GUS: produkcja przemysłowa w górę o 17,6 proc. rdr w lutym; jest już o 25 proc. wyższa niż tuż przed pandemią
„Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w lutym br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 17,6% wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 2,1% wyższym w porównaniu ze styczniem br.” – czytamy w komunikacie.
W lutym 2022 r. produkcja sprzedana przemysłu była wyższa o 17,6% w porównaniu z lutym 2021 r. W porównaniu ze styczniem 2022 r. wzrost wyniósł 3,6%.https://t.co/dd3YTf7Sxd#GUS #statystyki #produkcja #gospodarka #przemysł #DynamikaProdukcji pic.twitter.com/MkJENAf0Cq
— GUS (@GUS_STAT) March 18, 2022
Czytaj także: Rynek pracy rozgrzany, produkcja przemysłowa nadal szybko rośnie >>>
Konsensus rynkowy to wzrost produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym o 16,6%.
„We wszystkich głównych grupowaniach przemysłowych w lutym br. odnotowano wzrost produkcji w skali roku. Najbardziej zwiększyła się produkcja dóbr związanych z energią – o 32,7%. W mniejszym stopniu zwiększyła się produkcja dóbr zaopatrzeniowych – o 19%, dóbr inwestycyjnych – o 13,8%, dóbr konsumpcyjnych trwałych – o 11,6% oraz dóbr konsumpcyjnych nietrwałych – o 9,9%” – czytamy dalej.
W okresie styczeń-luty br. produkcja sprzedana przemysłu była o 17,4% wyższa w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, kiedy notowano wzrost o 1,9%, podał też Urząd.
Produkcja przemysłowa wzrosła w 29 z 34 działów przemysłu
Wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 29 spośród 34 działów przemysłu (w ujęciu rocznym) w lutym 2022 r., poinformował GUS.
„Według wstępnych danych w lutym br., w stosunku do lutego ub. roku, wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 29 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 60%, w wydobywaniu węgla kamiennego i brunatnego – o 34,3%, w produkcji metali – o 33,5%, komputerów, wyrobów elektronicznych i optycznych – o 32,9%, wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 27,3%, chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 26,4%, koksu i produktów rafinacji ropy naftowej – o 24,6%, wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 24,2%, wyrobów z metali – o 21,6%” – czytamy w komunikacie.
Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z lutym ub. roku, wystąpił w 5 działach, w tym w produkcji urządzeń elektrycznych – o 4%, podał Urząd.
„W porównaniu ze styczniem br., wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) w lutym br. odnotowano w 24 działach przemysłu, m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 25,9%, w produkcji maszyn i urządzeń – o 10,3%, wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 9,5%, wyrobów z metali – o 9%, pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 8,8%, urządzeń elektrycznych – o 6,5%, wyrobów z drewna, korka, słomy i wikliny – o 6,1%” – czytamy dalej.
Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu ze styczniem br., wystąpił w 10 działach, m.in. w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 5,1%, w produkcji papieru i wyrobów z papieru – o 2,8%, pozostałego sprzętu transportowego – o 2,6%.
Ceny producentów wzrosły o 15,9 proc. rdr
Ceny producentów wzrosły w lutym br. o 15,9% r/r, zaś w ujęciu miesięcznym zwiększyły się o 0,9%, podał GUS.
„Według wstępnych danych, ceny produkcji sprzedanej przemysłu w lutym 2022 r. wzrosły w stosunku do stycznia 2022 r. o 0,9%, a w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku – o 15,9%” – czytamy w komunikacie.
Spośród działów przetwórstwa przemysłowego w lutym 2022 r. w stosunku do miesiąca poprzedniego, jak również do analogicznego miesiąca
ubiegłego roku, najbardziej wzrosły ceny produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowe, podał GUS.
GUS podał też, że w lutym 2022 r. ceny produkcji budowlano-montażowej wzrosły o 9,3% r/r, a w porównaniu ze styczniem – o 1,2%.
Mocne dane o produkcji za luty, ale średniookresowe perspektywy są mniej optymistyczne
Dane o produkcji przemysłowej za luty były mocniejsze od oczekiwań rynku, jednak średniookresowe perspektywy sektora rysują się mniej optymistycznie ze względu na spodziewane wyhamowanie konsumpcji i zaburzenia w łańcuchach dostaw – oceniają ekonomiści.
PIOTR BARTKIEWICZ, BANK PEKAO:
„Produkcja przemysłowa zaskoczyła po raz kolejny na plus, rosnąc tym razem o 17,6 proc. rdr wobec oczekiwań (naszych i rynku) oscylujących w okolicy 15 proc. rdr. Szybki przegląd kategorii wskazuje na to, że nie pomyliliśmy się, zakładając niższą dynamikę produkcji górniczej i wyhamowanie produkcji energii z uwagi na łagodną zimę. Wynik przetwórstwa przemysłowego był za to korzystny – dynamika nie zmieniła się w stosunku do poprzedniego miesiąca.
Luty wieńczy serię pozytywnych zaskoczeń w danych o produkcji, które wywindowały jej poziom daleko ponad wieloletni trend. Jeśli założymy, że trend jest wyznaczony przez dostępność siły roboczej i 'normalne’ wykorzystanie parku maszynowego, to taka sytuacja nie może być utrzymana w średnim okresie. Bazowanie na powrocie do trendu nie było jednak dobrą strategią prognostyczną – odbudowa zapasów i odblokowanie kanałów dostaw okazało się trwalsze i silniejsze niż przewidywaliśmy. W konsekwencji, na podstawie dwóch pierwszych miesięcy możemy oceniać I kwartał jako kolejny bardzo dobry – produkcja w nim wzrosła po raz drugi z rzędu o ok. 6 proc. kdk.
Luty był ostatnim „normalnym” miesiącem w polskiej gospodarce – w marcowych danych powinny się już ujawnić efekty wojny rosyjsko-ukraińskiej w postaci ograniczeń w dostawach (zamknięcia fabryk motoryzacyjnych), braków kadrowych, wzrostu cen surowców i spadku zapasów w branżach produkujących dobra pierwszej potrzeby.
Ich wypadkowa będzie prawdopodobnie negatywna dla produkcji i w najbliższych miesiącach zobaczymy powrót do wieloletniego trendu”.
„Dane za styczeń i luty wskazują, że pierwszy kwartał tego roku przyniesie utrzymanie solidnego wkładu przemysłu we wzrost wartości dodanej.
Wybuch wojny w Ukrainie negatywnie wpływa na perspektywy średniookresowe gospodarki, jednak w krótkim terminie pozytywne efekty mogą odczuć producenci dóbr konsumpcyjnych (żywność, odzież, obuwie, itp.).
Napływ uchodźców, którzy wsparci zostaną dodatkowo transferami socjalnymi wygeneruje pozytywny impuls popytowy w najbliższych miesiącach.
Średniookresowe perspektywy przemysłu rysują się jednak mniej optymistycznie, ze względu na spodziewane wyhamowanie konsumpcji (efekt wysokiej inflacji i niskiej dynamiki realnych dochodów do dyspozycji) oraz spodziewanych zaburzeń w łańcuchach dostaw, które mogą zakłócić bieżące funkcjonowanie części branż (motoryzacja, produkcja urządzeń elektrycznych, sprzętu AGD i RTV). Z tego też powodu widzimy niewielką przestrzeń do rewizji prognoz PKB na cały ten rok, która obecnie wynosi 4,5 proc., zaś większą skalę korekty widzimy dla wyników gospodarki w roku 2023. Szczegóły naszego zaktualizowanego scenariusza makroekonomicznego przedstawimy w naszym najbliższym raporcie kwartalnym, który opublikujemy na początku kwietnia”.
MARCIN KLUCZNIK, PIE:
„W I kwartale produkcja przemysłu wzrośnie o ponad 15 proc. Spodziewamy się, że wojna w Ukrainie oraz podwyżki stóp procentowych w Polsce ograniczą aktywność w najbliższych miesiącach. Ukraińska Straż Graniczna wskazuje, że w ostatnich tygodniach 220 tys. obywateli Ukrainy wróciło do kraju. Wielu z nich było zatrudnionych w polskich firmach – np. budowlanych czy przemysłowych. Wojna oznacza konieczność przeorganizowania pracy w wielu polskich zakładach.
Wojna zmniejszy też produkcję samochodów.
W wyniku konfliktu ukraińskie zakłady motoryzacyjne wstrzymały dostawy komponentów do zachodnich fabryk – zwiększy to przestoje w produkcji i dodatkowo wydłuży czas czekania na samochody. Sankcje oznaczają również ograniczenie importu metali rzadkich z Rosji. Kraj ten jest kluczowym eksporterem niklu oraz palladu – używanych m. in. do produkcji katalizatorów oraz baterii litowo-jonowych. Zagrożone są prace m.in. zakładów w Jaworznie i pod Wrocławiem.
Konflikt stwarza szanse dla polskich i europejskich producentów nawozów.
Rosja była dotychczas największym światowym eksporterem nawozów azotowych. Wstrzymanie handlu oznacza jeszcze wyższe zapotrzebowanie na krajową produkcję. Oczekujemy też wzrostu aktywności w sektorze metalowym – będzie to efekt zastępowania importu z Rosji i Ukrainy produkcją lokalną”.
MARIUSZ ZIELONKA, KONFEDERACJA LEWIATAN:
Produkcja przemysłowa trzyma się mocno, nadal powyżej oczekiwań.
„To zapowiada, że wzrost PKB w pierwszym kwartale bieżącego roku może przekroczyć nawet 8%, choć kluczowy dla całego wyniku będzie marzec, w którym zobaczymy już efekty wojny w Ukrainie i potencjalne hamowanie rozpędzonej gospodarki.
Z niecierpliwością czekamy na kwietniowe wyniki indeksu PMI, który powinien nam dać odpowiedź o kierunek dalszych zmian w polskim przemyśle w najbliższych miesiącach. Dodatkowo przemysł, choć nie w takiej skali jak inne zmaskulinizowane branże doświadczył już pod koniec lutego odpływu pracowników z Ukrainy, co może się przełożyć na dalszy potencjał wytwórczy dla tej gałęzi gospodarki.
Kolejny miesiąc z rzędu, największe wzrosty dotyczą branż związanych z nośnikami energii – wytwarzaniem i zaopatrywaniem i nadal niezmiennie związane jest to z rosnącymi cenami tychże nośników na giełdach światowych. W samym przetwórstwie przemysłowym, które odnotowało wzrost o 15,8% najsilniej rosła produkcja wyrobów farmaceutycznych (35,4%) oraz produkcja metali (33,5%). Ta druga gałąź gospodarki może w najbliższym czasie silniej odczuć skutki konfliktu w Ukrainie, ponieważ to te dwa państwa częściowo zaopatrują nasz przemysł w surowce i produkty. Pod pewną presją może również znajdować się przemysł drzewny, który znaczą część surowca czerpie z Białorusi i Rosji”.