dr Rafał Ulatowski: Rynek surowców energetycznych czekają zmiany
Wypowiedź dla aleBank.pl: dr Rafał Ulatowski, Fundacja Stosunków Międzynarodowych
Rafał Ulatowski: Możliwość importu gazu ze Stanów Zjednoczonych z pewnością byłaby bardzo pomocna w negocjacjach z Rosją. Postawa Gazpromu jest coraz bardziej elastyczna i koncerny energetyczne z Francji, Niemiec, czy Włoch uzyskują coraz lepsze warunki dostaw. Nie należy jednak pozycji Stanów Zjednoczonych widzieć w sposób wyizolowany. Rynek gazowy się demokratyzuje i Stany będą jednym, ale tylko jednym z wielu ważnych dostawców na rynek europejski.
Maciej Małek: Czy ład regulacyjny – Amerykanie mają tu doświadczenia począwszy od lat 30tych minionego wieku – jest czynnikiem wspomagającym czy raczej spowalniającym negocjacje w tym obszarze?
RU: Warto podkreślić, że ład regulacyjny w Unii Europejskiej się zmienia i ewoluuje w kierunku modelu znanego ze Stanów Zjednoczonych. Kończy się epoka kontraktów wieloletnich w oparciu o ceny ropy, czyli powiązanie cen gazu z cenami ropy. Przechodzimy do nowego, rynkowego sposobu wyliczenia ceny gazu. W tym na pewno porozumienie o wolnym handlu ze Stanami Zjednoczonymi byłoby korzystne i sprzyjałoby umocnieniu pozycji Unii Europejskiej, czy europejskich firm w negocjacjach z tradycyjnymi partnerami z Rosji, Norwegii i Algierii.
MM: Jak spadek wydobycia w Europie, który wydaje się tendencją trwałą, wpływa na możliwości konkurencyjne całej europejskiej gospodarki?
RU: Oczywiście zmniejsza konkurencyjność europejskiej gospodarki. Zmusza ją do importu dużych ilości drogich w ostatnich latach surowców energetycznych. Jednak gospodarka europejska jest coraz mniej energochłonna. Rola cen surowców energetycznych jest coraz mniejsza w związku z tym nie należy przeceniać roli jaką cena ropy czy gazu odgrywa dla wzrostu gospodarczego zatrudnienia w Europie.
MM: Jak w tym kontekście widzi pan alternatywne źródła energii i innowacyjne technologie?
RU: Zdecydowanie największą rolę odgrywa oszczędzanie energii. Wiele gospodarek europejskich w dalszym ciągu jest bardzo energochłonnych. Tu można bardzo łatwo uzyskać duże oszczędności. Drugi element to pojawienie się nowych dostawców. Od 2002, 2003 roku mamy bardzo wysokie ceny surowców na świtowych rynkach i to spowodowało, że w wielu krajach świata zaczęto tych surowców poszukiwać – oczywiście z myślą o eksporcie do UE, ale też do Japonii czy USA. Dziś Stany Zjednoczone jako potencjalny importer wypadają w związku z tym Katar będzie miał i ma już dużo gazu, który chętnie sprzeda UE i będzie walczyło rynek.
aleBank.pl
Zobacz rozmowę w wersji wideo: „dr Rafał Ulatowski: Rynek surowców energetycznych czekają zmiany”