Próba powrotu do zwyżki
Wszystko wskazuje na to, że tąpnięcie z ubiegłego czwartku powoli odchodzi w zapomnienia, a chętnych do kupna akcji na warszawskim parkiecie przybywa. Nasze indeksy należały w poniedziałek do najsilniej zwyżkujących.
Poniedziałkowa rozpoczęła się od kontynuacji poprawy sytuacji na warszawskim parkiecie, widocznej w trakcie piątkowego fixingu. Indeksy na otwarciu zyskiwały po 0,3-0,4 proc., do południa byki i niedźwiedzie niezbyt energicznie próbowały swych sił, ale wyraźnie widoczna była przewaga tych pierwszych. Z czasem poczynały sobie one coraz odważnej. Wczesnym popołudniem WIG20 zyskiwał już 1 proc., docierając do 2440 punktów. W przypadku średnich firm podobnej sztuki dokonały już w pierwszej godzinie handlu i utrzymywały swoje zdobycze przez większą część dnia. Jedynie w segmencie małych spółek nastroje się pogorszyły i ich wskaźnik przebywał nieznacznie pod kreską.
Wśród blue chips negatywnie wyróżniały się akcje Kernela, zniżkujące przez większą część dnia o ponad 4,5 proc. Wczesnym popołudniem na niewielkim minusie handlowano walorami Aliora, Ogange i Synthosu. Liderem licznej grupy zyskujących na wartości były drożejące o ponad 2,5 proc. papiery LPP. Piątkowa zwyżka o 3 proc. i bardzo duże obroty robiły wrażenie, ale do kontynuacji skłoniły graczy dopiero po kilku godzinach. Po południu stawka w przypadku aż dziesięciu spółek była bardzo wyrównana i zwyżki sięgały od 1 do 1,5 proc. Odstawały nieco jedynie walory Eurocash, Asseco, JSW i PGE. Przewaga wzrostów wśród tak licznego grona wyglądała zachęcająco. Dokładała się do tego spora część uczestników WIG30, z wyjątkiem lekko zniżkujących akcji ING BSK i CCC oraz tracących niemal 2 proc. papierów GTC.
Wśród średniaków sytuacja była bardziej zróżnicowana i przewaga kupujących nie tak powszechna. Po południu zyskiwała około połowa akcji wchodzących w skład WIG50. Ponad 3 proc. w dół szły papiery Astarty, podkreślając obawy inwestorów, związane z Ukrainą. WIG Ukraina zniżkował o 3 proc. O tyle samo taniały walory Biotonu. Po publikacji dobrych wyników i jeszcze lepszych zapowiedziach przedstawicieli spółki na kolejny rok, o ponad 6 proc. drożały akcje Newagu. Niewiele mniej w górę szły papiery Rovese i Global City. Bardzo dobrą passę kontynuowały walory Kruka, zwyżkując o ponad 4 proc. Po 2-3 proc. zyskiwały papiery Integera, Ciechu, Magellana i Emperii.
Na szerokim rynku uwagę zwracał przekraczający 8 proc. wzrost notowań akcji Elzabu, które po kilkudniowej stabilizacji ponownie ruszyły dynamicznie w górę. Na drugim końcu skali znalazły się walory Groclinu, przeceniane o prawie 7 proc. po niedawnej publikacji kiepskich wyników finansowych.
Na głównych giełdach europejskich optymizmu było znacznie mniej niż u nas. Skończył się on bardzo szybko po publikacji wskaźników aktywności w przemyśle. W przypadku Niemiec i całej strefy euro okazały się one nieco słabsze niż się spodziewano. Dla Francji odczyt był minimalnie wyższy, ale nie zmieniło to fatalnego obrazu tego wskaźnika. DAX po tych informacjach zanurkował pod kreskę tylko na krótko, ale przez większą część dnia nie był w stanie wznieść się powyżej piątkowego zamknięcia. Słabiej radził sobie CAC40, zniżkując o 0,3-0,5 proc. Na pozostałych parkietach naszego kontynentu zmiany indeksów były niewielkie. Na tym tle nasz rynek wyraźnie brylował.
Sytuacja nie zmieniła się do końca sesji. Ostatecznie WIG20 i WIG30 zyskały po 1,1 proc., WIG wzrósł o 1 proc., WIG50 o 1,5 proc., a WIG250 stracił 0,03 proc. Obroty wyniosły 462 mln zł.
Roman Przasnyski
Open Finance