Analiza rynku złota: Kurs przebił ważny poziom
Kolejne 10 dolarów na uncji, czyli więcej niż procent zyskali w minionym tygodniu posiadacze złota. Rynek wycenia obecnie drogocenny metal na poziomie niemal 1270 dolarów, czyli już o około 70 więcej niż na początku roku. Kurs złota w minionym tygodniu przebił ważny pułap 1250 dolarów, który tylko w tym miesiącu dwukrotnie zahamował wzrosty.
Notowania uncji rozpoczęły marsz w górę w czwartek, po osiągnięciu lokalnego dołka na poziomie 1235 dolarów. Co interesujące, inwestorzy zignorowali w tym dniu gorsze od oczekiwań dane z przemysłu Chin. Markit podał, że indeks PMI wyniósł 49,6 pkt., względem oczekiwań na poziomie 50,5, osiągając poziom najniższy od sześciu miesięcy.
Kolejne, aczkolwiek sporo już mniejsze umocnienie złota nadeszło dzień później, po zaskakujących wiadomościach z Argentyny. Tamtejszy bank centralny ogłosił, że nie może dalej bronić kursu tamtejszego peso przed spadkami, co wielu inwestorów odebrało jako zapowiedź powrotu poważnego kryzysu gospodarczego w kraju z 2001 roku. Waluta w stosunku do dolara w moment straciła 12 procent. Zyskało za to złoto, osiągając lokalne szczyty. Mimo późniejszych zapewnień ministra gospodarki, że nie pozwoli na osłabienie peso i względnego uspokojenia na rynkach walut, metal nie oddał wzrostów.
Tematem numer jeden w rozpoczynającym się tygodniu będzie posiedzenie Rezerwy Federalnej, podczas której najprawdopodobniej zapadnie decyzja o cięciu programu QE3 o 10 miliardów dolarów. Scenariusz bazowy zakłada więc, że od lutego Fed będzie miesięcznie zamieniał obligacje na gotówkę o wartości 65 miliardów dolarów. Taka decyzja nie powinna mieć większego wpływu na notowania złota, bowiem inwestorzy liczą się z – zapowiedzianym w grudniu – systematycznym programem wychodzenia. Uwaga skupi się jednak na komunikacie po posiedzeniu Komitetu, w treści którego rynki będą starały się doszukać założeń co do “standardowej” polityki monetarnej. Rezerwa Federalna może w nim przypomnieć o forward guidances podkreślając, że podwyżka stóp jest możliwa szybko po osiągnięciu poziomu bezrobocia 6,5 procent i inflacji w przybliżeniu 2,5 procent.
Jak będzie wyglądał rozpoczynający się tydzień dla inwestujących w złoto? Z cotygodniowej ankiety Kitco, na którą powołuje się internetowe wydanie Forbes wynika, że światowi inwestorzy liczą na kolejne dni wzrostów. Optymizm uzasadnia między innymi wspomniane już przebicie linii 1250 dolarów na uncji. Niemniej wydaje się, że inwestorzy krótkoterminowi w najbliższym czasie będą próbowali szukać okazji do realizacji całkiem sporych przecież zysków. Warto bowiem zwrócić uwagę na fakt, iż w ostatnich tygodniach za wzrostami na złocie w dużej mierze stał korzystny układ wydarzeń makroekonomicznych. W minionym tygodniu były to dane z USA i zamieszanie wokół Argentyny – przed pojawieniem się tych danych, do środy inwestorzy byli na kilkunastodolarowym minusie. Tydzień wcześniej kurs poszedł w górę po pozytywnych danych z chińskiego rynku nieruchomości. Jeszcze wcześniej – dopiero po fatalnych, aczkolwiek jednorazowych payrollsach z USA. Krótkoterminowo można więc spodziewać się teraz raczej nie wzrostów, lecz testowania oporu 1250 dolarów. W bardzo pesymistycznym scenariuszu, jeśli dojdzie do jego przełamania od góry, kurs złota może wrócić do trendu spadkowego, negując ostatnie wzrosty.
Wojciech Kaźmierczak
Mennica Wrocławska