Pekao wykonać sprawnie i szybko ze względu na to, że wszyscy nasi doradcy private banking byli już od jakiegoś czasu wyposażeni w odpowiednie narzędzia i mieli możliwość zdalnej pracy. To była też kwestia wprowadzenia nowych rozwiązań, które pozwalały na wykonywanie pewnych operacji zdalnie. Dotychczas klienci byli przyzwyczajeni, że robili to osobiście, albo mieli możliwość nagrywania zleceń, co też od dłuższego czasu u nas funkcjonuje. My nie mieliśmy w związku z lockdownem większych problemów. To była bardziej kwestia psychologiczna, aby przyzwyczaić się do nowej sytuacji, przyzwyczaić się do tego, jak zachowują się rynki finansowe, jakie to ma przełożenie i jakie niesie to konsekwencje dla inwestycji, które poczynili nasi klienci” – powiedział Fuchs.
Jak zniwelować wysokość inflacji?
Dla klientów private banking w Pekao, których duża część prezentuje bardzo konserwatywne podejście w inwestycjach, obecna sytuacja jest ogromnym wyzwaniem, również ze względu politykę tzw. zerowych stóp procentowych NBP. Głównym zadaniem doradców jest poszukiwanie inwestycji, które co najmniej będą w stanie zniwelować wysokość inflacji, zaznaczył.
„Klasyczna lokata bankowa była dość dużym kawałkiem tortu i ważnym elementem, jeśli chodzi o posiadane przez klientów aktywa. Dziś szukamy alternatyw, gdzie mogą być zainwestowane te pieniądze, żeby przynajmniej ochronić przed inflacją, która jest na poziomie ok. 3%, podczas gdy lokaty są na poziomie 0,1%, a przy okazji będzie także bezpieczna. Klienci konserwatywni traktują private banking jako bezpieczną przystań. Wychodzą z założenia, że ryzyko będą ponosić we własnych biznesach, a private banking ma być ostoją spokoju i wielu z nich nie chce angażować się w bardziej ryzykowne pomysły inwestycyjne” – powiedział Fuchs.
Jak dodał, grupa klientów konserwatywnych się nie zmieniła, natomiast zmieniło się postrzeganie przez nich otoczenia – nie ogranicza się ono już do lokaty bankowej, patrzą szerzej na możliwości, które daje np. rynek nieruchomości. Nie zmieniło się także podejście tej grupy klientów do funduszy inwestycyjnych, bowiem nawet te najbezpieczniejsze – ze względu choćby na wycenę obligacji, które są w nich zaszyte i dawały wynik dla klienta na poziomie 1,5-2%, nie obroniły się przed marcowymi stratami.
„Naszą rolą jest to, żeby pokazywać jeszcze inne możliwości – że to nie musi być fundusz, ale może być certyfikat inwestycyjny, który np. ma gwarancję kapitału. Pojawiły się różne alternatywne instrumenty na rynku, które spowodowały, że nawet konserwatywni klienci rozważają inne możliwości” – zaznaczył.
Z kolei druga grupa klientów potraktowała tąpnięcie związane z lockdownem i towarzyszącą mu nim panikę na rynku, skutkującą m.in. gigantycznymi odpływami z funduszy inwestycyjnych jako świetny moment, aby zarobić dodatkowe pieniądze, mając oczywiście świadomość gigantycznego ryzyka, które się z tym wiąże.
„Ta druga grupa klientów, która szuka okazji, zadziałała w myśl powiedzenia, że 'trzeba być chciwym wtedy, gdy inni się boją’, i jest to doskonały moment, żeby dokonywać inwestycji. I rzeczywiście, są grupy klientów, które wykorzystały perfekcyjnie to, co się wydarzyło w marcu [tj. lockdown]. Klienci wykorzystali moment na zakupy, mieli na tyle dużo samozaparcia i byli na tyle silnie psychicznie, że wytrzymali pewne tąpnięcia, które miały miejsce po drodze – już nie tak gwałtowne -i wiele z tych inwestycji zakończyło się spektakularnie. Niektórzy byli w stanie zwiększyć swoje aktywa nawet o 100% – oczywiście, nie w całości, ale w pewnych grupach inwestycyjnych. Tu też kluczowe jest indywidualne podejście, z naszej strony, uszyte na miarę” – podkreślił wiceprezes.
Dla kogo oferta bankowości prywatnej w Banku Pekao?
Klientem bankowości prywatnej w Banku Pekao mogą być osoby, które posiadają w banku aktywa w kwocie minimum 1 mln zł – są to zarówno rachunki bankowe, jak i maklerskie, papiery wartościowe, instrumenty finansowe, które na tych rachunkach są przechowywane i mogą być przedmiotem zarządzania. Aktywa te nie obejmują nieruchomości ani ruchomości typu jachty, helikoptery, samoloty.
„Teraz mamy prosty komunikat: jeżeli posiadasz 1 mln zł w naszym banku w private banking – czy to w formie gotówki na rachunku bankowym, czy w formie inwestycji na rachunku maklerskim, to całą usługę masz za darmo: m.in. wielowalutową prestiżową kartę debetową, przelewy, płatności, dostęp do saloników lotniskowych na całym świecie na bazie aplikacji Lounge Key. Dostęp do kart prestiżowych, które przy określonych rocznych obrotach też mogą być za darmo, a do tych kart bogaty pakiet ubezpieczeń ze świadczeniami do 10 mln euro, concierge, bezpłatny fast track na lotnisku Chopina. Jeżeli nie posiadasz takiej kwoty, to możesz być naszym klientem, ale musisz płacić za usługi. Ta oferta jest ściśle powiązana z rachunkiem maklerskim, bo 99% produktów, które są oferowane na rynku są inwestycjami, które przechodzą przez rachunek maklerski. De facto, jeżeli chodzi o instrumenty finansowe to mamy dostęp do całego świata” – powiedział wiceprezes.
Fuchs podkreślił, że majątki zamożnych Polaków – na tle takich krajów jak Włochy czy Francja – są bardzo młode i zaledwie kilka rodzin w Polsce posiada historycznie wielkie zasoby.
„Przeważająca część majątków – ok. 90% należy do osób, które skorzystały na transformacji ustrojowej w latach 90. ubiegłego stulecia. To sprawia, że zgromadzone środki finansowe, które należy posiadać, aby stać się klientem bankowości private banking są też relatywnie niskie w porównaniu z wymaganiami banków europejskich czy amerykańskich – od 1 mln euro, czy 1 mln USD dla high net worth individuals, poprzez 10, 30 mln USD dla jeszcze bardziej zamożnych. My musimy jeszcze poczekać, by osiągać takie poziomy, ale warto podkreślić, że za usługi private banking w Europie klienci płacą – w zasadzie za wszystko. My jesteśmy jeszcze przed tym krokiem, bo nasz rynek jest stosunkowo młody, a poziom zamożności społeczeństwa również odbiega od krajów Europy Zachodniej”- podsumował Fuchs.
Bank Pekao, podobnie jak inne instytucje oferujące usługi private banking nie podaje liczby klientów tego segmentu ani wysokości zgromadzonych przez nich aktywów.
Bank Pekao jest częścią grupy PZU – największej grupy finansowej w Europie Środkowo-Wschodniej. Od 1998 roku bank obecny jest na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie. Aktywa razem banku wyniosły 203,32 mld zł na koniec 2019 r.