Rosną szanse na wcześniejszą podwyżkę stóp w USA
Rynki alergicznie reagują na rosnące prawdopodobieństwo wzrostu stóp w USA. Seria dobrych danych z gospodarki, wzrost inflacji oraz jastrzębie wypowiedzi członków Fed sprawiają, że inwestorzy wreszcie zaczynają realnie uwzględniać możliwość wzrostu oprocentowania w połowie roku. Pogorszenie nastrojów umacnia dolara i nie służy złotemu. EUR/PLN na krótko powróci w rejon 4,40.
W oczekiwaniu na publikowane wieczorem sprawozdanie z ostatniego posiedzenia Rezerwy Federalnej i w reakcji na serią danych potwierdzających odbicie gospodarki w II kw., rynek zwiększył oczekiwania na podwyżkę stóp procentowych w II poł roku, a dolar zyskał na wartości wobec najważniejszych walut. Notowania „zielonego” wsparło także ogólne pogorszenie nastrojów.
Fed podał, że produkcja przemysłowa rosła w kwietniu w tempie najszybszym od półtora roku (0,7 proc. m/m), choć po najmocniejszym spadku od 7 lat odnotowanym miesiąc wcześniej (-0,9 proc.). W ujęciu rok do roku dynamika spadku zmniejszyła się do -1,1 proc. z -1,9 proc. miesiąc wcześniej. Dane, mimo negatywnej rewizji odczytu za poprzedni miesiąc i nadal ujemnych wartości w porównaniu do 2015 r., należy uznać za korzystne. Wykorzystanie mocy wytwórczych wzrosło w kwietniu bardziej, niż oczekiwano. W kwietniu odnotowano także najwyższą od 3 lat dynamikę wzrostu cen konsumpcyjnych (0,4 proc. m/m). Podniosło to inflację CPI w ujęciu rocznym do 1,1 proc. Z wyłączeniem cen energii i żywności wskaźnik spadł do prognozowanego poziomu 2,1 proc. r/r. Publikacje zwiększyły prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych o kilkanaście punktów procentowych, w grudniu do 65 proc., a w lipcu do 28 proc. Wpłynęło to pozytywnie na dolara.
Wydarzeniem dnia jest dziś publikacja sprawozdania z posiedzenia Fed w kwietniu. Jak pamiętajmy komunikat po spotkaniu był nieco mniej gołębi, niż marcowy, a E. George ponownie zagłosowała za podwyżką. Nie zwiększył on jednak znacząco oczekiwań co do wyniku głosowania w czerwcu. Troje z członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku wypowiedziało się w ostatnich dniach w bardzo jastrzębim tonie. J. Williams, J. Lockhart i R. Kaplan podtrzymali scenariusz dwóch podwyżek stóp procentowych w tym roku. Problem polega jednak na tym, że żaden z nich nie głosuje nad zmianami w polityce pieniężnej w 2016 r. Rynek podniósł ścieżkę oczekiwanego wzrostu oprocentowania bardziej z powodu serii lepszych od prognoz danych z gospodarki, a nie wypowiedzi przedstawicieli banku centralnego. Pokazuje to, że doniesienia na temat bieżącej koniunktury pozostaną kluczowe dla przyszłych zmian w polityce monetarnej w USA.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS