Rynki opanował strach
Zaskakująco niska inflacja producencka (-2,7% r/r vs. -2,4% r/r oczekiwania) i konsumencka (1,4% r/r vs. 1,6% r/r oczekiwania) w Chinach w listopadzie wsparła dalsze zniżki dochodowości na bazowych rynkach długu. Przed południem prozakupowe nastroje na rynku obligacji umocniła publikacja informacji o mizernej dynamice produkcji przemysłowej we Francji (-0,8% m/m vs. oczekiwania na poziomie 0,1% m/m).
W konsekwencji rentowności niemieckich skarbówek oraz amerykańskich US Treasuries obniżyły się o 1 pp. w długim końcu krzywej, przy jednoczesnym utrzymaniu środka i krótkiego końca na nie zmienionym poziomie. Ten niewielki ruch był jednak znaczący z punktu widzenia DE10Y, których dochodowość ustanowiła w ciągu dnia nowy historyczne rekord na poziomie 0,675%. Zmianom tym towarzyszyły wzrosty stawek CDS dla obligacji USD 5Y krajów południa Europy.
Krajowe papiery dłużne podążyły w ciągu dnia za niemieckimi skarbówkami, skala spadków rentowności była umiarkowana i wyniosła 1-2 pb. w segmencie 5Y-10Y. W przypadku stawek IRS doszło do wystromienia krzywej (wzrost o 1 pb. w długim końcu i taki sam spadek w krótkim). Krzywa FRA zwiększyła swoje nachylenie w segmencie 9X12-21X24, głównie za sprawą spadku stawek w segmencie 9X12-15X18. Zmiany te naszym zdaniem były pochodną kontynuacji obaw o przedłużenie okresu deflacji w sytuacji dalszego spadku cen ropy naftowej.
Czwartek powinien przynieść stabilizację wycen krajowych papierów skarbowych. Przed południem możemy zarejestrować pozytywny wpływ na skarbówki publikacji danych o produkcji przemysłowej we Włoszech w październiku oraz o inflacji w Niemczech w listopadzie. Dane prawdopodobnie zaskoczą w dół, za sprawą niższych cen paliw (inflacja DE) oraz słabego popytu w Europie (produkcja IT). Po południu spodziewamy się publikacji danych z USA, gdzie powinna spotkać nas pozytywna niespodzianka ze strony zakupów konsumenckich (według średniej szacunków rynkowych sprzedaż detaliczna wzrosła w listopadzie o 0,4% m/m). Również liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych nie powinna okazać się wyższa niż prognozowane 297 tys. Zważywszy silniejsze oddziaływanie danych z Europy na Bunda i krajowy rynek długu, dane z USA nie zdominują wycen krajowych skarbówek. W związku z tym spodziewamy się utrzymania krajowej krzywej rentowności oraz kontraktów IRS na zamknięciu na poziomie z środowego zamknięcia lub nieco niżej. Krzywa FRA powinna kontynuować obniżanie się w jej środkowej części.
Środa to już trzeci dzień z rzędu pozbawiony istotnych publikacji makroekonomicznych mogących mieć wpływ na decyzje głównych banków centralnych (Fed i EBC). Informacje o coraz niższych poziomach inflacji CPI (1,4% r/r vs 1,6%) i PPI (-2,7% r/r vs 2,2%) w Chinach nasiliły obawy o poziom cen światowych. Groźba deflacji przybliżająca moment zastosowania przez EBC klasycznego QE wraz z obawami o sytuację polityczną i gospodarczą Grecji mogą negatywnie oddziaływać na euro w najbliższej perspektywie. Ewentualne fiasko zapowiedzianych w poniedziałek przedterminowych wyborów prezydenckich w Grecji może podnieść niepewność o stabilność polityczną Europy. Jeśli bowiem nie zwycięży kandydat wspierany przez obecnego premiera Grecji Antonisa Samarasa, to triumfować będzie polityk związany z lewicową partią Syriza, która otwarcie sprzeciwia się porozumieniom dotyczącym pomocy z UE i MFW. W rezultacie praktycznie całą wczorajszą sesję europejską wspólna waluta konsolidowała się w okolicach 1,238 USD. Po południu widzieliśmy już silniejszy ruch w górę, w okolice 1,25 USD za euro. Rynek oczekuje na europejskie QE, ale jak pokazała ankieta nie spodziewa się by zostało on uruchomione już w styczniu.
Wśród ekonomistów rosną obawy, że spadające ceny ropy mogą wciągnąć strefę euro w spiralę deflacyjną, przekonując ECB, by zacząć kupować obligacje skarbowe na początku przyszłego roku. Wśród 27 ankietowanych 25 sądzi, że EBC w ciągu kilku miesięcy rozpocznie zakupy obligacji skarbowych. Za najbardziej prawdopodobny termin ogłoszenia zakupów uważają marzec 2015 roku. Jak podał Reuters, prawdopodobieństwo, że EBC zdecyduje się na ilościowe luzowanie polityki pieniężnej (QE), dotąd szacowane przez ekonomistów na 50%, w przeprowadzonej w bieżącym tygodniu ankiecie wzrosło do 70%. Jutro EBC będzie przeprowadzał drugą operację TLTRO. Jeśli banki nie wykażą dużego zainteresowania ofertą tanich pożyczek z banku centralnego, szanse na realizację zakładanego przez ekonomistów scenariusza dodatkowo wzrosną. W czwartek można zatem spodziewać się podwyższonej zmienności na rynku głównej pary walutowej.
Impuls do osłabienia dolara amerykańskiego dała też wczorajsza mocno „czerwona” sesja na Wall Street. Dow Jones spadał na zamknięciu o 1,5%, S&P500 tracił 1,6%, a Nasdaq zakończył dzień 1,7% zniżką. To największe spadki indeksów od ponad 40 sesji w reakcji na środową przecenę ropy i innych surowców. „Czarne złoto” znalazło się na nowym pięcioletnim minimum, po informacji o mniejszym niż oczekiwano spadku zapasów ropy w USA oraz komunikacje OPEC, że spodziewa się on w przyszłym roku najniższego popytu na swoją ropę od 12 lat. Taniał dolar, taniały akcje, a inwestorzy uciekali do bezpiecznych obligacji skarbowych USA. US10Y Treasuries testował już wsparcie na 2,155%, zaś US5Y zbliżył się do 1,545%
Złoty odbił się w środę od wsparcia na 4,152 na parze z euro wracając w okolice 4,175. Brak impulsów krajowych sprawia, że waluta nasza całkowicie pozostaje pod wpływem nastrojów światowych, które na EM w ostatnich dniach pogorszyły się. W tym tygodniu ogólny tzw. rynkowy indeks „strachu” VIX wzrósł do poziomu najwyższego od ponad miesiąca. Tylko w środę pikując w gorę o 24,5%, a na przełomie ostatnich trzech dni o ponad 55%.
Konrad Soszyński,
Joanna Bachert,
Biuro Strategii Rynkowych,
PKO Bank Polski