Polska w strefie euro Szansa, którą trzeba umieć wykorzystać
Wejście Polski do strefy euro to "tylko" i "aż" szansa na przyspieszenie wzrostu gospodarczego oraz zwiększenie zamożności polskiego społeczeństwa - wynika z opracowania "Ekonomiczne wyzwania integracji Polski ze strefą euro", przygotowanego przez zespół ekspertów Narodowego Banku Polskiego. Prawdopodobieństwo realizacji scenariusza przyspieszonego wzrostu zależy jednak od skali reform strukturalnych poprawiających fundamenty polskiej gospodarki, jak również od wzmocnienia instytucjonalnego strefy euro.
Należy podkreślić, że analiza NBP nie obejmuje zagadnień geopolitycznych ani prawnych związanych z przystąpieniem Polski do strefy euro. Warto jednak pamiętać, że chociaż nie należą one do sfery działalności banku centralnego, będą miały kluczowe znaczenie przy podejmowaniu decyzji o przystąpieniu Polski do unii walutowej.
„Scenariusz przyspieszonego wzrostu po przyjęciu wspólnej waluty należy traktować w kategoriach szansy, którą powinniśmy umieć wykorzystać. W naszym raporcie wskazujemy, że wykorzystanie możliwości, jakie daje euro, zależy od tego, jak zostanie wzmocniony potencjał polskiej gospodarki, ale także od stopnia integracji strefy euro. Dlatego też decyzja o przystąpieniu do strefy euro powinna być poprzedzona reformami strukturalnymi, które wzmocniłyby fundamenty naszej gospodarki, oraz brać pod uwagę dynamikę zmian instytucjonalnych wewnątrz strefy euro” – mówi prof. Małgorzata Zaleska, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego.
Analizy przeprowadzone w opracowaniu NBP opierają się w dużej mierze na obserwacji doświadczeń krajów strefy euro z ostatnich piętnastu lat. Okazuje się, że przyjęcie wspólnej waluty może wiązać się z ryzykiem wzrostu niestabilności makroekonomicznej oraz narastania nierównowag makroekonomicznych, przede wszystkim w przypadku krajów o słabych fundamentach. Z tego względu wskazane jest, aby decyzję o przystąpieniu do strefy euro poprzedzały reformy dostosowujące strukturę polskiej gospodarki do uwarunkowań funkcjonowania wewnątrz strefy euro.
W tym kontekście należy zwrócić uwagę przede wszystkim na następujące wyzwania, związane z charakterystyką polskiej gospodarki:
- Proces konwergencji. Polska jest krajem o relatywnie niskim poziomie PKB per capita oraz relatywnie niskim poziomie cen. Po przystąpieniu do strefy euro, ze względu na postępujący proces konwergencji realnej i nominalnej, poziom stopy procentowej ustalanej przez EBC z dużym prawdopodobieństwem okaże się zbyt niski w stosunku do potrzeb polskiej gospodarki. Będzie to rodzić ryzyko narastania nierównowag makroekonomicznych, np. w postaci bańki na rynku nieruchomości, która może być niwelowana m.in. przez rozwój rynku mieszkań na wynajem i politykę makroostrożnościową.
- Umiarkowana konkurencyjność strukturalna. Konkurencyjność polskiej gospodarki opiera się obecnie w dominującym stopniu na niskich kosztach pracy, zaś w mniejszym na wysokiej konkurencyjności strukturalnej. Oczekiwana konwergencja wynagrodzeń po przyjęciu euro, poprzez wpływ na spadek konkurencyjności kosztowej, oznaczać będzie potrzebę wykształcenia innych niż cenowe czynników zwiększających konkurencyjność, takich jak np. wzrost innowacyjności gospodarki.
- Odmienna struktura gospodarki. Obecnie struktura instytucjonalna polskiej gospodarki znacznie różni się od struktur głównych gospodarek strefy euro. Dotyczy to przede wszystkim charakterystyk rynku pracy (m.in. wysoka elastyczność polskiego rynku pracy, częściowo oparta na wysokim wykorzystaniu nietypowych form zatrudnienia) oraz rynku nieruchomości (m.in. niski stopień rozwoju prywatnego rynku wynajmu oraz dominacja kredytów o zmiennej stopie procentowej). Jak pokazują doświadczenia krajów peryferyjnych strefy euro, a także symulacje modeli makroekonomicznych, tego typu rozbieżności zwiększają prawdopodobieństwo sytuacji, w której wspólna polityka pieniężna staje się niedopasowana do sytuacji w gospodarce krajowej.
- Niewystarczająca efektywność wybranych mechanizmów dostosowawczych. Dla kraju należącego do strefy euro bardzo ważne jest wykształcenie alternatywnych (względem krajowej polityki stopy procentowej i nominalnego kursu walutowego) mechanizmów, pozwalających na powrót gospodarki do równowagi w przypadku dywergencji cyklu koniunkturalnego względem pozostałych krajów strefy euro. W tym zakresie warto zauważyć, że obecny poziom długu publicznego oraz deficytu strukturalnego ogranicza możliwość prowadzenia efektywnej, antycyklicznej polityki fiskalnej, np. poprzez zwiększenie deficytu budżetowego w przypadkach nagłego załamania koniunktury. Ponadto nadmierny poziom wybranych regulacji rynku produktu ogranicza szybkość realokacji czynników produkcji oraz dostosowań cenowych, które są warunkiem koniecznym stabilnego funkcjonowania gospodarki wewnątrz unii monetarnej.
Eksperci NBP podkreślają także, iż polityka makroostrożnościowa nie może w pełni zastąpić autonomicznej polityki pieniężnej. Powód jest taki, że w przypadku polityki makroostrożnościowej zarówno proces podejmowania decyzji, jak i oddziaływanie na gospodarkę są bardziej rozciągnięte w czasie niż w przypadku polityki pieniężnej. Tym samym polityka makroostrożnościowa powinna być traktowana jako narzędzie pełniące funkcję prewencyjną w ograniczaniu ryzyka narastania nierównowagi finansowej, a nie substytut polityki pieniężnej.
Opracowanie pokazuje również w jakim stopniu zmiany instytucjonalne w strefie euro, które zaszły po wybuchu kryzysu finansowego w 2008 roku, wzmocniły fundamenty unii walutowej. Kryzys zadłużeniowy ujawnił liczne słabości w strukturze instytucjonalnej strefy euro w obszarach integracji fiskalnej, integracji gospodarczej oraz integracji finansowej. Z pierwszej części opracowania, pt. „Wzmocnienie instytucjonalne strefy euro”, wynika, że przeprowadzone w UE reformy nie zmieniają w sposób zasadniczy dotychczasowego modelu instytucjonalnego strefy euro, opartego na połączeniu wspólnej polityki pieniężnej i zdecentralizowanej polityki fiskalnej i gospodarczej, koordynowanych – w różnym stopniu – na szczeblu unijnym. Pod tym względem najgłębsze zmiany dotyczą nadzoru bankowego, gdzie zdecydowano się na stworzenie unii bankowej, czyli centralizację kompetencji z zakresu nadzoru ostrożnościowego i procedur restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji banków (resolution) na szczeblu ponadnarodowym.
Autorzy raportu przekonują, że brak centralnego budżetu stanowi wyzwanie dla stabilności makroekonomicznej krajów tworzących strefę euro. Obecny model integracji fiskalnej w strefie euro, polegający na koordynacji krajowych polityk fiskalnych, nie jest dostosowany do silnej integracji rynków finansowych. Raport wskazuje, że brak centralnych mechanizmów fiskalnych prowadzi do wzrostu amplitudy wahań cyklicznych na poziomie krajowym oraz zwiększa ryzyko dywergencji cykli między krajami członkowskimi. Tym samym brak wspólnego budżetu w strefie euro wzmacnia potrzebę poprawy fundamentów polskiej gospodarki przed przyjęciem wspólnej waluty.
Natomiast projekt unii bankowej należy uznać za przedsięwzięcie o historycznym znaczeniu. Stanowi ona kluczowy – po unii walutowej – element pełnej Unii Gospodarczej i Walutowej, gdyż jej powstanie powinno prowadzić do wzmocnienia sieci bezpieczeństwa finansowego. Z polskiej perspektywy słabością unii bankowej jest zróżnicowanie pozycji uczestniczących w niej krajów w zależności od tego, czy należą do strefy euro. Za słabość unii bankowej w obecnym kształcie można także uznać brak harmonogramu tworzenia wspólnego systemu gwarantowania depozytów, skomplikowane struktury instytucjonalne i procesy decyzyjne oraz początkowy brak uwspólnotowienia środków funduszu na potrzeby resolution.
Źródło: Narodowy Bank Polski