Bank i Klient: Tchnąć drugie życie w martwe konta
Aby stać się spadkobiercą fortuny i nic o tym nie wiedzieć, nie trzeba mieć nieznanego nieżyjącego kuzyna na Antypodach. W polskim systemie finansowym istnieje luka, skutecznie utrudniająca uzyskanie informacji na temat majątku spadkodawcy zdeponowanego w instytucjach finansowych.
Jerzy Majka
Praktycznie biorąc, trzeba pisać do wszystkich banków – i wykazać się tytułem prawnym do spadku. To jest sytuacja, która powinna ulec zmianie – w interesie zarówno banków, jak i przede wszystkim obywateli – twierdzi zastępca Rzecznika Praw Obywatelskich, dr Ryszard Czerniawski. Problem dotyczy zresztą nie tylko rachunków czy depozytów bankowych, ale również aktywów zgromadzonych w funduszach inwestycyjnych, emerytalnych i innych tego rodzaju instrumentach.
Jaka jest skala problemu? W mediach mówi się o 5 mld zł ukrytych na bankowych rachunkach przed wiedzą spadkobierców. Tym spekulacjom zaprzecza wiceprezes Związku Banków Polskich, mec. Jerzy Bańka. Jego zdaniem problem dotyczy sumy nieporównanie niższej. – Jestem przekonany, że liczby, które padają chociażby w informacjach prasowych są niewiarygodne. Polacy dopiero się bogacą i jeśli spadkodawca miał jakieś środki w banku to najczęściej rodzina o tym wie – twierdzi.
Rzecz w tym, że rodzina nie musi wiedzieć o zakładanych kontach. O ile w przypadku tradycyjnego rachunku bankowego istniała duża szansa, że podczas porządkowania dokumentów po zmarłym natrafi się na papierowe potwierdzenia operacji bankowych, to znacznie gorzej jest w przypadku bankowości elektronicznej. – Internetowe konto w banku otwiera się bez problemu. Potem, wraz z wiekiem, przychodzą problemy z pamięcią – i nikt z rodziny nie wie o istnieniu tego rachunku, a tam może być zdeponowana wysoka kwota – twierdzi dr Ryszard Czerniawski. Inną przyczyną jest emigracja zarobkowa naszych rodaków. – Problem ten nabrał szczególnego wymiaru w chwili akcesji naszego kraju do Unii Europejskiej, wraz z ogromną falą emigracji młodych ludzi, przede wszystkim do Wielkiej Brytanii i Irlandii – wtedy zaobserwowaliśmy radykalny wzrost zapytań do banków i ZBP dotyczących spadkodawców. Zapytania takie kierowali emigranci, chcąc ustalić, gdzie ich zmarli rodzice posiadali rachunki bankowe. Wtedy uświadomiliśmy sobie, że w Polsce nie ma systemu informacji o rachunkach bankowych, nie da się tego w żaden scentralizowany sposób ustalić i trzeba indywidualnie dowiadywać się o to w każdym z banków – podkreśla Jerzy Bańka.
Co bank to obyczaj Sprawą depozytów nieprawidłowych, bo tak w języku prawniczym określane są martwe konta, zainteresował się Rzecznik Praw Obywatelskich. W wystąpieniu do Prezesa Związku Banków Polskich z dnia 25 kwietnia 2013 r. (nr sygnatury RPO/723348/13/V/614 RZ), poświęconemu problemom, z jakimi seniorzy spotykają się w bankach, RPO wskazał na niejednolite zasady postępowania z produktami bankowymi w przypadku śmierci ich posiadacza. Czytamy w nim: Innym problemem sygnalizowanym przez wnioskodawców jest brak jednolitej procedury postępowania w przypadku śmierci konsumenta i wpływ tego zdarzenia na zawarte umowy rachunku bankowego lub kredytu konsumenckiego oraz sytuacja spadkobierców zmarłego ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI