Spokojny rynek po zmianach z polityce pieniężnej Fed
Dolar kontynuuje wzrosty, tracą amerykańskie obligacje po fundamentalnej zmianie dokonanej przez Rezerwę Federalną. Rynek reaguje bardzo spokojnie. Złoty pozostaje stabilny. Zyskuje do euro i franka, a traci do dolara i funta. Wkrótce rodzima waluta ponownie zostanie poddana testowi odporności.
Reakcja rynku na bądź, co bądź nieoczekiwaną zmianę parametrów polityki pieniężnej w USA okazała się wyważona. Amerykańskie obligacje traciły głównie na krótszym końcu krzywej. Rentowność 30-latek utrzymywała się na poziomie zbliżonym do obserwowanej przed posiedzeniem Fed. Dochodowość tychże znajduje się, jednak w dalszym ciągu blisko dwuletnich maksimów (3,90 proc.). Dolar powiększył zyski w stosunku do euro. Kurs EUR/USD utrzymał się, jednak powyżej wsparcia na 1,3620. Stabilnie zachowywał się również złoty. Kurs EUR/PLN zniżkował, a USD/PLN oscylował w wąskim paśmie wokół 3,05. Na rodzimym rynku zaczyna powoli dominować nastrój przedświąteczny.
Podtrzymujemy stanowisko, że z czasem, a najpóźniej wówczas, gdy na rynek powróci płynność, inwestorzy zaczną bardziej ochoczo pozbywać się polskiej waluty. Końcówka roku nie przyniesie już zapewne dużego wzrostu zmienności. Z początkiem stycznia złoty zostanie ponownie poddany próbie. Jak na razie na rynku nie następuje, obserwowany często pod koniec roku, znaczący wzrost popytu na rodzimą walutę. Wahania na rynku bazowym przekładają się na wzrost notowań jednej i spadek drugiej pary. Złoty zyskuje do walut europejskich, ale traci do anglosaskich. W dalszym ciągu możliwa jest realizacja scenariusza powrotu notowań EUR/PLN powyżej 4,20, a USD/PLN w rejon 3,12. Dopiero wybicie pierwszej z wymienionych par poniżej dolnego ograniczenia konsolidacji (4,16) zaneguje tę wizję. Obecnie rynek testuje tę barierę. Względnie dobrą postawę złotego w grudniu podtrzymuje, naszym zdaniem przejściowa, poprawa nastrojów na rynku długu oraz utrzymujący się przed długi czas na wysokim poziomie eurodolar. W najbliższych tygodniach obie tendencje ulegną trwałemu odwróceniu.
Dziś podane do publicznej wiadomości zostaną ostateczne wyniki wzrostu PKB w Stanach Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii za III kw. Ekonomiści nie spodziewają się rewizji w stosunku do odczytów sprzed miesiąca. Amerykański PKB ma się zwiększyć o 3,6 proc. w ujęciu anualizowanym wobec 2,5 proc. zanotowanych kwartał wcześniej, zaś na Wyspach nieznacznie przyspieszyć do poziomu 1,5 proc. r/r. Będzie to najlepszy wynik brytyjskiej gospodarki od I kw. 2011 r. Publikacje nie powinny wpłynąć na notowania. Rynki pozostaną stabilne. Ze względu na wyjątkowo poszatkowany okres świąteczno-noworoczny trudno oczekiwać, że przed końcem roku nastąpi zwiększenie zaangażowania w handel. Jeśli przełomowa dla przyszłości polityki pieniężnej za oceanem, decyzja Fed nie spowodowała silniejszych reakcji, szanse na to, że stanie się tak w ciągu pozostałych w grudniu dni handlowych, jest bardzo mała.
EURPLN: Złoty pozostaje mocny do euro i franka szwajcarskiego, ale traci do funta i dolara. Kurs EUR/PLN testuje właśnie dolne ograniczenie konsolidacji, którego przełamanie, z technicznego punktu widzenia, otworzy drogę do spadków na 4,1250. Podobnego scenariusza nie można do końca wykluczyć, ale płynność na rynku jest niewielka, co zmniejsza wagę zmian, które zajdą na rynku w horyzoncie końca roku. Spadki notowań EUR/USD z czasem przełożą się na słabszą postawę polskiej waluty.
EURUSD: Zgodnie z założeniami eurodolar kontynuuje spadki. Kurs dociera właśnie do lokalnego wsparcia wyznaczonego przez szczyty z listopada (1,3620). Aprecjacja dolar będzie kontynuowana, choć w krótkim terminie potencjał spadkowy kursu mógł się wyczerpać. Najbliższe kilkanaście godzin handlu powinno przynieść odreagowanie. Wzrosty nie przekroczą jednak zapewne poziomu 1,3700.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS