Oczekiwana dalsza poprawa nastrojów na rynkach
Rada Polityki Pieniężnej nie widzi potrzeby dostosowań w polityce pieniężnej, co powinno stać się wsparciem dla złotego. Popyt na polską walutę wzmagać będzie również ogólna poprawa nastrojów na rynkach. Spodziewamy się podążania kursu EUR/PLN w kierunku 4,20. Na eurodolarze stabilizacja, choć próba wybicia kursu powyżej 1,13 to w obecnym układzie rynku najbardziej prawdopodobny scenariusz.
Decyzja, komunikat i wypowiedzi na konferencji prasowej po posiedzeniu RPP nie zmieniły obrazu sytuacji na złotym, ani oczekiwań co do kształtowania się stóp procentowych. Rynek FRA, w przeciwieństwie do wypowiedzi członków Rady oraz prognoz ekonomistów, nadal „widzi” duże prawdopodobieństwo cięcia oprocentowania o 25 pb. w horyzoncie najbliższego półrocza. Narodowy Bank Polski dostrzega zwiększone ryzyka wydłużenia procesu powrotu inflacji do celu w związku z obniżonym wzrostem gospodarczym w krajach wschodzących oraz niższymi cenami surowców, ale podtrzymuje prognozę, że wskaźnik CPI będzie stopniowo przyspieszać w kolejnych kwartałach. Prezes NBP M. Belka nadal spodziewa się, że deflacja zakończy się w listopadzie lub grudniu br. Wzrost gospodarczy będzie rósł w stabilnym, nieco obniżonym z powodu globalnych trendów, tempie. Belka nie widzi w związku z tym powodów do zauważalnych zmian w polityce pieniężnej. Spodziewa się spadku realnych stóp procentowych jako efekt przyspieszenia dynamiki cen. Potwierdza, że wstrzymanie działań ze strony amerykańskiej Rezerwy Federalnej powoduje poważne konsekwencje dla emerging markets, lecz Polska jest pod tym względem dużo bardziej odporna na zawirowania, niż kraje Azji czy Ameryki Łacińskiej.
Bank Japonii nie zmienił parametrów polityki pieniężnej, choć pozostaje gotowy wdrożyć dodatkowe środki stymulacji gospodarki, jeśli zajdzie taka potrzeba. Ostatnie słabsze odczyty o produkcji przemysłowej i wskaźnikach CPI skłaniają wielu ekonomistów do tezy, że H. Kuroda i spółka zdecydują się rozszerzyć bazę monetarną na zaplanowanym na 30 października kolejnym posiedzeniu banku. Dzisiejsza decyzja nie wpłynęła na notowania jena i nie powinna mieć również przełożenia na nastroje na globalnych rynkach. Dodatkowa płynność ze strony banku centralnego Japonii to nie jest mimo wszystko bazowy scenariusz rynku. Nie oczekujemy, by nawet w sytuacji braku jasnych przesłanek, że działania zostaną podjęte za 3 tygodnie, obserwowany od początku tygodnia wzrost apetytu na ryzyko został zahamowany.
Jako pozytywne, ponieważ świadczące o dobrej kondycji amerykańskiej gospodarki, należy uznać również wypowiedzi dwóch członków Federalnego Komitetu Otwartego Rynku, J. Williamsa, prezydenta Fed z San Francisco oraz E. Rosengrena z Bostonu. Obaj nadal dopuszczają wzrost stóp procentowych w USA w tym roku. Pierwszy, który uważany jest za neutralnego przedstawiciela Fed, wyraża przekonanie, że stopy powinny zostać podniesione do grudnia. W jego ocenie, gospodarka USA nie potrzebuje 200, a jedynie 100 tys. nowych etatów miesięcznie, by utrzymać dobrą kondycję rynku pracy. Drugi, jeden z najbardziej gołębio nastawionych do polityki monetarnej członków, uważa, iż taki scenariusz wchodzi w grę. Wypowiedzi pozostały bez wpływu na notowania dolara. Kurs powrócił wieczorem powyżej poziomu 1,12 i może zmagać się z górnym ograniczeniem krótkoterminowej konsolidacji (1,13)..
Damian Rosiński,
Dom Maklerski AFS