Jak wziąć bezpieczny kredyt hipoteczny?
Bezpieczny, czyli taki, którego spłata nie załamie płynności domowego budżetu, nawet gdy sytuacja finansowa się pogorszy, albo nagle pojawi się konieczność poniesienia niespodziewanych wydatków.
Bezpieczny, czyli taki, którego spłata nie załamie płynności domowego budżetu, nawet gdy sytuacja finansowa się pogorszy, albo nagle pojawi się konieczność poniesienia niespodziewanych wydatków.
Nawet co piąty zainteresowany kredytem mieszkaniowym, czyli grubo ponad 30 tys. osób będzie miało problem z pożyczeniem pieniędzy na mieszkanie – wynika z ankiety przeprowadzonej wśród doradców Open Finance. Wszystko z powodu wymogu posiadania 10 proc. wartości kredytowanej nieruchomości od 2015 r.
Skrupulatne liczenie się opłaci, wybierając najkorzystniejszą ofertę od pożyczonych 270 tys. zł można zapłacić bankowi w postaci odsetek innych kosztów 151 tys. zł zamiast 199 tys. zł. Najlepszą propozycję kredytową w czwartym kwartale ma Deutsche Bank – wynika z rankingu kredytów mieszkaniowych Open Finance. Na podium weszły też BZ WBK i Credit Agricole.
Wrzesień okazał się lepszy dla MdM niż miesiące wakacyjne, ale o boomie na kredyty z dopłatami nie ma mowy. Sytuacja wyglądałaby inaczej gdyby nie ograniczenie dopłat wyłącznie do mieszkań nowych, zakaz posiadania mieszkania wcześniej również przez wielodzietne rodziny z długim stażem oraz zbyt niskie ceny lokali akceptowanych przez program.
Wrześniowe notowania Indeksu Dostępności Kredytowej poszły w górę. Po raz pierwszy od wielu miesięcy o łatwiejszym dostępie do kredytów mieszkaniowych zadecydował spadek marż.
Koszty związane z zakupem nieruchomości oraz zaciągnięciem kredytu, do tego konieczność posiadania wkładu własnego, udokumentowania dochodów i długie tygodnie oczekiwania na decyzję banku, to największe zaskoczenia osób przychodzących po kredyty mieszkaniowe – wynika z sondy przeprowadzonej wśród doradców Open Finance.
Po roku obowiązywania zliberalizowanych zasad udzielania kredytów konsumpcyjnych jest efekt, wartość zadłużenia na konsumpcję dobiła do rekordu. Na koniec sierpnia Polacy mieli do spłacenia w bankach i SKOK-ach już 143,6 mld zł, to tyle co w okresie boomu kredytowego, który zakończył się w 2010 r.
Sierpień okazał się najgorszym miesiącem programu Mieszkanie dla Młodych. Klienci złożyli jedynie 902 wnioski kredytowe, to mniej niż w styczniu gdy ruszyła oferta dopłat. W wakacje w Katowicach, Lublinie i Gorzowie Wielkopolskim program praktycznie nie działał. Zainteresowani nie mogli znaleźć odpowiednich mieszkań i byli na urlopach. Zaczęli też przekładać decyzję do czasu zmiany limitów cen m. kw. i podniesienia dopłat.
Główna stopa procentowa w strefie euro znów spadła, tym razem z 0,15 proc. do 0,05 proc. Cięcie stóp i decyzja o skupie papierów z rynku przez EBC, nie tylko obniżyły oprocentowanie kredytów w euro, ale też i siłę tej waluty. To dobre wiadomości dla spłacających kredyty mieszkaniowe w euro.
Polacy wykonują już ponad 220 tys. ekspresowych przelewów miesięcznie. W kilka sekund pieniądze z banku do banku przekazują osoby prywatne i firmy. Nie wyobrażają już sobie, że mogłoby być inaczej, tymczasem jest to luksus dostępny jedynie w 16 krajach świata.
Indeks Dostępności Kredytowej poprawił notowania w sierpniu. Pomogły w tym lepsze zarobki i zahamowanie wzrostu marż. Zeszłorocznym wskazaniom IDK jednak nie dorównuje, choć zdolność kredytowa klientów jest imponująca, a banki w wyliczaniu rat nieco bardziej liberalne.
Na dobre skończyły się korzyści z niższej raty kredytu frankowego. Osoby spłacające zadłużenie w CHF wydają zdecydowanie więcej niż zadłużeni w złotych. Na dodatek nie mają szansy na pozbycie się bez strat mieszkań kupionych za walutowy kredyt. Mimo zachęt prezesa NBP pomysłów na rozwiązanie patowej sytuacji nie ma. Tymczasem kurs franka znów zaczął rosnąć.
Zmiany cen ofertowych w lipcu nie zmieniły ogólnego obrazu sytuacji na wtórnym rynku sprzedaży mieszkań w Polsce – stawki za jakie zbywcy oferują swoje lokale nadal utrzymują się na stabilnym poziomie. Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że tylko w 3 z 18 analizowanych miast ceny są niższe niż przed rokiem – wynika z najnowszego raportu portalu nieruchomości Domy.pl i firmy doradztwa finansowego Open Finance.
Poprawia się sprzedaż kredytów mieszkaniowych i rośnie rola pośredników w ich udzielaniu. W II kwartale klienci pożyczyli na mieszkania o ponad 400 mln zł więcej niż przed rokiem, pożyczyli prawie 9,6 mld zł. Ponad 38 proc. tej kwoty przeszło przez ręce pośredników.
Lipcowe notowanie Indeksu Dostępności Kredytowej w porównaniu z czerwcem poprawił wzrost zarobków. Ale ze względu na wyższe marże i niższą relację wartości kredytu do nieruchomości, o pożyczenie na mieszkanie jest dziś trudniej niż rok temu.
W BZ WBK i Credit Agricole można szukać najtańszego kredytu hipotecznego na 90 proc. wartości mieszkania – wynika z najnowszego rankingu Open Finance. Najlepsze kredyty mają koszty o prawie jedną czwartą niższe od ofert z innych banków.
Co się dzieje z pieniędzmi, gdy wychodzą z konta? Jak szybko trafią do odbiorcy? Co zrobić, aby wykonany przelew doszedł do adresata tego samego dnia albo jeszcze szybciej?
Spadają wymagania zarobków koniecznych do otrzymania kredytu. Banki pożyczą 270 tys. zł na 30 lat już przy średnich wpływach na konto 3823 zł, wobec 3949 zł kwartał temu. Banki chcą w ten sposób osłodzić klientom kolejne podwyżki marż i nieco odpuszczają rezerwę na wzrost stóp procentowych.
Ponad 40 tysięcy złotych można zaoszczędzić odpowiednio wybierając kredyt w programie „Mieszkanie dla Młodych”. O tyle potrafią różnić się koszty obsługi 207 tys. zł kredytu z rządowymi dopłatami w ofercie dziewięciu banków – wynika z rankingu kredytów MdM Open Finance i „Rzeczpospolitej”.
Notowania Indeksu Dostępności Kredytowej spadły w czerwcu o ponad 3 punkty, ale trzyosobowa rodzina, w której każdy z małżonków zarabia przeciętną pensję w przedsiębiorstwach, wciąż może pożyczyć około pół miliona złotych.
Praktycznie niemożliwy do zapamiętania, działa na nerwy przy zapisywaniu – rachunek bankowy liczący 26 cyfr. Obowiązujący standard Numeru Rachunku Bankowego skończył właśnie 10 lat. Co właściwie oznacza długi rząd cyfr? Dlaczego jest ich aż tyle? I jak szybko dzięki numerowi rachunku i najpopularniejszemu systemowi rozliczeniowemu – ELIXIR można przelać pieniądze?
Wydawałoby się, że 4-5 proc. to niewiele, ale taki właśnie wzrost limitów cen mieszkań akceptowanych w programie Mieszkanie dla Młodych już po dwóch miesiącach przełożył się na większą popularność MdM w Poznaniu, Wrocławiu i Warszawie. Od 1 lipca zmiana limitów cen czeka pomorskie, województwo w którym skala wykorzystania dopłat nie ma sobie równych.
Połowa Polaków jest obecnie w trakcie spłaty zadłużenia. Mimo to pojęcia takie jak RRSO, scoring kredytowy, upadłość konsumencka czy pętla zadłużenia – to dla większości wciąż wiedza tajemna.
Ujemne stopy procentowe w Eurolandzie pomogą zadłużonym na mieszkania nad Wisłą. I to bez względu na to, czy spłacają kredyty w euro, franku czy w złotym. Już dziś każdy z nich ma ratę o grosze lub nawet złote niższą niż jeszcze na początku tygodnia.
Majowy Indeks Dostępności Kredytowej w porównaniu do kwietnia nieznacznie spadł, ale wciąż utrzymuje się na imponującym poziomie bliskim 123 punktów. To sporo lepiej niż w zeszłym roku.
Podstawa to wysokość zarobków i liczba osób na utrzymaniu, ale lista elementów decydujących o zdolności kredytowej jest dużo dłuższa. Na niemal wszystkie wpływ ma kredytobiorca.
W I kw. Polacy podpisali ponad 300 umów więcej niż w tym samym okresie rok temu. Zmiana z pozoru nieznaczna, ale na początku 2013 r. aż co czwarty kredyt miał dopłatę z programu „Rodzina na Swoim”, tym razem dofinansowanie „Mieszkanie dla Młodych” otrzymał jedynie co dziesiąty.
Chociaż od wejścia w życie obowiązku posiadania wkładu własnego minęło prawie pięć miesięcy, to wciąż cztery na dziesięć osób przychodzących po kredyt mieszkaniowy nie wie, że bank nie pożyczy już pieniędzy na całą nieruchomość – wynika z obserwacji doradców Open Finance. Nieco lepiej sytuacja wygląda jedynie w największych miastach.
Program Mieszkanie dla Młodych stanął w miejscu. W minionym miesiącu liczba wniosków o kredyty z dopłatami zamiast o tysiąc i więcej wzrosła jedynie o 226, czyli tyle co nic. Powód? Nie ma co kupować.
Choć banki podwyższają marże kredytów mieszkaniowych, to w wymaganiach dochodowych trzymają poziom. Po 270 tys. zł kredytu nadal można się wybrać z 3,3 tys. zł w portfelu. Szanse mocno idą w górę gdy zarobki wynoszą 3,95 tys. zł.