Rynki o poranku – w oczekiwaniu na FED
Środowy poranek przynosi stabilizację za rynku walutowym ze względu na to, że zdecydowana większość inwestorów przez cały dzień będzie oczekiwać na wieczorne wydarzenia. Mowa tu o nowych projekcjach makroekonomicznych, które przedstawi Komitet Otwartego Rynku (FOMC) oraz o konferencji prasowej Janet Yellen.
Obecnie indeks dolara zniżkuje o -0,02%, euro w relacji do amerykańskiej waluty nie zmienia swojej wartości względem wczorajszego zamknięcia, a złoty nieznacznie traci na wartości do wszystkich głównych walut. Obecnie za franka należy zapłacić 3,88, za dolara 3,91, za euro 4,14, a za funta 5,76 złotego.
Więcej dzieje się na rynku wyceniającym przyszłość odnośnie stóp procentowych za oceanem, gdzie kontrakty FRA (kontrakt na rynkową stopę procentową) pną się systematycznie w górę. Zwłaszcza kontrakty krótkoterminowe, pokazujące 3-miesięczną stopę za 3 i 6 miesięcy. Za kwartał rynek spodziewa się, że rynkowa stopa w USA wzrośnie do poziomu 0,41% z obecnego 0,27% oraz do 0,6% za pół roku. To właśnie te nieprzerwanie rosnące oczekiwania windują wartość dolara i jak zawsze przy tak napompowanych jednokierunkowych spekulacjach pojawia się pytanie, czy rynek na wyrost nie interpretuje tego, co ma zrobić FED. Odpowiedź poznamy dziś po godzinie 19:00 polskiego czasu.
Zmiany stóp procentowych mogą się pojawić także w takich krajach jak Australia czy Nowa Zelandia. Jednak tu mówimy o obniżkach, a nie o podwyżkach. Dolar australijski oraz nowozelandzki są pod ciągłą presją, a krzywe terminowe na rynkowe stopy procentowe pokazują, że rynek nastawia się na niższy koszt tych walut w przyszłości. Również rośnie implikowane prawdopodobieństwo do tego, aby RBA i RBNZ luzowały politykę monetarną.
Daniel Kostecki
Analityk Rynków Finansowych
HFT Brokers