Optymizm na rynkach po „greckim wypadku”
Rentowności w dół mimo wstrzymania spłaty dla MFW przez Grecję. Złoty stabilizuje się mimo "greckiego uderzenia".
Wtorek oznaczał znaczne uspokojenie sytuacji na rynku walutowym. Inwestorzy zdawali się oswoić z myślą, że nie zaspokojenie przypadających na wtorek należności Grecji wobec MFW, choć realnie oznacza bankructwo Grecji to nie zamyka ono drogi do jakiejś formy porozumienia między stronami. Ponadto część wypowiedzi europejskich polityków wskazywała na to, że w kolejnych dniach negocjacje z Grecją będą kontynuowane. W efekcie kurs EURUSD spadał w kolejnych godzinach handlu, lecz zmienność w relacji do tego co działo się w piątek czy w poniedziałek można było uznać za niską. Pewną pomoc w osłabianiu się euro do dolara stanowiły dane makro. Słaba sprzedaż detaliczna w Niemczech (-0,4% r/r vs. oczekiwania 2,8% r/r) i zgodna z oczekiwaniami inflacja z Eurostrefy (0,2% r/r) nie zachęcały do zakupu wspólnej waluty. Po drugiej stronie oceanu zobaczyliśmy za to solidne pozytywne zaskoczenie danymi o nastrojach konsumentów Conference Board (101,4 pkt. vs. oczekiwania na poziomie 97,3 pkt.). W rezultacie kurs EURUSD przesunął się z 1,1250 na zamknięciu w poniedziałek do 1,1140 na koniec krajowych godzin handlu we wtorek. Kurs EURPLN pozostawał względnie stabilny z lekką tendencją do umocnienia. Zamknięcie we wtorek nastąpiło na poziomie 4,1880, tj. o pół grosza niżej niż w poniedziałek.
W środę spodziewamy się utrzymania stabilnych wycen krajowej waluty i niewielkiego osłabienia euro do dolara. Sprzyjać temu będzie oswojenie inwestorów z sytuacją w Grecji. Hamować silniejsze spadki powinny dobre dane PMI z Europy, których publikacji spodziewamy się w środę rano, oraz wkalkulowanie w ceny niewypłacalności Grecji o obniżenia jej ratingu do CC przez Fitch.
Brak zawarcia ugody między Grecją i MFW wstrzymanie się ze spłatą przez Grecję zobowiązań wobec Funduszu (co realnie oznacza default) w bardzo umiarowym stopniu niepokoiło we wtorek inwestorów. Rentowności obligacji DE10Y i US10Y spadały, jednak skala tych ruchów była umiarkowana w porównaniu z tym co działo się w piątek i poniedziałek. Krzywa amerykańska przesunęła się w dół o 1-2, zaś niemiecka o 3-4 pb. Wpływ na to miały m.in. pojednawcze wypowiedzi części polityków UE oraz bardzo dobre dane o nastrojach konsumentów Conference Board w USA (101,4 pkt. vs. oczekiwania na poziomie 97,3 pkt.).
Krajowe papiery podążyły we wtorek za długiem niemieckim. Krzywa rentowności zjechała o 3 do 5 pb., na co pewien wpływ miały informacje ze strony MF o dużych zakupach polskich skarbówek przez zagranicznych inwestorów. Podobnie jak w przypadku papierów amerykańskich dobre dane o nastrojach konsumentów w USA nie skłoniły inwestorów do przeceny krajowych skarbówek.
W środę oczekujemy dalszej poprawy wycen. Zaszkodzić im nie powinny dobre dane PMI z kraju i Eurostrefy, a pomagać może wciąż niski odczyt PMI z Chin (49,4 pkt). Rynki z większą uwaga będą przyglądać się nastrojom Greków przed niedzielnym referendum, gdzie mają oni zdecydować czy przyjąć warunki pomocy oferowane przez międzynarodowych pożyczkodawców (co przez rynki jest postrzegane jako wskaźnik tego czy Grecja pozostanie w Eurostrefie).
Konrad Soszyński
PKO Bank Polski
Biuro Strategii Rynkowych