Drogocenna gwiazda bez dachu
Mercedes 280SE 3.5 kabriolet jest obecnie jednym z najbardziej poszukiwanych niemieckich samochodów z otwartym dachem. Na sierpniowej licytacji w Monterey wystawiony przez RM Auctions egzemplarz znalazł nowego właściciela za 429 000 dolarów.
Najnowszy Rolls Royce Phantom Drophead – czteromiejscowy kabriolet – jest obecnie najdroższym modelem tej angielskiej marki. W Stanach Zjednoczonych kosztuje 470 000 dolarów. Jest to produkcja ręczna, z materiałów o najwyższej jakości, przeznaczona dla najbardziej wymagających klientów. Jest to także najdroższy nowy czteromiejscowy kabriolet dostępny na rynku. Ale statuetka „Spirit of Ecstasy”, błyszcząca na masce Rollsa Dropheada, może wkrótce zostać przyćmiona przez gwiazdę Mercedesa. Kolekcjonerski model 280SE o pojemności 3,5 litra kabriolet od 5 lat bije rekordy cenowe na aukcjach motoryzacyjnych. Egzemplarze w stanie konkursowym na przestrzeni ostatnich siedmiu lat praktycznie potroiły swoją wartość, jak pokazują dane ubezpieczyciela samochodów klasycznych Hagerty. A wyniki tegorocznych aukcji pokazują, że na takim wzroście się nie skończą.
Fenomen Mercedesa 280SE 3.5 kabriolet typu W111 jest jak najbardziej uzasadniony. Model W111 był przełomową konstrukcją dla firmy ze Stuttgartu. Do czasu zaprezentowania modelu W111, Mercedes produkował ręcznie luksusowe modele 300SL oraz 300S Adenauer, z taśmy zaś schodziły modele typu Ponton, które stanowiły większość sprzedaży marki. Podjęta w 1959 roku decyzja o wprowadzeniu Mercedesa S typu 111 do produkcji seryjnej, bazującej na jednej platformie, poskutkowała zmniejszeniem kosztów produkcji i dała marce szansę na uzyskanie lepszych marż w segmencie premium.
Mercedes nie poprzestał wyłącznie na sedanie tej serii. Dwa lata po rozpoczęciu sprzedaży zaprezentowano dwudrzwiowe coupe, a cztery lata później wersję kabriolet. Ten ostatni ruch oznaczał wielki powrót Mercedesa do tworzenia luksusowych samochodów z otwartym dachem.
Kabrioletów klasy S powstało tylko 6305 sztuk, podczas gdy łączna produkcja wszystkich aut tej generacji W111 wyniosła blisko 371 tysięcy aut. Modeli 280SE z 3,5-litrowym silnikiem powstało jeszcze mniej, bo 1232 egzemplarze. Wytwarzano je zaledwie przez trzy lata, od 1969 do 1971 r. W Stanach Zjednoczonych ten samochód sprzedawany był zaledwie przez 10 miesięcy, tuż przez zakończeniem produkcji.
Od zakończenia produkcji W111 nie powstał do tej pory kabriolet w klasie S. Firma ze Stuttgartu wprawdzie powróciła do tworzenia czteromiejscowych aut bez dachu, ale dopiero w 1992 roku i na bazie modelu W124, czyli popularnej klasy E.
Nie zapowiada się, aby Mercedes wrócił do produkcji luksusowych kabrioletów, przez co wersja 280SE 3.5 pozostaje opus magnum niemieckiej firmy w tej dziedzinie. Jak na czasy, kiedy powstawał, był to samochód bardzo zaawansowany technicznie: Ośmiocylindrowy silnik o kodzie M116 posiadał moc 200 koni mechanicznych. Aby go zmieścić pod maską, Mercedes musiał poszerzyć osłonę chłodnicy, nawiązując do swoich nowych modeli produkowanych pod koniec lat 60.
Wszystko to czyni te 3,5-litrowe kabriolety o oznaczeniu W111 wyjątkowo rzadkimi i bardzo poszukiwanymi przez kolekcjonerów. Gotowi są oni płacić coraz większe ceny. W ostatnich sześciu miesiącach na aukcjach sprzedane zostały trzy bardzo podobne do siebie egzemplarze. Cena pierwszego, kupionego w styczniu na aukcji w Arizonie, wyniosła 297 tysięcy dolarów. Drugi, oferowany w marcu na licytacji w Amelia Island, sprzedał się już za 335 tysięcy dolarów. Trzeci, na sierpniowej aukcji w Monterey, osiągnął już cenę 429 tysięcy. Przy takich wynikach pozostaje tylko czekać, aż kabriolet 280SE 3.5 typu W111 Mercedesa odbierze Dropheadowi pozycję najdroższego luksusowego auta bez dachu na świecie.
Michał Wróbel
Lion’s Bank
źródło zdjęć – RM Auctions