Rynki Finansowe, 15.12.2014
Miniony tydzień był relatywnie ubogi pod kątem publikacji polskich danych makroekonomicznych. W związku z tym na nastroje inwestorów na polskim rynku akcji duży wpływ miała koniunktura na giełdach zagranicznych oraz narastające obawy o stabilność polityczną Grecji. Ostatecznie indeks szerokiego rynku WIG spadł w tym okresie 2,6%. Rynek akcji niemieckich spadł o 4,9%. Z kolei rynek amerykański reprezentowany przez indeks S&P500 spadł o 3,5%.
W ubiegłym tygodniu poznaliśmy odczyty danych na temat sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych. Sprzedaż wzrosła o 0,7% w ujęciu miesięcznym. Dane te okazały lepsze nawet od dość optymistycznych oczekiwań. Solidne wzrosty zanotowano w niemal wszystkich kategoriach produktów. Część analityków uważa, że na wzrost sprzedaży znaczący wpływ mają spadające ceny ropy naftowej, zwiększające poziom realnego dochodu rozporządzalnego amerykańskich konsumentów (wydatki na paliwa do samochodów są istotną częścią budżetu gospodarstw domowych za oceanem). Kolejną pozytywną informacją na temat gospodarki Stanów Zjednoczonych był czwartkowy odczyt danych z rynku pracy. Ilość osób ubiegających się o zasiłek dla bezrobotnych spadła do poziomu 294 tyś. z 297 tyś tydzień wcześniej.
Publikacje makroekonomiczne na temat kondycji gospodarek krajów Strefy Euro były raczej rozczarowujące. Piątkowy odczyt danych o produkcji przemysłowej w Strefie Euro wykazał wzrost wynoszocy zaledwie 0,7% w skali rocznej. Dane te wskazują na utrzymującą się słabość gospodarek Strefy Euro, ponieważ produkcja przemysłowa znalazła się obecnie na poziomie o 12% niższym, niż przed kryzysem finansowym 2008-2009. Tym niemniej, reakcja rynku na tę publikację była ograniczona. Inwestorzy spodziewali się niskiej dynamiki produkcji przemysłowej po zaskakująco niskim listopadowym odczycie PMI przemysłu dla niemieckiej gospodarki. Kolejny dowód na słabość europejskiej gospodarki w opinii wielu ekonomistów może przekonać decydentów w ECB do bardziej dynamicznego wsparcia gospodarki poprzez dostosowanie polityki monetarnej.
Na podstawie analiz ekspertów BNP Paribas Wealth Management koniec bieżącego roku oraz początek roku 2015 będą sprzyjać stopniowej poprawie koniunktury gospodarczej w największych gospodarkach świata. Co istotne, cechą charakterystyczną najbliższych miesięcy powinnien być niski poziom inflacji w krajach rozwiniętych, a pierwsze sygnały presji inflacyjnej mogą zostać odnotowane dopiero w 2016 roku. Zgodnie z powyższą prognozą, utrzymanie inflacji w ryzach w 2015 będzie zapewnione przez spadające ceny surowców.
Podobnie optymistyczne wnioski wyłaniają się z prognozy kondycji gospodarczej krajów zaliczanych do grona wschodzących, z wyjątkiem krajów Ameryki Łacińskiej i Rosji. Niezależnie od dynamiki wzrostu PKB Chin, koniunktura gospodarcza krajów wschodzących Azji Południowo-Wschodniej powinna się utrzymać na dobrym poziomie.
Z perspektywy koniunktury na giełdach, analiza ta jest kolejnym uzasadniem pozytywnego nastawienia do inwestycji na rynkach finansowych, szczególnie w odniesieniu do instrumentów udziałowych. Jest to możliwe dzięki wsparciu, jakie przedsiębiorstwa otrzymują ze strony poprawiającego się otoczenia gospodarczego jak i polityki monetarnej największych banków centralnych świata.
Źródło: BNP Paribas