Bank i Klient: Oszczędnością i pracą ludzie się bogacą
Skarpety na nogi! Pieniądze na konto! - tym hasłem Bank Pocztowy usiłował wego czasu przekonać rodaków do przeniesienia swych oszczędności z bieliźniarki na rachunek bankowy. Przywiązanie Polaków do tradycyjnej formy gromadzenia środków pieniężnych okazuje się jednak wyjątkowo silne; około 60 proc. nadal przechowuje oszczędności w domu.
Karol Majka
Ten fakt, świadczący dobitnie o niskiej świadomości finansowej polskiego społeczeństwa, przypomniano podczas panelu pod znamiennym tytułem „Czy przysłowiowa skarpeta jest dobrym miejscem dla Twoich oszczędności?”, zorganizowanej na Uniwersytecie Śląskim.
Zarówno tematyka, jak i miejsce debaty nie zostały wybrane przypadkowo. Panel stanowił centralną część uroczystej inauguracji modułu „Oszczędzanie i inwestowanie długoterminowe”, realizowanego w ramach programu Nowoczesne Zarządzanie Biznesem. W debacie, moderowanej przez eksperta Związku Banków Polskich Marka Radzikowskiego, udział wzięli: Andrzej Maciążek, wiceprezes Polskiej Izby Ubezpieczeń; Michał Markowski, dyrektor Działu Analiz i Strategii Giełdy Papierów Wartościowych w Warszawie; Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich oraz Filip Pietkiewicz-Bednarek, dyrektor ds. komunikacji Izby Gospodarczej Towarzystw Emerytalnych.
Po co nam w ogóle oszczędności? Odpowiedź na to pytanie tylko z pozoru wydaje się oczywista. Nadwyżka kapitału zapewnia spokojne i dostatnie bytowanie nie tylko jej posiadaczowi. Marek Radzikowski przypomniał, że pomiędzy poziomem oszczędności a inwestycji istnieje wyraźna współzależność. Nieprzypadkowo najwyższy poziom oszczędności, sięgający nawet 47 proc. PKB, występuje w krajach określanych mianem azjatyckich tygrysów: Korei Południowej, Chinach czy Singapurze. Na przeciwległym biegunie znajdują się takie kraje, jak Grecja, Cypr czy największe państwa Ameryki Łacińskiej. Polsce, pomimo imponującego tempa rozwoju obserwowanego w ostatnich latach, wciąż bliżej do grona maruderów aniżeli liderów. Według danych Narodowego Banku Polskiego, poziom oszczędności w polskiej gospodarce wynosi około 18 proc. PKB, tymczasem wartość prowadzonych inwestycji jest o trzy punkty procentowe wyższa. – Jak to możliwe, że inwestycje mamy na wyższym poziomie aniżeli krajowe oszczędności? Odpowiedź jest prosta: potrzebowaliśmy – i wciąż potrzebujemy – kapitału z zagranicy, by móc sfinansować inwestycje – podkreślił Marek Radzikowski.
Kłopotliwy spadek nie tylko po PRL
Ów brak skłonności Polaków do oszczędzania jest po części dziedzictwem realnego socjalizmu, który nie kreował potrzeby gospodarności. – Socjalizm przyzwyczajał, że wszystko: kształcenie, emerytury, opiekę zdrowotną zapewni i sfinansuje państwo – powiedział Filip Pietkiewicz-Bednarek. Jednak nawet w porównaniu z krajami byłej RWPG Polska zajmuje miejsce bliżej końca – jedynie Litwa i Bułgaria może się wykazać niższym poziomem oszczędności. Krzysztof Pietraszkiewicz przypomniał, że również w minionym systemie przeciętny Polak dysponował znacznie mniejszą nadwyżką finansową aniżeli Czech czy Węgier. Jego zdaniem jest to wynik wyjątkowo skomplikowanych losów Polski i Polaków na przestrzeni ostatnich trzech stuleci. – Kiedyś nasi rodacy mieli bardzo istotne powody, żeby nie oszczędzać – od hiperinflacji ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI