Bank i Klient: Paradoksalnie ryzykowny klient
Z Żanetą Kowalską i Eweliną Kitlińską z Fundacji "Ponad Wszystko" rozmawia Sławomir Dolecki
Jednym z podstawowych elementów waszego programu jest kwestia związana z możliwościami finansowania się osób samotnie wychowujących dzieci, czy to duży problem?
Żaneta Kowalska: Zakładając fundację, jako samotna matka wiedziałam, z jakimi problemami borykają się samotni rodzice. Kłopoty z bankami, instytucjami finansowymi, pracodawcami czy urzędami są ogromne. Uważam, że to jeden z największych problemów, z jakimi spotykają się kobiety, które z różnych powodów muszą się wyprowadzić ze swojego domu. Szybko bowiem okazuje się, że cały zarobek pochłaniają codzienne wydatki, w tym opieka nad dzieckiem i wynajęcie mieszkania, bo o kredyt hipoteczny w banku nie można się doprosić. Jako jedyne żywicielki rodziny są one dla banków klientem niewiarygodnym, nieposiadającym zdolności kredytowej, choć co miesiąc płacą znacznie więcej za wynajem, niż płaciłyby za hipotekę. Powstaje błędne koło.
Ale bank nie jest instytucją charytatywną, stawia określone warunki, żeby zabezpieczyć swoje interesy, poza tym ma regulacje narzucane odgórnie, więc kredyt przyznawany jest osobom, które mają odpowiednie zabezpieczenie i gwarantują spłatę.
Żaneta Kowalska: Zgadza się, ale rozumując w ten sposób, to każdy kredytobiorca niesie ze sobą wysokie ryzyko. Przecież nawet gdy w gospodarstwie pracują dwie osoby, coś się może stać. Utrata pracy, choroba, rozwód. Samotne matki z założenia są traktowane w banku jak klient podwójnego ryzyka. Nikt z nas nie ma w życiu takiego komfortu, by wiedzieć, co się wydarzy za rok, a mówimy o kredycie hipotecznym, a więc perspektywie co najmniej 30-40 lat. Obecnie jest tak, że nawet gdy samotna matka zarabia 10 tys. zł, to nie dostanie takiego samego kredytu jak małżeństwo z dziećmi. Dostanie połowę albo wcale.
Czy to oficjalne dane, czy raczej informacje zebrane od zainteresowanych?
Żaneta Kowalska: To są dane wynikające wprost z doświadczeń kobiet, które się do nas zgłaszają. To są konkluzje z odpowiedzi banków na wnioski kredytowe. Oficjalnych danych nie ma, ale nawet z rozmów z bankowcami wynika, że tak właśnie jest – samotny rodzic jest klientem bardzo wysokiego ryzyka.
Ale przecież nie ma obowiązku posiadania własnego mieszkania…
Żaneta Kowalska: Nie ma, fakt.
To dlaczego uważa pani, że to problem?
Żaneta Kowalska: Przede wszystkim ze względu na dzieci. Proszę sobie wyobrazić sytuację – a przykład jest z życia wzięty – jest kobieta, którą spotyka systematyczna przemoc domowa, w każdym tygodniu pobicia i gwał...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI