Gdy kot śpi, myszy harcują

dolar.kalkulator.02.250x167.gifDynamiczne zmiany na dolarze na niepłynnym rynku w piątek. Rynki ustanawiają wielomiesięczne maksima, po czym wracają w okolice początku poświątecznego handlu. Pojawiające się okazje wykorzystaliśmy i nadal wykorzystujemy do akumulacji walut. Tydzień powinien przynieść odreagowanie wzrostów na EUR/USD oraz zwyżki kursów EUR/PLN i USD/PLN.

 

Poświąteczna, trzecia ostatnia sesja 2013 r., przyniosła nieoczekiwanie znaczące zmiany na rynkach finansowych. W ciągu dnia nastąpiło wyraźne, choć jak się później okazało, dość nietrwałe osłabienie amerykańskiego dolara. Przy niskiej płynności kurs EUR/USD wzrósł do dwu-, a GBP/USD dwuipółletnich maksimów. Pierwszy z nich przebił linię październikowych szczytów i dotarł w rejon 1,39, zaś drugi osiągnął 1,6580 – poziom obserwowany po raz ostatni w sierpniu 2011 r. Silnie traciły również amerykańskie obligacje. Rentowność 10-letnich papierów rządu USA po raz pierwszy od lipca 2011 r. wzrosła powyżej psychologicznej bariery 3,0 proc. Na wielu ważnych rynkach, 12-miesięczne ekstrema osiągnięte więc zostały na jednej z ostatnich sesji roku. Podobnie było na parze USD/PLN. Kurs spadł przez chwilę poniżej poziomu 3,00, co nie zdarzyło się wcześniej ani w 2013, ani w 2012 r. Ze względu na niewielki obrót, jaki dokonał się na rynku w miniony piątek, do zmian, które miały miejsce w notowaniach należy podchodzić niezwykle ostrożnie. Może się bowiem okazać, że silne uderzenia popytu/podaży miały na celu jedynie wyczyszczenie rynków z drobnych graczy i uruchomienie zleceń realizujących zyski przed silniejszymi ruchami w przeciwnych kierunkach zaprogramowanymi na początek przyszłego roku. W dalszym ciągu pozostajemy negatywnie nastawieni do wspólnej waluty w relacji do dolara oraz spodziewamy się wzrostu kursów par złotowych co najmniej do poziomów z początku miesiąca.

Z wartych odnotowania informacji z Polski, prezydent podpisał ustawę zmieniającą funkcjonowanie Otwartych Funduszy Emerytalnych (OFE). Skierował ją jednocześnie do zbadania przez Trybunał Konstytucyjny. Wejście w życie nowych przepisów będzie oznaczało zwiększenie udziału zagranicznych inwestorów na rodzimym rynku długu, co może się przełożyć na wzrost zmienności cen obligacji, a pośrednio również złotego. Większość negatywnych efektów związanych z koniecznością sprzedaży posiadanych przez OFE akcji, uwidoczniła się na Giełdzie Papierów Wartościowych w ostatnich tygodniach. Ustawa zwiększy możliwości dalszego zadłużania państwa, a co za tym idzie udziału państwa w gospodarce. Nie jest to z pewnością pożądane zjawisko.

Ostatnie dwa dni handlu w 2013 r. przyniesie najpewniej korektę zmian, jakie dokonały się w piątek. Eurodolar powinien zniżkować, a kursy EUR/PLN i USD/PLN powoli piąć się do góry. W kalendarzu nie ma zaplanowanych żadnych ważnych publikacji makroekonomicznych. Jutro opublikowane zostaną informacje o kształtowaniu się cen nieruchomości w USA w październiku (indeks S&P/Case-Shiller) oraz wskaźnik nastrojów amerykańskich konsumentów (Conference Board).

EURPLN: Zmiany, jakie zaszły podczas ostatnich trzech sesji ubiegłego tygodnia z technicznego punktu widzenia zmieniają obraz rynku na prospadkowy. Kurs przebił się poniżej jesiennych dołków zbliżając się do szczytów siły złotego wobec euro obserwowanych wiosną 2013 r. Fakt, że przebicie ważnych poziomów został dokonany podczas nieobecności dużej części graczy oraz przy małej płynności, umniejsza znaczenia tych zmian. Pozostajemy przy scenariuszu, że przejściowo dojdzie do utraty wartości przez polską walutę, a proces ten zacznie się nie później niż w drugim tygodniu stycznia. Obecne poziomy nadal wykorzystujemy do akumulacji euro.

EURUSD: Piątkowe szaleństwo na eurodolarze spowodowało, że była to sesja z jedną z największych dziennych zmienności na rynku w 2013 r. Kurs dynamicznie wzrósł 200 pipsów, po czym skorygował ¾ tych zwyżek. Osiągnięte zostały nie tylko tegoroczne, ale i dwuletnie maksima. W średnim terminie rynek pozostaje w trendzie wzrostowym. Spodziewamy się, że wkrótce dojdzie do silniejszej przeceny amerykańskiej waluty. Zagrożeniem dla dolara w dłuższym terminie jest dalsza wyprzedaż na rynku obligacji skarbowych w USA. Przenoszenie pieniędzy z tamtejszego rynku na papiery słabszych krajów Europy może spowodować utrzymanie wzrostowej tendencji kursu w pierwszych miesiącach nowego roku. Dziś stabilnie. Kurs utrzyma się w paśmie 1,37-1,38.

Damian Rosiński,
Dom Maklerski AFS